Opinie o Przez wydmy Dakaru - samolot rejsowy

5.5/6

Kolory Zachodniej Afryki

Podróż do Afryki to przeniesienie się do innego świata. Kontakt z odmienną niż naszą kulturą jest niesamowitym przeżyciem, które otwiera na nowe doświadczenia i uczy nas tolerancji. Senegal i Gambia nie są jeszcze państwami o wybitnie rozwiniętej infrastrukturze turystycznej. W tym krajach można za to zakosztować smaku prawdziwej Afryki. Chociaż mieszkający w miastach mężczyźni ubierają się już w stylu europejskim, to kobiety nadal noszą barwne tradycyjne stroje, a część nadmorskich kurortów wciąż zachwyca urokiem starych rybackich wiosek. Do tego dzika przyroda, z powstałymi rezerwatami potrafi z tej części Afryki wydobyć to co najlepsze. Wycieczka zorganizowana niemal perfekcyjnie, od przyjemnego lotu liniami Enter Air, po przejazdy małym busem z bagażami na dachu. Bardzo dobry i sympatyczny pilot Marcin pozwolił zapoznać się nieco bliżej ze zwyczajami panującymi w tych krajach. Każdego dnia czekały na nas nowe atrakcje, jedynie przedostatniego dnia nie było nic do zwiedzania, gdyż czekał na nas bardzo długi przejazd. Program został zmieniony, rezerwat Bandia był 3 dnia wyjazdu. Tutaj mały minus, gdyż kierowca po safari gnał jak szalony, przez co nie dało się zrobić dobrych zdjęć antylopom. Poza tym wszystko bez zarzutów. Nie udał się również prom, ale to już niezależne jest od biura i pilota, to jest tylko Afryka! Najpiękniejsze na wycieczce mimo wszystko są: safari, Wyspa Goree, rejsy wśród ptaków i spacer z lwami. Ogólnie Senegal robi lepsze wrażenie niż Gambia, która jest troszkę ... nudna. Pamiątki za to najlepsze są na Wyspie Goree oraz na Albert Market w Banjul. W programie jest dwukrotne zwiedzanie kościołów, myślę, że można z tego zrezygnować, bo nie są ani ciekawe ani potrzebne na tego typu wycieczce. To jednak nie pielgrzymka! Ten czas można spożytkować w inny sposób. Komary były i to nawet dużo, ale nie gryzą więc nie trzeba się bać. W grupie 20-osobowej jedynie 3 osoby były zaszczepione na żółtą febrę. Warto mieć Muggę, a szczególnie balsam po ugryzieniach, bo inne insekty mogą dać się we znaki. Żadnego malarone nie brałem, da się przeżyć! Hotele różne, jednak nie ma co spodziewać się luksusów, to samo wyżywienie niezbyt bogate ale to w końcu Afryka i zawsze trzeba o tym pamiętać jadąc tutaj. Tydzień szybko mija, trzeba cieszyć się każdą chwilą spędzoną w tej części świata. Wycieczka ogólnie spełniła moje oczekiwania, warto tu przyjechać i zobaczyć jak żyją ludzie na Czarnym Lądzie.