Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka bardzo mi się podobała. Wyjazd na pustynie jak ktoś nie był jest super. Piękne widoki i przygoda na wielbłądach. Nie kupujcie rzeczy od sprzedawców przy wielbłądach następnego dnia jesteście w miejscu gdzie są o wiele tańsze. Jest dużo przejazdów ale program nie jest intensywny wiec jest trochę czasu dla siebie. Hotele są bardzo przeciętne i trącą starością. W wielu z nich brakowało też WiFi. Jedzenie to największe rozczarowanie. Hotelowe bardzo słabe a lunche proponowane przez pilota na trasie też bardzo kiepskie.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka dobrze zaplanowana, niemęcząca, relaksacyjna. Ale! Dobrze by było gdyby pilot poza wiedzą, był sympatyczny, kontaktowy.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Plusy przewyższają minusy (których jest dość sporo) dlatego polecam tą wycieczkę , jesteśmy zadowoleni z tego co zobaczylimy
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Maroko- zimny kraj gorącego słońca- to powiedzenie sprawdziło się w 100%. Poza Agadirem, gdzie było 25 stopni, rano zimno i dopiero koło południa robiło się ciepło. Wyjazd bardzo udany, krajobrazy zapierające dech w piersiach, sympatyczna grupa, dobre jedzenie. Wyjazd na Saharę niezapomniany. Teraz zabrałabym więcej pieniędzy, żeby więcej kupić upominków, bardzo polecam olej arganowy spożywczy- przepięknie pachnie prażonymi migdałami (zamawiany u pilota 20 euro za buteleczkę-drogo ale warto), świetne wyroby skórzane na suku w Agadirze przy plaży, kolorowa ceramika, buty ze skóry wielbłąda...mam nadzieję, że jak wybiorę się na Cesarskie Miasta to już będę dobrze przygotowana:) W programie zabrakło mi wieczoru marokańskiego, który zintegrowałby grupę. Plus dla pilota (Martyna) za możliwość zjedzenia kozy w przydrożnej oberży.