Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
1.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Szanowni Państwo, odradzam wszystkim udział w wycieczkach organizowanych przez to biuro. Ze względu na to, że lot do Neapolu został skasowany przez linię lotniczą, pobyt we Włoszech – licząc od planowanego przylotu – trwał ok. 20 godzin krócej niż było to przewidziane w programie wycieczki. Ale w odpowiedzi na reklamację, w której m.in. podniosłem tę kwestię, biuro uważa, że wszystko było w porządku. Od momentu podania informacji, że lot został skasowany, przez wiele godzin przedstawiciele biura nie byli w stanie udzielić uczestnikom wycieczki żadnych konkretnych i precyzyjnych informacji. Przez ok. 6 godzin, gdy podano informację o zmianie miejsca odlotu, panował chaos. Do odjazdu autobusu na inne lotnisko uczestnicy wycieczki byli w istocie pozostawieni sami sobie, bez żadnych informacji co dalej. We własnym zakresie musieli sobie zapewnić jedzenie i napoje. ,,Koczowanie” przez pół dnia na lotnisku a następnie kilkugodzinny przejazd na inne lotnisko i ponowne przechodzenie procedury związanej z odprawą to dodatkowe ,,atrakcje" już na wstępie. Dla siebie i dla osoby towarzyszącej wykupiłem obiadokolacje, których miało być 4. W rzeczywistości były tylko 3 obiadokolacje. Zamiast obiadokolacji otrzymaliśmy tylko suchą kanapkę, jedno jabłko i butelkę wody mineralnej. Dwukrotnie zamiast ,,normalnych” śniadań uczestnicy otrzymali tylko kawałek suchego chleba z plasterkiem żółtego sera i czymś, co wyglądało jak jakaś mielonka (nie wiem, co to było, gdyż nie jadłem), jakiś mały rogalik (ok. 40g) oraz butelkę (0,5l) wody mineralnej. Jednak w umowie nic o takiej formie ,,śniadań”, które miały być konsumowane w autokarze, nie było napisane. Zresztą, te tzw. śniadania były na poziomie żenującym. Wielokrotnie bywałem w hotelach, zarówno w podróżach służbowych, jak i wakacyjnych, ale jeszcze nigdy nie zdażyło mi się, aby w ramach ,,śniadania" ludzie mieli wydzielone po 1 plasterku żółtego sera i czegoś, co przypominało jakąś mielonkę. Słownie - po jednym plasterku. Dopiero ,,wycieczka" z Rainbow pozwoliła mi zetknąć się z czymś takim. A teraz najlepsze. W związku z odwołanym lotem niedoszłym pasażerom przysługuje (na mocy Rozporządzenia PE i Rady, to nie żaden wymysł) odszkodowanie ze strony linii lotniczej. Ale próbując złożyć w tej sprawie wniosek bezpośrednio u przewoźnika, okazało się, że nie jest to możliwe - pojawia się komunikat, że jako że to biuro podróży dokonywało rezerwacji, to tylko biuro może w tej sprawie cokolwiek zrobić (oczywiście mam zrzuty ekranu jako dowód). Natomiast biuro podróży idzie w zaparte i odpowiada, że to pasażer musi złożyć wniosek o odszkodowanie. Złożyłem oczywiście reklamację. Ale chyba czytała ją osoba, która niestety nie potrafi czytać ze zrozumieniem. Odpisała, że to pasażer ma złożyć wniosek do linii lotniczej o odszkodowanie - mimo, że napisałem wyraźnie, że jest to niemożliwe. Pozostałe żądania zostały w istocie zignorowane; biuro je olało, twierdząc, że wszystko było w porządku. Generalnie, miejsca, które można zobaczyć w trakcie wycieczki na pewno warte zobaczenia. Ale strona organizacyjna wyjazdu, tzn. transport, wyżywienia, ,,opieka pilota" - poniżej jakiejkolwiek krytyki. A potem odpowiedź na reklamację w stylu ,,nie mamy Pana płaszcza i co Pan nam zrobi"... Dlatego moja rada jest prosta - omijajcie Państwo to ,,biuro podróży" tzw. szerokim łukiem.