Opinie o Magiczne Południe

5.4/6
(1274 opinie)
Intensywność programu
4.8
Pilot
5.5
Program wycieczki
5.5
Transport
5.7
Wyżywienie
4.8
Zakwaterowanie
4.9

Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    23

    Magiczne Południe

    Anna 02.07.2018 | Termin pobytu: lipiec 2018

    Świetna wycieczka. Zgadzam się z wszystkimi pozytywnymi opiniami. Perfekcyjana praca pilotki Pani Martyny. Żeby poczuć to wszystko o czym piszą osoby uczestniczące w tej imprezie, po prostu trzeba w niej uczestniczyć osobiście.

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    2

    Prawdziwie magiczne południe

    Lili, Wawa 03.06.2025 | Termin pobytu: kwiecień 2025

    Maroko od dawna było na mojej liście i udało się spełnić marzenie. Sama objazdówka zaplanowana ciekawie, jest troche przejazdów ale po drodze dużo przystanków, różnorodne krajobrazy, chwile odetchnienia na kawe czy herbatę. Ludzie mili, pogoda dopisała (początek maja) nie ma co narzekać. Hotel w Agadirze był blisko plaży wieć mielismy też czas na spacer czy chwilę relaksu w wodzie. Obok były sklepiki czy restauracje. Reszta hoteli lepsza gorsza, ale lokalizacja zawsze blisko sklepu. Studio Atlas bardzo ciekawe cos czego na codzień się nie oglada. Reszta zwiedzanych miejsc wygladała raczej tak samo wszystkie te budynki, kolory ale miały coś w sobie. Wycieczka na Saharę to punkt obowiązkowy i uważam, że powinien byc w programie. Chociaż wszystko było fajnie zorganizowane mam mały niedosyt. Najpierw jechalismy jeepami (3 grupy rainbow w jednym czasie troche było nas duzo), żaden offroad, ale i tak miło było, potem na wilebłądy ale ta przejażdzka zaczeła sie jeszcze na płaskim terenie i ta karawana doszła do wydmy i tu wysiadka. Co mi sie nie podobało to fakt, że od razu podlatywał pan i kazał iśc za sobą na dane miejsce a inni ludzie chodzili gdzie chwilei (np na duzą wydmę), my sie od pana odłączylismy aby isc spokojnie i zrobić zdjęcia. Jestesmy na samym poczatku pustyni nie gdzies gleboko, spedzilismyu tam z 3h do zachodu słonca i od razu pan nas zbieral zeby zchodzic do wielblądów i powrot na parking jeepów. Oczywiście ine obyło się bez próby sprzedazy wyrobów, niestety jak nikt nic nie kupił pan był niezadowolony i to było widac. Powrot z wycieczki kolo 21 prosto na kolację. Najwieksze rozczarowanie dla mnie to Marrakesz, nie zachwyciło mnie, było zatłoczone, najpierw przeszlismy wszyscy razem przez te stragany/sklepiki ale na tyle kretymi sciezkami, że nie było opcji powrotu tam. NIe wyglądało to tez jak w filmach. Obowiązkowo wejscie do "apteki" gdzie pan dał mały pokaz i starał sie zachecic nas do zakupu. potem czas wolny na placu ale tu ilosc ludzi i ogolny balagan sprawiły, że szybko wrocilismy do hotelu. Nasza wycieczka miala 36 osob, to było duzo a tym samym czasie były 2 inne grupy. Jeżeli chodzi o ubiór to spokojnie dało rade chodzic w spodenkach czy na krotki rekawek. NIe zwiedzalismy obiektów świetych wiec jako turysści mogliśmy w sumie ubrac sie jak nam wygodnie, warto jednak miec chuste w razie co, czy nawet zeby głowe zaslonic. Lunch był chyba tylk oraz zorganizowany ale dla mnie za wczesnie kolo godz 11 wiec nie skorzystaliśmy, a tak to zawsze w sklepiku czy piekarence można było nabyc chebka czy cos do przekąszenia. Woda, w hotelach nie było, w autobusie nie było, trzeba kupować w sklepach i to w duzej ilosci bo pic sie chce. Karta można było płacic tylko w Carrefurze. A tak to raczej gotówka. Wymiana od raz na lotniku najlepiej. Z pamiątek to na sam koniec wyjazdu zebralismy zamowienia na olejek arganowy w dosc dobrej cenie i dowiezione do hotelu wiec nic kupowalismy nic po drodze (sklep różany beznadziejny i drogi, tak samo jak sklepik z olejkami ). Ogród w marakaszu przepiekny i było dośc duzo czasu na przejscie i zdjecia, potem powrto do hotelu kolo 13, także potem czas wolny. UWAGA Warszawa - wyjazd z hotelu na lotnisko w piatek jest kolo 23, ale pokoj tylko do południa czyli 12:00, reszte czasu trzeba siedziec w lobby hotelowym.... NIe mogliśmy przedluzyc bo pokoje nie były dostepne wiec pten ostatni dzień to czekanie na wylot. Wiec warto sobie jakoś ten czas zorganizować.

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    2

    Maroko 2024

    Ela Korzeńsko 25.06.2024 | Termin pobytu: maj 2024

    Poludnie magiczne, ale susza tragiczna. Ciekawy program, super pilotka, wygodny autobus. Zbyt dużo promocji zakupów.

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    18

    MAROKO - kochaj albo wróć!

    Agata i Ryszard, Warszawa 23.06.2014

    Dla człowieka zmęczonego szarą, polską zimą ta wycieczka to balsam dla ciała i ducha. Idealna, by zafundować sobie kolorowy skrawek lata w zimie. Oczywiście gdybym zorganizowała podobną wycieczkę sama, zobaczyłabym dużo więcej. Jednak tę niemęczącą, spokojną, wystarczająco ciekawą i bardzo kolorową wycieczkę mogę polecić każdemu. Wycieczka zaczęła się i skończyła w Agadirze, który nie jest miejscem szczególnie wartym uwagi: to stosunkowo mało egzotyczne, prawie europejskie miasto nastawione na turystów. Ale odwiedziliśmy też kilka miast, miasteczek i wiosek o zupełnie innym klimacie (Taroudant, Warzazate, Agdz, El Kalaa M’gouna, Marrakesz, Taliouine, Nkob, Tadart). Przejeżdżaliśmy przez góry Atlas Wysoki, Dolinę rzeki Draa i Dolinę rzeki Dades, podziwiając obłędne widoki. Zwiedziliśmy kilka ksarów i kasb, m.in. słynną kasbę Ait Ben Haddou znajdującą się na liście UNESCO. Wielokrotnie mieliśmy okazję próbować lokalnej kuchni i targować się z handlarzami na soukach. Pilotka wycieczki codziennie snuła barwne opowieści o Maroku, więc bez konieczności czytania przewodników zdobyliśmy sporo wiedzy o tym kraju. A kraj ten jest wielce egzotyczny! Bazar, przydrożna kafejka, cmentarz, szkoła - wszystko to wygląda inaczej niż u nas. Jedzenie też smakuje inaczej - aczkolwiek mnie nie zachwyciło, spodziewałam się całej gamy kolorów i aromatów, a tymczasem było raczej mdłe, zawsze niedosolone i z małą ilością przypraw, no i monotonne - codziennie tażin, a dla odmiany kus-kus o podobnym smaku. Za to tylu różnych napojów nie spróbowałam chyba przez całe swoje życie! Herbata ze świeżą miętą, herbata z piołunem, herbata z szafranem, herbata z werbeną. Sok z awokado z mlekiem. Sok z awokado z sokiem pomarańczowym. Koktajle mleczno-owocowe... Pycha! Luty to świetna pora na wyjazd do Maroka. W lutym nie jest jeszcze za gorąco, a pora deszczowa już odeszła w zapomnienie. Oczywiście wysoko górach można zmarznąć, a poza tym zdarzają się duże różnice temperatur pomiędzy kolejnymi punktami na trasie, więc trzeba być gotowym na wszystko i ubierać się na cebulkę. W Agadirze było słonecznie i wręcz gorąco, powietrze około 30 stopni, a woda 17 stopni (ludzie kąpali się w oceanie). W Marrakeszu również panowały letnie temperatury. W części subsaharyjskiej trafiliśmy na chłodną, wietrzną pogodę, a wiatr gnał po pustyni tyle kurzu, że niewiele było widać. Prognoza zapowiadała jeden deszczowy dzień, ale obyło się bez opadów. Na przełęczy Tizi N’Tichka (najwyższej przełęczy północnej Afryki) wiał przejmująco zimny wiatr, a wrażenie zimna wzmagały jeszcze widoki ośnieżonych szczytów Atlasu Wysokiego. Jednak w większości miejsc było po prostu ciepło. Argumentów przemawiających za lutym uzbierało się wiele. W lutym jest sezon na pomarańcze i truskawki. Sok ze świeżo wyciskanych pomarańczy, który można dostać wszędzie za parę zeta, nie ma sobie równych. W lutym kwitną drzewka migdałowe, uświetniając marokańskie krajobrazy. W lutym na szczytach wysokich gór utrzymuje się jeszcze śnieg, dzięki czemu widoki są olśniewające. W lutym jest wystarczająco dużo turystów, żeby wszystko działało, ale nie ma jeszcze tłoku. Podsumowując: polecam tę wycieczkę każdemu. Świetna, by odpocząc i zarazem coś przeżyć. Na pewno jeszcze pojadę do Maroka, bo zostało mi tam mnóstwo atrakcji do zobaczenia i spróbowania, jak choćby cesarskie miasta, wizyta w łaźni czy zachwycające parki narodowe. Maroko można tylko pokochać i... wrócić!

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem