Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
wycieczka godna polecenia. Prawdziwa Zachodnia Afryka, jeszcze mało skomercjalizowana. prawdziwa dzika przyroda Afryki i jej uśmichnieci mieszkańcy
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo ciekawa wycieczka, dobrze zaplanowany i zrealizowany program.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka w 100%udana.Wrażenia niezapomniane.Pilot Artur pokazał nam prawdziwą Afrykę od kuchni.Mimo długiego oczekiwania na prom wszystko świetnie zorganizował.Dbal o całą grupę i był zawsze bardzo pomocny.Na wypoczynku rezydentka Pani Zuzanna niestety nie zrobiła dobrego wrażenia.Od razu stwierdziła, że Kenia jest ciekawsza i tam woli pracować.Nie wiem także dlaczego mimo kompletnego braku wiedzy w tym temacie zniechęcała do szczepień.Poinformowala że na wycieczki fakultatywne praktycznie nie ma już miejsc.Dobrze że każdą wycieczkę fakultatywną można kupić od lokalnego człowieka z ulicy za dużo niższą cenę.
5.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Nie ma zabytków, zwierzęta w parkach ale można zobaczyć nosorożce na wolności, ze spaceru z lwami nie brałam udziału z powodów etycznych ale jest prawdziwa Afryka nie zadeptana jeszcze przez turystów. Niestety wszędzie śmietnik, a na tym tle pięknie kolorowo ubrane kobiety i mężczyźni w śnieżno-białych podkoszulkach. Wycieczka mało intensywna, dużo pływania,jazda jeepami, dorożkami i naszym busikiem. Busik wygodny, bezawaryjny na całej trasie, z klimatyzacją. Hotele dobre, jedzenie dobre. Przyroda piękna a szczególnie baobaby.Po pobycie miałyśmy z koleżanką wykupiony pobyt w Hotelu Paradise Suite. Sam hotel może nie był taki zły, pokoje duże, łazienka duża, klimatyzacja i telewizor działające, balkon chyba nigdy nie sprzątany sądząc po ilości odchodów ptaków, ale daleko do plazy okupowanej przeważnie przez tubylców a w hotelu nieczynny basen. Po interwencji u rezydenta, Pana Jacka, dzięki Jego zaangażowaniu i dużej chęci pomocy udało się przenieść nas do hotelu Atlantic, w którym zresztą nocowaliśmy już dwie noce przed wyruszeniem na terasę i po powrocie.Dzięki dobrej woli Pana Jacka nie pozostał nawet ślad po nerwowej atmosferze na początku pobytu i wypoczynek uważam za całkowicie udany.