Opinie o Madera - Festiwal wiecznej wiosny

5.2/6 (284 opinie)

5.2/6
284 opinie
Intensywność programu
4.8
Obsługa hotelowa
4.8
Pilot
5.2
Pokój
3.9
Położenie i okolica
4.0
Program wycieczki
5.1
Rezydent
5.7
Transport
5.6
Wyżywienie
4.7
Zakwaterowanie
4.2
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Sortuj: Najlepiej oceniane
Typ turysty: Wybierz
  • 6.0/6

    Joanna

    Wyjazd bardzo udany Madera to piękna wyspa przewodnik Pani Ola bardzo profesjonalna. Wycieczki fakultatywne warte swojej ceny. Na 100% polecam!!!

    Joanna, Cięcina - 15.07.2024

    0/0 uznało opinię za pomocną

  • 6.0/6

    Madera - tydzień w kwitnącym raju

    Madera to cud krajobrazowo-przyrodniczy. Przez 8 dni żyłam w pięknym różnorodnym gaju. Bujna zieleń, wszystko wszędzie kwitło,ciesząc oczy kolorami, a nos zapachami. Począwszy od kwiatków na trawnikach czy klombach, przez krzewy i wreszcie drzewa również ukwiecone. W Funchal trwało Święto Kwiatów, więc dodatkowo na głównej ulicy prezentowano dywany wykonane z roślin. Mieszkaliśmy w Funchal, ale każdego dnia odwiedzaliśmy inny rejon wyspy, co pozwoliło poznać bliżej zróżnicowaną krajobrazowo Maderę. Wyspa słynie z klifowego wybrzeża i już pierwszego dnia zrobił na mnie wrażenie najwyższy na Maderze klif Cabo Girao, który podziwialiśmy ze specjalnego balkonu widokowego, a ja jeszcze potem dodatkowo mogłam zobaczyć jego groźną skalną ścianę od strony oceanu podczas wycieczki katamaranem po Atlantyku. Równie atrakcyjny był Wodospad zwany Welonem Panny młodej spadający wprost z pionowej skały do oceanu. Odwiedziliśmy też Porto Moniz położony nad oceanem, z ciekawymi basenami skalnymi. Można pomiędzy nimi się przechadzać po skalnych dróżkach albo w nich kąpać. Nie jest to jednak atrakcja dla osób nie umiejących pływać, gdyż jest tam dosyć głęboko. Przy tych basenach w restauracji Cachalotte zjedliśmy pyszny obiad (dodatkowo płatny 20 Euro, ale warto) : zupę jarzynową, rybę eszpadę czyli pałasza atlantyckiego z pieczonymi bananami, ziemniakami, ryżem i surówką oraz deser leguminę marakujową. W czasie obiadu krąży po sali Pani w ludowym stroju z charakterystyczną czapeczką z antenką. Można sobie zrobić z nią zdjęcie i za 8 Euro otrzymać odbitkę w specjalnie opakowanym folderze z widokami i dołączoną płytą DVD o Maderze. Wycieczka dotarła też do Camara do Lobos uroczego nadoceanicznego miasteczka, w którym odpoczywał od polityki, malując pejzaże Churchill. Ale Madera to nie tylko ocean rozbryzgujący się w fontannach wody o skały i wysokie klify, ale też góry. Byliśmy na 3 pod względem wysokości szczycie Pico do Arieiro. Zawiózł nas tam autokar i trzeba tylko kawałeczek podejść. Celem tej wycieczki jest podziwianie wszystkich maderskich szczytów na czele z najwyższym Pico Ruivo. Niestety kapryśna pogoda - gęsta mgła i mżawka uniemożliwiły nam tą atrakcję. Ale staliśmy na szczycie 1818 m i kto chciał ma fotkę w mglistym krajobrazie. Więcej szczęścia mieliśmy na tarasie widokowym na końcu lewady Balkony, tam góry odsłoniły swoje oblicza. No właśnie, Madera to też kraina lewad - szumiących kanałów wodnych, wzdłuż których się spaceruje, wdycha przeczyste powietrze i delektuje bujną przyrodą. Wykupiłam wycieczkę Trekking Lewadą 25 źródeł. Naprawdę warto. Zanurzyłam się w gąszcz zieleni, podziwiałam wodospady, słuchałam szumu lewad. W czasie trekkingu jest jedno ostre podejście po niewygodnych schodach i jedno strome zejście, jest i ciemny tunel, w którym brodzi się w kałużach wody, ale warto pokonać te niedogodności, bo widoki i przebywanie w swoistej zielonej "dżungli" pozostawia niezapomniane wrażenia. Do innych cudów Madery, na widok których buzia się śmieje zaliczyłabym Santanę z uroczymi jak z bajki trójkątnymi domkami z ukwieconymi trawniczkami. Robi też wrażenie Półwysep Św. Wawrzyńca. Podziwiałam go z punktu widokowego. Można było wykupić trekking jego granią, ja jednak wybrałam wycieczkę katamaranem po oceanie. Delfiny dopisały, widziałam ich przesympatyczne mordki, są bardzo szybkie, poruszają się jak małe torpedy i bardzo trudno je sfotografować. No i wreszcie stolica Funchal i jej okolice. Starówka prezentuje zupełnie inne oblicze w ciągu dnia, kiedy jest wyludniona, ale można podziwiać pięknie malowane drzwi. Tematyka malowideł jest bardzo zróżnicowana : syrena, dziewczyna zapatrzona w ocean, barman przygotowujący ponchę, śpiewak fado itp. Wieczorem drzwi się otwierają i uliczki tętnią życiem. Udaną lekcję botaniki odbyliśmy w ogrodzie botanicznym. Co za bogactwo gatunków! Ładny jest bulwar nadmorski z fontannami, zamkiem Św. Warzyńca, no i wzgórze Monte na i z którego wjeżdża się kolejką linową. Zobaczyłam startujące sanie wiklinowe , którymi można zjechać po chodniku. Byliśmy na targu Mercado dos Lavradores. Można tam zapoznać się z gatunkami owoców, degustować je, ale lepiej tam nie kupować, bo jest bardzo drogo. Kolejnym ciekawym widokowo punktem programu była Dolina Zakonnic - osada otoczona górami, którą podziwia się z punktu widokowego. Zwiedziliśmy też Porto Cruz, gdzie podziwialiśmy fontanny wzbijane przez zagniewany ocean rozbijający się o skały. Dla miłośników kaktusów wzgórze porośnięte kwitnącymi przedstawicielami tego gatunku i z figurą Chrystusa Króla. Można zejść na dół, ale potem trzeba wrócić stromo pod górę. Już taki urok Madery, że ciągle się wędruje pod górę albo w dół. A na końcu wędrówki czeka atrakcja. Zauroczyła mnie ta wyspa , taka zielona kruszynka na Atlantyku, a tyle przyrodniczych atrakcji oferuje. I te pyszne owoce, najbardziej smakowały mi krzyżówka marakui z brzoskwinią i pitaya. Żal było wyjeżdżać.

