Opinie o Portugalia od deski do deski

5.3/6 (638 opinii)

5.3/6
638 opinii
Intensywność programu
5.1
Pilot
5.5
Program wycieczki
5.4
Transport
5.5
Wyżywienie
4.7
Zakwaterowanie
4.8
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Sortuj: Najlepiej oceniane
Typ turysty: Wybierz
  • 5.0/6

    polecam !!!

    Byliśmy z mężem na wycieczce "Portugalia od deski do deski " w miesiącu czerwcu 2024r. Biorąc pod uwagę inne wcześniejsze takie wycieczki objazdowe z czystym sercem mogę tą polecić. Zasługa to przede wszystkim pilotki Pauliny , która z ogromną wiedzą wprowadziła nas w klimaty Portugalii . Jej wiedza historyczna, geograficzna i zdolność barwnych opowiadań pozwoliły nam z przyjemnością zwiedzić ten malowniczy i różnorodny pod wieloma względami kraj. Sama organizacja wycieczki i program również bardzo dobrze ułożony za wyjątkiem niepotrzebnego zwiedzania oceanarium w Lizbonie . W tym czasie można byłoby obejrzeć więcej rzeczy w Lizbonie, którą zwiedza się w bardzo małym wycinku. Brakuje w programie by dopiąć ten temat Portugalii od deski do deski wybrzeża klifowego Algarve . Nawet gdyby to było jako dodatkowa wycieczka w ostatnim dniu przed wylotem. Noclegi i wyżywienie w standardzie hoteli wycieczkowych . Śmiało mogę polecić ten kierunek zwiedzania .

    DOROTA, BIELSKO-BIALA - 28.06.2024  | Termin pobytu: czerwiec 2024

    4/4 uznało opinię za pomocną

  • 5.0/6

    Przepiękna Portugalia

    Polecam ze względu na klimat i widoki

    ANNA, OSTROWIEC ŚWIĘTOKRZYSKI - 29.11.2016

    8/14 uznało opinię za pomocną

  • 5.0/6

    Zobaczyć całą Portugalię

    Całej Portugali na tej wycieczce napewno nie zobaczymy ale powędrujemy po tym najbardziej na zachód wysuniętym kraju europejskim zaczynając od Algavre z pięknymi plażami na południu aż do granicy z Hiszpańską Galicją na północy. Co zobaczymy: piękną historyczną architekturę, malownicze krajobrazy, dużo zieleni, liczne ogrody ze śródziemnomorską i egzotyczną roślinnością a na koniec zrelaksujemy się na zalanych słońcem plażach. Portugalia graniczy z Hiszpanią i widać sporo podobieństw choćby w architekturze lecz także sporo różnic. Niesamowite wrażenie robią budynki z elewacjami z płytek Azulejos. Azulejos to jeden z najbardziej charakterystycznych elementów całej Portugalii. Portugalia w średniowieczu była potęgą kolonialną i morską, widać to na każdym kroku, pomniki odkrywców, wspaniałe budowle które powstały w tym okresie. Co trzeba jeszcze koniecznie zrobić w Portugalii: spróbować ciasteczek które spotkamy w każdym mieście i regionie wypiekane w niezliczonych rodzajach i smakach, wypić lampkę wina porto, wziąć udział w koncercie muzyki Fado i zobaczyć tramwaj nr 28 w Lizbonie. Co do klimatu w Portugalii nie jest tak gorący jak w Hiszpanii, daje o siebie znać bryza znad oceanu. W terminie czerwcowym panowały temperatury 18 - 22 st.C w dzień, w nocy 13-15 st.C, ogólnie słonecznie z zachmurzeniem często z rana. W ostatnich dniach wycieczki temperatury zaczęły sięgać 28-30 st.C. Jak nas poinformowała pani Monika, nasza pilotka, tak niskich temperatur w maju i czerwcu jak w tym roku dawno nie było. W sumie niższe temperatury podczas zwiedzania miast raczej są korzystne, temperatura wody w oceanie 18-20 st.C Od ogólów do szczegółów jak wygląda wyjazd, czego można się spodziewać, co oceniam pozytywnie a co negatywnie: dzień pierwszy, przyloty, w moim wypadku do Faro, transfer do hotelu Navegadores w Monte Gordo, obiadokolacja, czas wolny i nocleg. Hotel niedaleko szerokiej, piaszczystej plaży, w hotelu kryty basen, fitness, spa, wifi. Hotel bez zastrzeżeń jedyny minus tej lokalizacji to znaczne oddalenie od pierwszego celu podróży czyli Lizbony, bowiem miasteczko Monte Gordo leży tuż przy granicy Hiszpańskiej. dzień drugi, śniadanie 7.15, wyjazd z hotelu 7.55. Tego dnia czeka na nas Lizbona, moim zdaniem jedno z większych rozczarowań, nie miastem lecz małą ilością czasu na zwiedzanie (w sumie 5,5 godz.). Zobaczymy kościół Hieronimitów w dzielnicy Belem, klasztor niestety tylko z zewnątrz, wieżę Belem też z zewnątrz (miałem nadzieję na wejście do środka lecz 15 min. czasu wolnego przy wieży wystarczało tylko na toaletę), pomnik odkrywców (możliwość wjazdu na szczyttakże przepadła), dalej krótki spacer przez miasto na plac Praca Dom Pedro IV i 1 godz. 20min. czasu wolnego. W czasie wolnym plan aby wjechać windą św. Justyny okazał się niewykonalny (kolejka do windy na ok. 1 godz. stania), tak że wystarczyło czasu na spacer ul Rua Augusta na plac Praca do Comercionad brzeg rzeki Tag. Po czasie wolnym spacer pod zamek św Jerzego, rzut oka na Lizbonę z góry i chwila czasu wolnego który można wykorzystać na przechadzkę po murach zamku, następnie zejście pod katedrę Se (nie udało się wejść do środka z uwagi na obchody święta św Antoniego), zobaczyliśmy za to pobliski kosciół św Antoniego i przejeżdżamy do hotelu Amazonia w Lizbonie. Obiadokolacja o 19.00 a o 20.15 wyjazd fakultatywny na wieczór Fado w tawernie Santissimo (21.00 do 22.30). Wieczór Fado jest naprawdę wart swojej ceny, to trzeba usłyszeć i zobaczyć. Tak więc dzień ciekawy, choć nastawiałem się na więcej, brakowało czasu , może gdybyśmy nie stracili tyle czasu na dojazd (4 godz.) udało by się wygospodarować więcej, na Lizbonę trzeba by mieć conajmniej cały dzień dzień trzeci, śniadanie a następnie wyjazd o 8.15, zaczynamy zwiedzanie od opactwa cystersów w Alcobace związanego z makabryczną legendą o parze kochanków królu Pedro I i jego potajemnie poślubionej dwórce Ines de Castro. Zwiedzamy kościół i klasztor , 30 min. na spróbowanie lokalnych ciasteczek, toalety i ruszamy dalej. Kolejny przystanek to Nazare, niwielkie rybackie miasteczko z długimi piaszczstymi plażami nad oceanem Atlantyckim, zaczynamy od wizyty w Sitio, starej wiosce na klifie o wysokosci ponad 100m, na zdjęcia z klifu mamy 35 min., następnie wizyta na dole w Praia i 1 godz. 50min. czasu wolnego na wizytę na plaży lub w restauracji aby spróbować miejscowych przysmaków czy też pospacerować po miasteczku. Brakowało trochę wolnego czasu w Sitio, natomiast w Praia czas był zupełnie wystarczający. Ostatni punkt programu tego dnia Aveiro trochę zawodzi, bowiem pobyt w tym miescie sprowadza się praktycznie tylko do rejsu po kanałach a własciwie 1 głównym kanale (do Wenecji daleko), jednak łódki "Moliceiros" którymi płyniemy są niepowtarzalne z rysunkami świętych i nie tylko na dziobach. O 19.45 jesteśmy w Bradze w hotelu Basic, zostajemy tu na 2 noce, o 20.15 obiadokolacja. Plusy tego dnia to zdecydowanie Nazare, Alcobaca ciekawa, Aveiro in minus praktycznie bez zwiedzania miasta, czy czasu wolnego. dzień czwarty, śniadanie o 8.00, wyjazd o 9.00, o 10.00 jesteśmy w Viana do Castelo na wzgórzu św. Łucji z bazyliką św. Serca Jezusowego i mamy 30min. na zdjęcia z tarasu widokowego z pięknym widokiem na miasto oraz na wejście do bazyliki. Po wizycie na wzgórzu zwiedzamy samo miasteczko, spacer na plac Praca da Republica, po drodze mijamy katedrę Igreja Matriz, ratusz, budynek Misericordia, po czym 25min. czasu wolnego, w którym zdążyłem zobaczyć katedrę Igreja Matriz w środku. W sumie w mieście Viana do Castelo bez wzgórza spędziliśmy 50minut. O 13.10 jesteśmy w Guimaraes i zaczynamy od wizyty pod zamkiem Castelo de Guimaraes, lecz oglądamy go tylko z zewnątrz, po czym nareszcie oglądamy coś od środka czyli pałac książęcy Paco dos Duques Braganca z piękną gotycką architekturą oraz XV-wiecznymi meblami i gobelinami, następnie spacer przez plac Largo da Oliveira na Largo da Republica i 1,5 godz. czasu wolnego który wykorzystałem na penetrowanie zamku Castro de Guimaraes w środku. O 16.30 zjawiliśmy się w sanktuarium Bom Jesus do Monte, zwiedzamy kościół i schodzimy monumentalnymi (116m wysokości) schodami poświęconymi Pięciu Zmysłom i Trzem Cnotom Głównym, osoby o słabszej kondycji i starsze mogły zjechać na dół autokarem lub skorzystać z kolejki elektrycznej. Następnie wizyta w samej Bradze, wizyta w najstarszej katedrze w Portugalii (w środku), przejście przez ogród Santa Barbara przy przypominającym fortecę pałacu biskupim i czas wolny na placu Praca da Republica. Pół godziny czasu wolnego wykorzystałem na szybki spacer pod pałac Palacio do Raio z piękną fasadą z płytek Azulejos, kilka zdjęć i powrót do autokaru. O 19.45 kończymy dzień w hotelu Basic obiadokolacją. Dzień na plus mimo małej ilości czasu na zwiedzanie w poszczególnych miastach, udało się też coś zwiedzić samodzielnie (szczególnie zamek w Guimaraes). dzień piąty, o 7.00 śniadanie, 8.15 wyjazd do Porto gdzie jesteśmy o 9.15. Zaczynamy od spaceru po mieście, mijamy księgarnię Livraria Lello z długą kolejką aby wejść do środka i poczuć klimat z książek o Harrym Potterze, do księgarni oczywiście nie wchodzimy, mijamy kosciół Clerigos z najwyższą w mieście wieżą Torre dos Clerigos o wysokości 75m, mijamy ul Avenida Dos Aliados z rysującym się w oddali ratuszem i udajemy się na dworzec Sao Bento, pięknie zdobiony w środku obrazami z płytek Azulejos, spacer kończymy przy katedrze i mamy 20min. czasu wolnego na zobaczenie we własnym zakresie mostu Ponte Dom Luis I (stworzyła go firma Gustave Eiffel która zbudowała wieżę Eiffla) lub katedry w srodku ( w biegu można zaliczyć obie rzeczy :)), po czym udajemy się krętymi uliczkami przez Ribeirę nad rzekę Duoro by odbyć 45min. rejs po rzece, podziwiając ładne widoki na miasto i mosty łączące oba brzegi. Ze stateczku schodzimy po drugiej stronie rzeki w Vila Nova de Gaia aby zwiedzić jedną z piwnic w których leżakują wina Porto. Zwiedzamy piwnice Calem, podczas zwiedzania można spróbować wina porto w różnych gatunkach - białego, czerwonego, dowiadujemy się także czym różnią się poszczgólne gatunki poza ceną oczywiście. Od godz. 13.10 mamy godzinę czasu wolnego. Plan aby zobaczyć kosciół Igreja de Santa Clara nie wypalił z powodu remontu świątyni, w zamian udało mi się zwiedzić w ekspresowym tempie kościół Clerigos niestety na wieżę zabrakło czasu. O 14.30 odjeżdżamy z Porto i udajemy się do Coimbry. Na początek mamy 30 min. czasu wolnego, który można było wykorzystać zgodnie z upodobaniami (szybki posiłek, słodycze, toaleta), ja wykorzystałem go na zwiedzenie w biegu starej katedry Se Velha, jedna osoba zdążyła zobaczyć kościół Igreja de Santa Cruz. Po czasie wolnym zwiedzamy stary uniwersytet z barokową Biblioteką Joanina i o 18.30 wyjeżdżamy do Fatimy . O 20.15 jesteśmy w Fatimie w hotelu Genesis, o 20.30 obiadokolacja. Hotel jest położony bardzo blisko centralnego placu z Sanktuarium Matki Bożej Różańcowej, tak że o 21.30 chętni mogli wziąć udział w procesji ze świecami (spore przeżycie). W sumie dzień na plus chociaż zwiedzanie raczej po łebkach i mało czasu wolnego. dzień szósty, po śniadaniu wyjazd o 8.45 na wycieczkę fakultatywną do Batalhy, osoby które nie wybrały się do tego wpisanego na listę UNESCO miejsca miały czas wolny w Fatimie. Klasztor jest ogromny, to jeden z najwspanialszych przykładów architektury i sztuki gotyku, oglądamy kosciół, kaplicę fundatora, krużganki, kapitularz, stary refektarz, wrażenie wywierają Niedokończone Kaplice. O 11.45 jesteśmy z powrotem w Fatimie i mamy jeszcze 2 godz. na pobyt w sanktuarium, można odwiedzić kaplicę objawień, bazylikę Matki Boskiej Różańcowej i bazylikę Trójcy Przenajświętszej. Ostatnim miejscem które odwiedzamy tego dnia jest królewska Sintra. W miasteczku zwiedzamy willę Quinta da Regaleira multimilionera Monteiro, który był wolnomularzem zainteresowanym teoriami spiskowymi. Sama willa jest bardzo ładna, szczególnie z zewnątrz, jednak największe wrażenie robi ogród z tajemnymi przejściami, tunelami, wieżyczkami, tarasami. Główną atrakcją jest Studnia Inicjacji, która nigdy nie była studnią a sama jest jakby wieżą zbudowaną poniżej poziomu gruntu. Po zwiedzeniu willi mamy 1 godz. 10min. czasu wolnego w którym udało mi się jeszcze zwiedzić Pałac Narodowy w centrum starego miasta i to by było na tyle bo o 18.20 wyjeżdżamy z Sintry by zameldować się na nocleg w hotelu Comendador w Bombarral pod Lizboną, o 20.00 kolacja. Dzień ciekawy Batalha, Fatima, Sintra, jednak warto by było wygospodarować więcej czasu na Sintrę aby zobaczyć sztandarowy punkt programu wycieczek w tym mieście czyli kolorowy, ekstrawagancki pałac Pena, niedaleko którego znajduje się następna perełka zamek maurów dzień siódmy, o 7.30 śniadanie a o 8.15 wyruszamy na najdalej wysunięty na zachód punkt stałego lądu europy, przylądek Cabo da Roca. Na przylądku mamy 30 min. czasu na zrobienie zdjęć i podziwianie dzikiego krajobrazu. Podziwiamy wzburzone fale uderzające o wysokie klify i zmagamy się z huraganowym wiatrem znad oceanu. Widoki fantastyczne, niedaleko znajduje się latarnia morska. Po pożegnaniu Cabo da Roca zjawiamy się w uroczym miasteczku Cascais, to najpopularniejsza miejscowość wypoczynkowa na lizbońskim wybrzeżu.W Cascais mamy 55 min. czasu do własnej dyspozycji (co można zobaczyć w tak krótkim czasie?). Osobiście udało mi się w czasie wolnym zobaczyć klif Boca do Inferno (brama piekieł), oddalony od centrum miejscowości 20 min. w jedną stronę szybkiego marszu promenadą, widoki niesamowite. Inne atrakcje jak np. park Marechal Carmona, dom muzeum Condes de Castro Guimaraes czy latarnia morska Santa Maria z tarasem widokowym poczekają do następnego przyjazdu, nie wspomnę już o tym że warto by było odwiedzić malownicze plaże w Cascais i przejść się promenadą w kierunku Estoril. Opuszczamy Cascais i udajemy się do Lizbony żeby zobaczyć oceanarium Pavilhao dos Oceanos na terenach wystawowych Expo 98. Na oceanarium i ewentualny czas wolny mamy 1godz. 55min. . Oceanarium zwiedzamy indywidualnie, jest to największy tego typu obiekt w Europie. Wystawa podzielona jest na 4 mniejsze akwaria oraz główny zbiornik i prezentuje florę i faunę oceanów i Antarktydy, zobaczymy m.in. rekiny, płaszczki, tuńczyki, pingwiny, wydry i mnóstwo innych zwierząt żyjących w oceanach. Po zwiedzeniu oceanarium można pospacerować po ogrodach, usiąść w kawiarni lub tak jak ja przejechać się kolejką gondolową do wieży Vasco da Gama (z wagonika piękne widoki na tereny Expo, rzekę Tag i most Ponte Vasco da Gama) i zobaczyć słynny dworzec Oriente. O 14.55 wyjeżdżamy z Lizbony w kierunku Monte Gordo w którym jesteśmy przed 19.00, obiadokolacja i czas wolny, polecam niesamowity zachód słońca na plaży nad oceanem. Dzień pełen pozytywnych wrażeń jednak w Cascais powinno być zdecydowanie więcej czasu do dyspozycji (cóż w programie Oceanarium miało być 2 dnia) dzień ósmy, odloty do kraju. Śniadanie w godzinach od 7.30 do 10.00, pokoje trzeba było opuścić do godz. 12.00, grupy odlatujące po południu miały jeszcze czas na poplażowanie i zakupy pamiątek lub miejscowych specjałów Tak więc wycieczka udana, odwiedzamy dużo ciekawych miejsc, oprócz zwiedzania miast, podziwiania zabytków, zobaczymy piękną dziką przyrodę, jest coś dla ducha, muzyka Fado i oczywiscie Fatima, możemy się poopalać w Nazare (gdyby nie ten wiatr) i na Algavre (Monte Gordo), skosztować miejscowych słodkości, napić się brazylijskiej kawy, portugalskiego Porto i spróbować innych miejscowych specjałów. Następny plus to nieliczna grupa tylko 27 osób (biuro uruchomiło drugi autokar z uwagi na dużą popularność kierunku), zawsze punktualnych i miłych oraz brak upałów, chociaż trochę cieplej mogło by być (na początku wyjazdu) In minus mało wolnego czasu podczas zwiedzania, choćby na indywidualną penetrację miast i zabytków. Mało czasu na zwiedzanie m.in. Lizbony i Porto oraz zbyt powierzchowne oglądanie odwiedzanych miejsc, chętnie zobaczył bym więcej obiektów od środka nie tylko z zewnątrz.

    Gen - 04.07.2018

    84/88 uznało opinię za pomocną

  • 5.0/6

    Portugalia -wspaniała architektura i bogactwo ryb.

    To właśnie mnie urzekło przede wszystkim w zwiedzanych miejscowościach Portugalii podczas wycieczki, jednorodne i piękne rozwiązania architektoniczne i mnogość świeżych ryb i owoców morza pod ręką, do kupienia bez problemu. Do tego wspaniałe widoki, szczególnie na wybrzeżu. Tempo zwiedzania dostosowane do możliwości uczestników.

    Danuta, Józefosław - 07.10.2019

    6/7 uznało opinię za pomocną

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem