4.8/6 (120 opinii)
Kategoria lokalna 5
5.5/6
W hotelu byłem w czerwcu 2017 wraz z rodziną, jest to nowiutki hotel z piękną plażą piaszczystą plażą fajnymi basenami (z krystaliczą wodą),bardzo dobrze zaopatrzonymi barami, z niezłą kuchnią. Wybierając się na Kubę należy wziąść pod uwagę, że to nie Europa i standarty są trochę inne. Pokoje są przestronne czyste (codziennie sprzątane). Polecam wycieczki do Hawany i Trinidadu obydwie przewodniczki są Polkami i rewelacyjnie cały cas opowiadają o Kubie, miastach zwiedzanych, zwyczajach panujących- naprawdę klasa. Słabą syroną są animacje, których jest mało i prowadzone w języku hiszpańskim, oraz praktycznie brak KIDS MENU, które jest w opisie oferty. Myślę ,że w miarę upływu czasu słabe strony będą podciągnięte. Napiwki działają cuda.
5.5/6
Hotel duży i nowy (po kubańsku ;)). Bardzo ładna plaża, choć mała, ale w czasie pobytu nie było problemu z leżakami. Do dyspozycji gości katamarany, rowery wodna i kajaki. Byliśmy w strefie Elite - moim zdaniem warto skorzystać, zyskuje się nielimitowany dostęp do restauracji a'la carte oraz dostęp do restauracji na tarasie widokowym położonym na dachu budynku. Hotel jak na warunki kubańskie bardzo dobry. Klimatyzacja bardzo wydajna. Czystość OK. Obsługa w barach bardzo miła.
5.5/6
Pokój hotelowy jest bardzo duży, nowoczesny, z pięknym balkonem i widokiem na Atlantyk (za dopłatą). W pokoju jest bardzo wygodne, wielkie łóżko. Jest lodówka, żelazko i deska do prasowania, lecz nie ma czajnika. Kontakty pasują do europejskich wtyczek. Pokój był czysty, codziennie sprzątany. Dobrze działająca klimatyzacja. W łazience suszarka do włosów i waga. Przy prysznicu kosmetyki hotelowe. Sejf w szafie miał częściowo oberwaną konsolę i nie można było go użyć. Poprosiliśmy w recepcji o naprawę, mechanik zajął się tylko drzwiami, z którymi (nie tylko my) mieliśmy kłopot. Naprawa była nieskuteczna, a kolejne nasze zgłoszenia nie przyniosły efektu i albo nie mogliśmy drzwi otworzyć albo zamknąć, więc przez większość czasu pokój był niezamknięty, co przy niedziałającym sejfie nie było bezpieczne. W hotelu jest wiele wind, lecz nie zawsze wszystkie są sprawne, należy uważać, bo drzwi zamykają się gwałtownie i można zrobić sobie krzywdę. Numeracja pokoi też jest wyjątkowo dziwna - mieszkaliśmy na piątym piętrze a numer pokoju zaczynał się od „10”. Korzystaliśmy z restauracji bufetowej. Jedzenie było dobre, każdy mógł wybrać to co lubi. Codziennie serwowano owoce morza, na życzenie smażone są omlety z różnymi dodatkami. Spory wybór serów, ciast i pyszne lody. Wyżywienie skromniejsze niż zazwyczaj w hotelach, ale wszystko jest smaczne i świeże. Trzeba pamiętać, że to jest Kuba, gdzie ludność ma jedzenie na kartki, które nie zawsze może zrealizować. Zaskoczyło nas mleko w kartonach ze znanej polskiej firmy (na Kubie są kłopoty z mlekiem, przez to nie zawsze można dostać np. cappuccino). Napoje podaje do stolika miła i uśmiechnięta kelnerka. Warto zostawiać drobne upominki dla pokojówki, recepcjonistki czy kelnerki. Obsługa jest bardzo miła. W barze zamawiając kawę czy drinka dobrze jest dać 1 euro (lub 1 dolara) napiwku. Napiwek zawsze jest dzielony na wszystkich barmanów i barmanki. Codziennie wieczorem na tarasie hotelowym i w lobby odbywały się koncerty. Plaża jest bardzo czysta, zawsze są dostępne leżaki, woda w oceanie ciepła i niezwykle przyjemna. Jeszcze w Polsce zarezerwowaliśmy dwie wycieczki – do Hawany i na południe Kuby. Niezwykle kompetentna i sympatyczna przewodniczka pani Karolina o Kubie wie wszystko i potrafi to wspaniale przekazać. Potrafi zdyscyplinować grupę, by nie było żadnych spóźnień. Czas na wyjazdach wypełniony jest bardzo intensywnie, ale nie jest to męczące pomimo upału. Havana jest piękna, choć miejscami zaniedbana. Natomiast wycieczka do Cienfuegos i przede wszystkim Trynidadu jest wyjątkowa. Trynidad jest przepiękny, cały ten region Kuby jest zaniedbany, opuszczony i biedny. Ludzie żyją tam w prawdziwym ubóstwie, lecz żeby to zobaczyć i wspomóc tych ludzi, trzeba przejść jakieś 10 minut w bok od centrum Trinidadu, gdzie dzieci same podbiegają by wziąć coś od turystów. Warto zabrać cukierki, długopisy, mydełka itp. Nie warto wymieniać waluty na lokalną, bo na Kubie można płacić zarówno w Euro jak w dolarach amerykańskich. Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyjazdu, nie żałujemy ani jednej wydanej złotówki. Dodatkową atrakcją był przelot Dreamlinerem.
5.5/6
Hotel jest duży. W miarę nowy bo wybudowany i oddany do użytku w roku 2017. Kilka wind. Restauracja główna plus kilka a’la carte. Pokoje codziennie sprzątane. Ręczniki każdego dnia wymieniane. Butelka wody w pokoju codziennie. Ręczniki plażowe dostępne w pokoju (z możliwością wymiany). Pokoje i łazienki duże i przestronne. Balkon z pięknym widokiem na ocean. Plaża przy hotelu, parasole i leżaki. Bar na plaży i w basenie. Animacje na plaży, przy basenie, w amfiteatrze, wieczory z muzyką w lobby. Odrębne baseny dla dzieci, mini club, malowanie twarzy. Dobre miejsce wypadowe do zwiedzania wyspy (Hawana, Trinidad, Cienfuegos).