5.5/6 (182 opinie)
4.5/6
Od 20-26 lipca miałam przyjemnośc uczestniczyć w waszej wycieczce "Paryż i zamki nad Loarą po raz drugi.I wcle tego nie żaluję bo wycieczka byla udana z kilku powodow.Po pierwsze wiedziałam posiadałam wiedzę z pierwszgo pobytu, po drugie mieliśmy bardzo kompetentną pilotkę i po trzecie hotel był niedaleko stacji metra co dla mnie było sprawą fundamentalną ponieważ w jednym dniu poruszałam sie samodzielnie metrem.Kluczem do sukcesu była na pewno pani przewodnik rezydent i pani przewodnik po luwrze.Ponieważ widziałam te obiekty po raz trzeci (zamki)pobyt pozwolił mi usystematyzować moją wiedzę.do pozytywnych wrazeń przyczyniła sie również pogoda która nie była za gorąca.Wycieczkę pragnę gorąco wszystkim polecić.
4.5/6
Do Francji i Paryża wybrałem się po raz trzeci. Pierwszy raz byłem tam w czasach swojej studenckiej młodości w roku 1981. Dla mojej małżonki, z którą dane było mi podróżować, był to pierwszy wypad do stolicy kraju żabich udek. Paryż, z każdym kolejnym moim pobytem, sprawia coraz gorsze wrażenia estetyczne. Brudno, zaniedbane i niesprzątane drogi i chodniki, rozkrzyczane tłumy skośnookich wycieczek, coraz więcej napływowej, nachalnie handlującej kolorowej ludności, prawdziwych, białych paryżan trzeba "szukać ze świeczką". Ten okrzyczany i opiewany w pieśniach Paryż, coraz bardziej przypomina mi miasta arabskie bądź azjatyckie. Ale wróćmy do samej wycieczki. Ogólnie wrażenia pozytywne poza kilkoma zdarzeniami, które można było zorganizować inaczej. Przejazd do stolicy Francji jak i powrót bezproblemowy autokarem piętrowym, ale dobrej klasy ze sprawnie działająca klimatyzacją. Fotele wygodne, rozstaw wystarczający. Hotel na przedmieściach Paryża w którym dane nam było spędzić 4 noce bardzo skromny, od lat nie remontowany, w łazience pleśń i grzyb na styku wanny ze ścianą, no taki nasz standard z czasów komuny. Dla wrażliwych nie do przyjęcia, dla mnie - (z niejednego pieca chleb jadłem) dało się przeżyć, tym bardziej, że pojawialiśmy się tam tylko na noc. Położenie hotelu - ok. 250m od autostrady, którą to pojazdy okupowały w zasadzie na okrągło, spokojny sen - tylko dla słabo słyszących, dobrze słyszący dosypiali w autokarze. Wyżywienie - śniadania skromniutkie, no takie lekkie, francuskie, żeby się nie przejeść, obiady smaczne w wystarczającej ilości. Dane nam było zobaczyć wszystko to, co zapisano w programie wycieczki. Program ciekawy, dobrze ułożony, zamki nad Loarą warte obejrzenia. Dużym zgrzytem była wycieczka i oczekiwanie na wejście do Wersalu. W niekończącej się kolejce na wejście do pomieszczeń pałacu oczekiwaliśmy od godz. 9.20 do 10.40, a wystarczyło wyjechać z hotelu pół godziny wcześniej i czas oczekiwania byłby zdecydowanie krótszy. Kolejnym jeszcze większym zgrzytem było oczekiwanie na zakup biletów do wejścia na wieżę Eiffla. Straciliśmy przez to ponad 2 godziny. Przepuszczaliśmy grupy, które wchodziły bez kolejki, miały bilety zakupione wcześniej przez pilotów. Natomiast pobyt na wieży za sprawą pilota przebiegał w ekspresowym tempie, czekały przecież następne punkty z programu wycieczki. Podsumowując - wrażenia pozytywne, grupa zgrana, dobrze zorganizowana, nie było spóźnień, kierowcy autokarów doskonale poruszali się po Paryżu, pilot gdyby się bardziej postarał, byłby bez zarzutu, a tak troszkę fermentu pozostało. Do programu wycieczki dorzuciłbym jeszcze zwiedzanie nowoczesnej dzielnicy La Defense, tam jako jedyny z wycieczki wybrałem się z małżonka pierwszego dnia wycieczki w czasie wolnym. Wielu nam tego zazdrościło.
4.5/6
Wycieczka dobrze zorganizowana, miła atmosfera. Duże tempo zwiedzania w związku z obszernym i atrakcyjnym programem. Sprawna była komunikacja zarówno autokarowa jak i metrem. Cały czas towarzyszyła nam ładna pogoda i piękne widoki. Mało było jedynie wolnego czasu.
4.5/6
Ogólne wrażenie bardzo dobre. Nasza pilotka, Pani Monika, profesionalistka w 100%. Odnalazła się w różnych sytuacjach, nawet tych kryzysowych :-). A przy tym miła, sympatyczna i z poczuciem humoru. Lokalne przewodniczki, rewelacyjne, zwłaszcza Pani Ewa oprowadzająca nas po zamkach w Dolinie Loary. Dla kierowców wielki ukłon za to, że bezpiecznie dowieźli nas i przywieźli oraz bardzo sprawnie obwozili na miejscu. Ocena dobra plus z uwagi na fakt, że moim zadaniem pierwszy dzień nie do końca był zaplanowany w sposób przemyślany. Mianowicie wszyscy byliśmy po raczej nieprzespanej nocy. Wycieczka na wieżę i rejs Sekwaną w słońcu oraz spacer po Polach Elizejkich jeszcze bym jakoś wytrzymała, ale jazda metrem z przesiadką na obiad w bardzo zatłoczonym i głośnym miejscu, a następnie powrót również metrem i dłuuugi "spacer" do hotelu, który nie był już przyjemnością, a raczej smutną koniecznością. Rozumiem, że metro było elementem, który miał uatrakcyjnić wycieczkę, co z pewnością jest prawdą, ale nie tego pierwszego dnia. Dodam tylko, że moją opinię podzielało sporo osób z grupy. Mam nadzieję, że moje uwagi zostaną uwględniona podczas planowania kolejnych wycieczek. Pozdrawiam