5.2/6 (142 opinie)
Kategoria lokalna 3
4.5/6
Hotel duży, bardzo ciekawie położony i zbudowany. Głęboki basen umożliwiający skakanie do wody. Leżaki przy basenie w dużej ilość, raczej nie było problemu ze znalezieniem wolnego. Ogromna jadalnia, bardzo dużo jedzenia, dość monotonnego, ale każdy znajdzie coś dla siebie. Do plaży trzeba zejść z klifu. W pokojach brak suszarek do włosów, za to wszechobecne mrówki „faraonki”. Ciekawym rozwiązaniem są suszarki na bieliznę na balkonach.
4.0/6
Pierwsze wrażenie - tragedia. Lobby hotelowe wygląda jak z naszego rodowitego PRL i winda, w której mieszczą się dwie osoby. Na szczęści pokój był już w lepszym stanie- 4 piętro z widokiem na ocean (choć niektórzy narzekali że mają widok na inne hotele i śmietniki). Pokój czysty, choć nie można powiedzieć, że nowoczesny. Codziennie sprzątany, ścielone łózka, wymienione ręczniki, umyta dokładnie łazienka. Jednym słowem idzie przeżyć, choć luksusem tego nazwać nie można. Jedzenie to osobny temat - czasami pyszne, czasami tragedia. Śniadania bez zarzutów, natomiast obiady i kolacje bywały czasami tak tragiczne, że musieliśmy iść zjeść na miasto, a czasami tak pyszne, że nie trudno było nam tak objedzonym dotrzeć do pokoju. Samo położenie hotelu rewelacyjne, hotel przy samej plaży, basen na klifie, dużo zieleni. na uwagę zasługuje fakt, iż nie trzeba było wstawać skoro świt aby zająć sobie leżak przy basenie. Wystarczyło zrobić to przed pójściem na śniadanie. Bardzo blisko do tętniącej życiem głównej ulicy, na której istnieje ogromny wybór lokali gastronomicznych oraz sklepów z pamiątkami. Dalej jest za to do centrum Albufeiry, ale kursuje 2 razy dziennie darmowy autokar z hotelu - bardzo polecamy taka opcję. Dodatkowo wykupiliśmy wycieczkę do Lizbony i 2 godzinny rejs motorówką po plażach - widzieliśmy nawet delfiny w oceanie. Z tych dwóch atrakcji jesteśmy bardzo zadowoleni. Jeśli chcecie wypożyczyć samochód lepiej zrobić to przez rezydentkę Rainbow, gdyż jest dużo taniej niż w lokalnych wypożyczalniach! Za 1 dzień zapłaciliśmy 55 euro, podczas gdy w wypożyczalni zażyczyli sobie 80 euro. Oceniamy wakacje jako udane, aczkolwiek duża w tym zasługa wycieczek fakultatywnych i zwiedzania okolicy na własną rękę. Gdybyśmy mieli siedzieć te 7 dni w tym hotelu byłaby to straszna nuda.
4.0/6
Calosciowo oceniam pobyt w hotelu Auramar Beach Resort w Portugalii jako udany. Byl to moj trzeci pobyt w Portugalii a pierwszy na poludniu tego pieknego kraju. Hotel wybieralam kierujac sie opiniami z internetu oraz relacjami znajomych ktorzy wczesniej tam przebywali. Nie chce powielac innych opinii, jednakze podkreslic nalezy cudowne polozenie hotelu skladajacego sie z kilku budynkow czesciowo polaczonych,na wysokim klifie z widokiem na ocean. Ponizej piekne piaszczysteplaze. Wy odleglosci kilkunastominutowego spaceru plaza centrum pieknej Albufeiry. Do wyboru przejazd bezplanym hotelowym autobusem. Pokoje i wyzywienie oraz drinki w opcji all inclusive, jak na hotel 3 gwiazdkowy oceniam bardzo dobrze.Problemy moze nastreczac poruszanie sie po obiekcie z uwagi na koniecznosc pokonywania wielu schodow. Baseny na terenie hotelu czyste i zadbane, tak jak caly resort. Animacje srednie, sporo atrakcji dla dzieci. Obsluga hotelowa profesjonalna. Najslabiej oceniam prace rezydentki,, ktora po usilnych prosbach pomagala zamowic w recepcji tzw piknik - wyzywienie na czas calodziennej wycieczki. To wplynelo na moja ogolna ocene. Pomijajac powyzsze mankamenty chetnie wroce do tego hotelu.
4.0/6
Spędziliśmy z synem tydzień. Hotel najlepsze lata ma już za sobą więc jeśli ktoś liczy na świeżość i ciekawy wystrój będzie mocno zawiedziony. Mimo to w hotelu jest czysto, a obsługa bardzo miła i pomocna. Jedzenie dobre i urozmaicone poza śniadaniami - tu codziennie to samo i raczej średnio smakujące. Widoki, położenie hotelu, plaża i basen na plus. All inclusive również na poziomie. Mnóstwo owoców, przekąsek deserów, smaczne drinki i codziennie inny drink dnia. Wiadomo jak to w all inclusive - markowych alkoholi nie ma co się spodziewać, ale nie taki był nasz cel wyjazdu :-) Na wycieczkach byliśmy dwóch. Niestety brak wycieczki do Sewilli - a konkurencja ma ;-). W dniu wycieczek zamiast obiadu tzw. lunch box - jego poziomu i ilości nie skomentuję. Przy tej cenie pobytu mogliby się bardziej postarać. Trochę też ubogi program animacyjny i brak polskojęzycznego animatora, co dla dzieci stanowi najczęściej niemały problem. A rodaków było nie mało. Plus jednak za brak nachalności ze strony prowadzących. Generalnie wyjazd udany, choć nie powiem żebym był szczególnie oszołomiony - poza ceną, bo przy tych kosztach spodziewałem się jednak wyższego standardu...