Opinie o Magiczne Południe

5.4/6
(1292 opinie)
Intensywność programu
4.8
Pilot
5.5
Program wycieczki
5.5
Transport
5.7
Wyżywienie
4.8
Zakwaterowanie
4.8

Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    1

    Magiczne południe

    Piotr & Rafał 20.05.2023

    Objazd po magicznym południu - pilotka Pani Nina. Bardzo dobra pilotka - zorganizowana, konkretna z dużą wiedzą nt. Maroka. Organizacja czasu wolnego pozwalała na samodzielne poznawanie odwiedzanych miejsc. Biuro powinno popracować nad lepszą jakością hoteli podczas objazdu. Program powinien być ułożony w taki sposób aby w Marakeszu były dwa dni z dwoma noclegami. Piotr & Rafał

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    5

    wycieczka terapeutyczna :-)

    Marta , Wyry 20.03.2025 | Termin pobytu: luty 2025

    Program wycieczki bardzo interesujący, długie przejazdy autobusem rekompensują widoki za oknem ( będąc molem książkowym nie przeczytałam ani jednej strony ;-)). Zwiedzanie w spokojnym tempie, trzeba się bardziej nastawić na podziwianie przyrody, niż na bieganie po zabytkach. Jak na początku powiedziała Pani Przewodnik jest to wyjazd terapeutyczny - jeżeli uważasz, że czegoś brakuje Ci w życiu to po siedmiu dniach zmienisz zadanie i docenisz to, co masz. Maroko ma swój nieodparty urok, miłych mieszkańców, mnóstwo słońca i ciekawą architekturę. Podczas sezonu zimowego warto zabrać cieplejsze ubrania, szczególnie grubszą piżamkę - noce i poranki zimne a w większości hoteli brak ogrzewania. Obiekty noclegowe na trasie raczej mocno średniego standardu, kilka całkiem przyjemnych z dobrym jedzeniem a część to bardzo duża porażka. Na wyjeździe byliśmy rodziną 2+2 ( 10 i 15 lat) i każdy z nas była zadowolony, mimo niedogodności "lokalowych" na prawdę warto wybrać się na tą wycieczkę. Autobus wygodny, codziennie sprzątany przez Pana Kierowcę, który prowadził bardzo bezpiecznie i zawsze był wszędzie na czas. Ogólnie cała nasza rodzina poleca :Magiczne Południe".

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    5

    Maroko ma swój urok

    Marta 10.06.2025 | Termin pobytu: maj 2025

    Maroko już od dawna było na mojej liście miejsc do odwiedzenia. Padło na Magiczne Południe – dla Sahary i poznania realiów mieszkańców tego kraju, którzy nie mają szczęścia (lub nieszczęścia) mieszkać w dużych miastach na północy, które są niejako „przedłużeniem” Europy. To był dobry wybór. Wycieczka rozpoczyna się w Agadirze, nam trafił się hotel Anna. Mimo wielu niedociągnięć, trzeba powiedzieć, że się starają, aby wszystko się udało, a goście byli zadowoleni (nie zawsze wszystko wyjdzie tak, jak powinno). Natomiast do największych plusów zaliczam Suk, który znajduje się niemal po drugiej stronie ulicy. Po podróży można tam poczuć klimat Maroka, zjeść pyszne (i tanie) lokalne potrawy, wypić świeżo wyciskany sok czy kupić pierwsze pamiątki. Dzięki temu czas oczekiwania na pokój lub kolację jakoś płynie. Pierwsze dni zwiedzania upływają na długich przejazdach, postojach na kawę, punkty widokowe, czy krótkie (lecz wystarczające) zwiedzanie poszczególnych punktów programu. Jest czas na odpoczynek, krótką drzemkę czy poczucie klimatu w lokalnych restauracjach/kawiarniach. Wizyta w studio Atlas – dla mnie bomba. Miejsce, w którym zdecydowanie można się zdziwić i zacząć inaczej patrzeć na filmy, które widzimy w telewizji. Mieliśmy super przewodnika – cała wycieczka była sprawna, a jednocześnie fajnie opowiedziana. Dzięki namowom pilotki grupa zdecydowała się nagrać pamiątkowy filmik w miejscu, gdzie znajdowała się scenografia zamku Kleopatry – wyszedł fantastycznie! Super pamiątka, warto się rozluźnić i zgadzać na takie propozycje. Przełomowym punktem jest wizyta na Saharze – wycieczka trwała około 4 godziny (wszystko jest uzależnione od pory zachodu słońca). Na naszej wycieczce trafiliśmy na burzę piaskową, więc zamiast pięknych zdjęć i podziwiania zachodu w ciszy, mieliśmy peeling piaskowy, wiatr we włosach i ziarenka piasku w oczach 😉 Mimo wszystko i tak było warto to przeżyć i widzieć zachód, który jawił się za chmurami. Zdecydowanie polecam kupienie chusty (sprzedają je nawet pod hotelem spod którego jest wyjazd), czy to tylko do zdjęć, czy jak w naszym przypadku, aby ochronić twarz przed wiatrem, który może się trafić. Warto również zaufać przewodnikom, którzy prowadzą karawanę i powierzyć i telefon – robią fantastyczne zdjęcia na pustyni, świetna pamiątka, za którą zdecydowanie należy się napiwek. Duże wrażenie robiło również Ouarzazate (Warzazat) i miasteczko na wzgórzu, które można było podziwiać zarówno od środka, jak i później z tarasu i okien hotelowej restauracji. Bardzo klimatyczne miejsce, gdzie można samodzielnie wybrać się na zachód (o ile czas pozwoli) lub wschód słońca. Fajnym punktem programu i dobry na rozbudzenie się po tylu dniach przejazdów jest wizyta w Marrakeszu. Można się zdziwić, jak bardzo różni się od południowych wsi i miasteczek. Spacer przez suk, wizyty w muzeum czy szkole koranicznej czy muzeum pokazują piękno i kolory, które kojarzą się z Marokiem. To też dobre miejsca na zdjęcia na tle przepięknych budynków czy ścian. Prawdziwą wisienką na torcie jest wieczór na głównym placu Dżamaa el Fna. Hałas, zgiełk, tłum ludzi, zapachy, dźwięki, kolory – to wszystko sprawia, że Marrakesz można pokochać, albo znienawidzić. Ja wrócę na pewno. Ostatni dzień – transferu, również przypadł w hotelu Anna, co według większości wycieczki było na plus: czas na obiad, dokupienie pamiątek i relaks przy basenie w oczekiwaniu na lot. Całą wycieczkę oceniam bardzo pozytywnie. Poza programem miała też na to wpływ p. Patrycja – wspaniała pilotka, oaza spokoju, kopalnia wiedzy i po prostu – fajny człowiek. Dzięki niej cała wycieczka przebiegła sprawnie, bez zbędnego czekania czy niewykorzystanego czasu. Wiele punktów programu kończy się sprzedażą – czy to w zielarni, czy w zakładzie kamieniarskim, czy nawet przy najstarszym wodociągu. Osobiście uważam, że ma to swój urok, ale nie wszystkim pasowało. Z informacji praktycznych: - warto wymienić pieniądze na lotnisku, tuż po przylocie, później nie codziennie można spotkać kantor - najlepiej płacić w dirhamach, w euro też się udaje, dolar nie jest tak popularny - w autokarze nie ma toalety, kierowca nie prowadzi sprzedaży wody (ale bez problemu można ją kupić na każdym postoju za ok. 10 dirhamów za 1,5 litra) - hotele – przeciętne, ale nie ma co narzekać (w przypadku np. popsutej klimatyzacji bez problemu zmieniali pokój, obsługa wszędzie miła i pomocna. Trzeba się nastawić, że czasem jedyny język w jakim można się porozumieć to francuski, ale to już zdecydowana rzadkość) - śniadania są dość monotonne, głównie jajko na twardo, pomidor, ogórek, dżem, jogurt, pieczywo, czasem jakaś wędlina/ser. Kolacje zdecydowanie lepsze i z dużym wyborem warzyw, dodatków i mięs - prawie w każdym hotelu jest basen – warto wziąć stroje kąpielowe - w hotelach nie ma problemu z internetem (czasem w pokoju nie ma zasięgu, ale w częściach wspólnych działa bez zarzutu) - trasa wycieczki ma taki przebieg, że bez problemu można ją przejść w klapkach (tylko na pustynię lepiej wziąć buty, których nie zgubimy w piasku) - najczęściej wyjeżdżamy z hotelu koło godziny 8, maksymalnie 9 - prawie codziennie jest przerwa w okolicach godzin południowych. Na spokojnie można zjeść lunch, czy to zamawiany dzień wcześniej w autokarze, aby nie trzeba było czekać w restauracji, czy to wybierany już bezpośrednio na miejscu w restauracji. Dzięki tym możliwościom możemy też spróbować lokalnych potraw, codziennie innych – wybór jest ogromny. Na tej wycieczce nie ma szans, żeby chodzić głodnym. - przykładowe ceny: mały, okrągły chlebek – 2 dirhamy, świeżo wyciskany sok z pomarańczy lub trzciny cukrowej – 20 dirhamów, obiad w restauracji 70-120 dirhamów, obiad na suku około 40 dirhamów, magnesy 10 dirhamów, daktyle (zależy od odmiany) od 30 do 120 dirhamów za kg - jeśli coś Wam się podoba w danym miejscu – warto kupić, a nie czekać na lepszą okazję. Ceny są przystępne, więc różnica 1 euro czasem może nie być warta utraty jedynej szansy na fajną pamiątkę. Podsumowując – cały wyjazd oceniam jako mało intensywny, odpowiedni dla osób w każdym wieku. Część wycieczki brała udział w Cesarskich Miastach, a kolejny tydzień spędzali na Magicznym Południu. I wszyscy zgodnie potwierdzili, że ta kolejność była idealna. Ze zgiełku – do spokoju.

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    0

    Bardzo polecam

    Iwona Barbara, Żory 24.06.2019

    Super sposób na poznanie Maroka, polecam mimo wielu godzin w autokarze i różnych hoteli

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem