Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczkę oceniamy bardzo pozytywnie. Udało się zrealizować plan i nasze marzenie oraz zobaczyć, według nas, najważniejsze miejsca Maroka. Na pierwszym pozycji plasuje się oczywiście Sahara z przepięknymi wydmami Erg Chebbi gdzie dojechaliśmy jeepami a potem karawaną wielbłądów, a po wspinaczce po grzbietach wydm oczekiwaliśmy na zachód słońca w tej przepięknej scenerii. Kolejne niezapomniane obrazy to bajeczne Kasby południa, zbudowane z gliny i słomy, robiące niesamowite wrażenie. Góry Atlas także cudowne, obejrzane z każdej strony i perspektywy z zapierającymi dech w piersiach widokami na przełęcze i doliny. Niemałe wrażenie robi studio filmowe Atlas i możliwość przebywania na planie zdjęciowym z rekwizytami z takich filmów jak m.in. Królowa Pustyni, Gladiator, Kundum, Pasja, Babilon, Wzgórza Mają Oczy. Na koniec wisienka na torcie, czyli cesarskie miasto Marakesz z największą mediną w tej części Afryki oraz bajecznymi ogrodami Majorelle. Spacerowanie niezliczonymi uliczkami Souków, próbowanie lokalnych specjałów, pyszne soki owocowe i na koniec oglądanie gwaru na głównym placu z tarasu Cafe Glacier do zachodu słońca to coś co trzeba przeżyć w Marakeszu. Nie będę opisywała każdego dnia, bo to zrobili już poprzednicy, ale podam kilka praktycznych porad. Warto mieć ze sobą sztućce, gdy np. lądujemy spóźnieni w hotelu i dostajemy kolację w kartonikach bez przyborów do konsumpcji, a kuchnia zamknięta. Mały czajnik elektryczny się przydaje, bo w pokojach tego brak. Euro najlepiej wymienić od razu na lotnisku, ale nie przy taśmie z bagażami, bo tam najgorszy kurs, tylko już po odebraniu bagażu, po wszystkich odprawach, na samym końcu tuż przed wyjściem z lotniska. Dużo okienek, żadnych kolejek. Tam kurs był najlepszy, nigdzie potem tak dobrego nie było. Ale nie są to jakieś wielkie różnice. Rano bowiem rusza się w trasę i jeśli grupa przyjeżdża do hotelu późnym wieczorem, to nie ma czasu na wymianę, szuka się kantorów na trasie i traci na to czas. Karty SIM nie trzeba kupować, bo wszędzie w hotelach jest wi-fi, nawet działa w pokojach, niestety nie ma wi-fi w autokarze. Aby uniknąć zemsty sułtana, polecam albo probiotyk albo mocny alkohol na koniec dnia. Wycieczka jest rajem dla zakupoholików, fanów pamiątek, gadżetów i innych kurzołapaczy. Niezainteresowanym staniem w kolejkach na straganach lub w sklepikach na każdym postoju na „siku” polecam uzbrojenie się w duże pokłady cierpliwości, a najlepiej znalezienie fajnej knajpki na kawę. W miarę możliwości polecam wspinanie się na wszelkie wzniesienia, szukanie tarasów widokowych i podziwianie pięknych krajobrazów z wyższej perspektywy. Poza tym w Marakeszu mieliśmy łącznie przez 2 dni około 5h wolnego czasu, więc można było kupić i zobaczyć wszystko czego dusza zapragnie. Każdy hotel ma basen, więc polecam popływać po wielu godzinach zwiedzania i siedzenia w autokarze – bardzo odpręża i ochładza. W Agadirze obowiązkowo kąpiel w oceanie – hotel jest przy plaży a ocean w maju był cieplutki. Wzdłuż plaży promenada, idąc w lewo do końca dochodzi się do Souku. Bardzo fajny Souk był też w Ouarzazate – duży plac, dużo straganów, trafiliśmy akurat na koncert więc były dodatkowe atrakcje, także warto wybrać się tam wieczorem po kolacji (z tego hotelu vis-a-vis Carrefoura). Chusty na pustynię mieliśmy swoje, ale można kupić wszędzie. Nam zakładał gość od wielbłąda, bo wcześniej byśmy się w tym zagotowali. Polecamy wycieczkę Magiczne Południe, gdyż zawiera ona kwintesencję Maroka i przenosi nas w zupełnie inny magiczny świat.