    Kinga, Warszawa - 29.05.2024  | Termin pobytu: maj 2024

    18/18 uznało opinię za pomocną

  • 6.0/6

    Cuuudowna natura

    Piękna wycieczka. Jeśli ktoś poszukuje kontaktu z naturą, to ta podróż jest dedykowana dla niego. Kocham wodę i góry, a więc miałam to wszystko w tej jednej podróży. Cudowne widoki zapierające dech w piersiach jak Cabo Girao, naturalne wulkaniczne baseny skalne w Porto Moniz, cudowne widoki na Pico do Arieiro oraz wspaniały spacer lewadami. Wspomnienia są cudowne i utrwalone na zdjęciach. Bardzo ciekawą ucztą dla oczu były owoce i kwiaty na słynnym targu Madery. Nie ukrywam, że wiele z nich dane mi było zobaczyć i posmakować po raz pierwszy w życiu, ale właśnie od tego są podróże. Byłoby nie w porządku nie wspomnieć o ponchy, która mocno integruje każde społeczności, w tym i naszą wycieczkową.

    Agata - 27.05.2022

    13/15 uznało opinię za pomocną

  • 6.0/6

    Wycieczka na przełomie lutego i marca 2022. Trochę bałam się o pogodę, bo to jednak na Maderze też zima. Okazuje się , że zupełnie niepotrzebnie- pogoda była wspaniała. Madera zachwyciła mnie pod wieloma względami: zieleń, różnorodność krajobrazu, jedzenie, uprzejmi ludzie i taki ogólny luz. Pilotka bardzo miła, przydatna. Przewodnik, Pan Piotr, rzeka wiadomości! O dziwo , grupa turystów też była ok, mimo, że zazwyczaj znajdzie się jakaś maruda lub czarna owca. Hotel wystarczający na objazdówkę, nie polecam go jednak dla tych , którzy spędzają czas stacjonarnie. Brak balkonu to jednak duża niedogodność. Generalnie- jestem bardzo zadowolona.

    Aleksandra, Siemianowice Śląskie - 16.03.2022

    20/21 uznało opinię za pomocną

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem