Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Z wyjazdu jesteśmy naprawdę zadowoleni. Polecamy ją innym znajomym
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Na pewno wrócę do Afryki zachodniej.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka ciekawa z racji odmienności kulturowych zwiedzanych krajów. Noclegi w hotelach do przyjęcia, wyżywienie bez szału - takie tam jest. środek transportu jeździł, pilot był pewnie miły, ale niekoniecznie chciał z nami spędzać czas. Nie było słychać mikrofonu, ale znowu nie było tak wiele przekazywanych informacji . Bardzo miły i opiekuńczy lokalny przewodnik, miły lokalny kierowca. Byłam w luty, było bardzo ciepło - 30 - 35st. Wycieczka była ciekawym doświadczeniem.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka w listopadzie 2023. Wycieczka jak napisałem w tytule nie dla każdego. Senegal i Gambia to bardzo biedne kraje nawet jak na Afrykę. Nie spodziewajcie się hoteli *** jak np. w Wietnamie czy Turcji. To są być może trzy gwiazdki lokalne. Mieszkałem podczas objazdu w pięciu hotelach - w trzech poza łózkami i szeroko rozumianą łazienką nie było nic - nie wspominając o klimatyzacji. Jedzenie skromne dla niewybrednych. Podróżowanie małym autobusem senegalskim (ok 20 miejsc) z bagażami na dachu po 5 czy 7 godzin nie należy do przyjemności, szczególnie że drogi są często w budowie. Dopilnujcie mocowania bagaży bo my dwa zgubiliśmy. Wiadomo po zmroku budzi się "lokalne życie" - np. zaczynają buszować kraby. Program: wycieczkę ratuje przyroda, spacer z lwami, safari, wyspa pelikanów czy jepami po wydmach. Z zabytków warto zobaczyć Saint Louis i wyspę Goree. Największe rozczarowanie Dakar - to pomyłka. A teraz trochę pozytywów. Nasz przewodnik p. Wojciech skarbnica wiedzy. Komary - widziałem kilka, cała wycieczka bez chemii. Tubylcy sympatyczni pomocni chociaż nie wszyscy życzą sobie fotografowania - słuchajcie przewodnika bo były nieprzyjemności. Obsługa w hotelach robiła wszystko co mogła ale wiadomo z piasku bicza nie upleciesz. Temperatura super ok 30 stopni, słoneczko lekko za mgłą nie robiło krzywdy. Jakieś prezenty dla dzieciaków - najlepiej kredki, ołówki czy zeszyty - pamiętajcie o zasadzie że każde dziecko musi dostać. Jest ich tam mnóstwo dlatego o rozdanie pudełka kredek najlepiej poprosić tubylca. Wybierając tę wycieczkę spodziewałem się spartańskich warunków i tak było. Warto zobaczyć jak ludzie żyją, pracują w świecie którego często nie znamy. Dlatego polecam tę wycieczkę a te kilka dni naprawdę można troszkę "pocierpieć"