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka Magiczne Południe bardzo udana, bardzo polecam. Wszystko bardzo dobrze zorganizowane , od pierwszego momentu na lotnisku po opieke pilota. Pani Sylwia jako pilotka posiada bardzo duża wiedzę o Maroku i było to fascynujące słuchać opowieści o tym kraju. Południe Maroka zdecydowanie rózni się od północy, ciche, senne i pustynne, warte zobaczenia. Szkoda,że punkty programu jak plantacje róży czy Marrakesh były bardzo krótkie i czułam niedosyt, dużo bardzo spędza się czasu w drodzę. Piekny Agadir, z plażą. Polecam zostanie dłużej w Agadirze, aby odpocząć po podróży. Hotele raczej 3 gwiazdkowe, ale na jedną noc każdy hotel wystarczył. Serdecznie polecam wycieczkę i MAroko, na pewno wróce, kraj zapada w serce na zawsze.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
polecam. fajny program, pilotka super, z jedzeniem różnie bywało,ale zawsze coś można zjeść. magiczne miejsce
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
MAgiczne południe to dośłownie magia dookoła. Niesamowite widoki, które towarzyszą podczas podrózy za szybami autokaru, zapach na bazarze, kolorowi ludzie, uśmiech marokańczyków, niesmowite świerze soki z pomarańczy t sprawia , że chce sie wracać do Maroka. Niesamowity i profesjonalny kierowca oraz jego pomocnik Ali zasługują na wielkie podzięowania. Codziennie sprzątany autobus, sprawna klimatyzacja oraz operatywność pomocnika sprawiały, że nie ma się czym martwić ani przejmować.Co do minusów to hotel Tagadirt w pierwszy i ostatni dzień pobytu. Nie jest on przygotowany na napływ dużej ilości turystów, braki w jedzeniu, talerzach i sztućcach, ale do przeżycia. Każdy kolejny hotel to już wyższy standart. Magiczne południe to jest ten rejon Maroka, któy trzeba zwiedzić aby widzieć prawdziwe oblicze tego kraju. Kilka praktycznych rad: 1. Po wylądowaniu w Agadirze wypisuje się formularz do wizy. Należy umieścić w nim po za danymi podstawowywmi również zawod wykonywany oraz hotel, do któego się jedzie. Można wpisać jakikolwiek to jest bez znaczenia, aby unikąć zamieszania i kolejek do okna przy odprawie ( można wziąść już ze sobą kolejny formularz, gdyż przy wyjeżdzie wypisuje się go jeszcze raz.). Wiśnienką na torcie tego wyjazdu jest wyprawa na pustynię. Najpierw szalejemy jeepami potem przesiadamy się na wielbłady , aby zobaczyć zachód słońca ( pod warunkeim, że pozwolą na to chmury). Kononiecznie spróbować trzeba tadżinu oraz potrawy z kozy. W samym maroku jest tanio. 1 dh = 0,40 gr. 2. Pod czas zwiedzania dzieciaki lubią zorbić obleżenie. Jeżeli ma się cukierki można dać, ale każdemu taką samą ilość. Pilotka jednak odraza taką formę i poprostu je ignorować. 3.W toaletach podczas przejazdu jest zazwyczaj brak mydła. Warto mieć ze sobą chusteczki zwilżające. 4. Marokańczycy mają czas na wszytsko, także podczas zamawiania w barze posiłku uzbroić się w cierpliwość. 5. Jeżeli ktoś uważnie czyta ofertę to wie , że dużo czasu spędza się w autokarze, lecz podróż uprzyjemnia potężna wiedza pilotki i jej opowieści o Maroku oraz muzyka marokańska. 6. W Marakeszu na Placu Jamal el Fna uwążąć na portfele, aparaty oraz nie dać się zaciągnąć w jakiś ciemny zuek, pod pretekstem , że towar jest magazynie.Dotyczzy to zwłaszcza kobiet, które chcą kupić kosmetyki. 7. Targować się. Marokańczycy uwielbiają to. Jeżeli na towarze nie ma ceny to się targujemy, natomiast jak jest cena to nie da sie nic zejść w dół. 8. Dogadać się można w języku francuskim lub angielskim, lecz wiekośc go nie zna.