Opinie o Rumunia - szlakiem hrabiego Drakuli

5.3/6
(404 opinie)
Intensywność programu
4.9
Pilot
5.4
Program wycieczki
5.3
Transport
5.0
Wyżywienie
4.8
Zakwaterowanie
4.9

Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.

    3.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    7

    Szlakiem Draculi i świątyń

    Monika, Cianowice Duże 13.06.2024

    Rumunia jest przepięknym krajem z ogromem wspaniałych miejsc do zwiedzenia. Wiedzieliśmy po programie, że będzie dużo obiektów sakralnych do zwiedzenia, ale na żywo wydawało się tego o wiele za dużo. Myślę, że to dlatego, że w porównaniu do zamków i Parlamentu ta liczba starsznie przeważała. Byliśmy w kwietniu na samym początku sezonu. Turystów i tak było sporo, ale na pewno lepiej niż w sezonie. Sam program nie jest wyczerpujący, nie trzeba było wstawać świtem, więc każdy kto ceni sen, to jak najbardziej polecam. Z drugiej strony cały czas słyszelismy, że jesteśmy spóźnieni, jest mało czasu i na przykład czas wolny na "starym mieście" w Bukareszcie to było PÓŁ GODZINY. Można było później wrócić komunikacją miejską, czy taksówką z hotelu, ale to już wieczorem, kiedy nie czuliśmy się aż tak bezpiecznie (i może przez początek sezonu, sporo miejsc było już zamkniętych). Zamki, jezioro Vidraru (widzieliśmy niedźwiedzie), miasta - przepiękne. Wyżywienie - nie wzięliśmy obiadokolacji, a patrząc na to, że osoby, które wykupiły jadły z nami później kolację w restauracji hotelowej, to chyba różnie bywało. Czasu na jedzenie na mieście, w trakcie dnia nie ma. W trakcie czasu wolnego trzeba wybrać czy zjeść, czy zwiedzać. Przewodniczka i pilotka zresztą powtarzały w każdym jednym dniu, że na zamówienia się bardzo długo czeka i nie zdążymy nic zamówić i zjeść (sprawdziliśmy dopiero w przedostatni dzień i jednak na spokojnie się udało zjeść w restauracji i jeszcze wejść do kilku sklepikow). Ale wieczorami w każdym hotelu lub okolicach była jakaś restauracja. Śniadania: oprócz ostatniego hotelu to porażka. Hotele: potrzymam poprzednie opinie. Hotel w Bukareszcie bardzo słaby, reszta na prawdę w porządku. Organizacja: właściwie to nie dało się uzyskać żadnej informacji. Ani na ile wychodzimy, kiedy wrócimy. Przykład: pogoda była różna, ale raczej było zimno i padało. Na pytanie jak długo będziemy szli do Parlamentu, padła odpowiedź, że parkujemy przy samej bramie. Więc specjalnie nie braliśmy nie wiaodmo ile bluz i kurtek. Szliśmy prawie godzinę do tego parlamentu. Albo mieliśmy informacje, że można kolejką wyjechać na górę, ale po przyjeździe do miasta od razu informacja, że nie ma na to czasu i nie zdążymy. Akurat to była fajna atrakcja i można było pozmieniać plany tak, żebyśmy najpierw mieli czas wolny, a później posłuchać o miasteczku, bo sporo osób z kolejki chciało skorzystać. Inny przykład, którego nie mogę zrozumieć do dnia dzisiejszego. W planach zwiedzanie zabytkowej wioski, gdzie kilka osób poszło na wycieczkę fakultatywną. Reszta miała dwie godziny wolnego czasu na zwiedzanie wioski. Były w niej dwa kościoły (jeden czynny), podejście do obu zajęło w sumie 30min spacerkiem. To było równoznaczne z przejściem całej wioski. W całej wiosce otwarty był jeden malutki wiejski sklepik spożywczy. NIC więcej (ale też nie wyglądało to jakby coś tam więcej było, oprócz nieczynnej piekarni). Nie byłby to problem gdyby nie lało jak z cebra. 1.5 godziny stania w sklepiku i pod dachem czyjejś bramy wiazdowej. Przemoczeni do suchej nitki weszliśmy do autobusu. Turystów nie było tam żadnych, oprócz nas, co mnie nie dziwi, skoro tam właściwie nic nie było. Wycieczkę zarezerwowaliśmy, ze względu na wspaniałą organizację w Egipcie rok temu. Po tej wycieczce, wiemy, że w Europie, a na pewno wycieczkę po Rumunii lepiej zorganizować samemu. Do Rumunii na pewno wrócimy, bo jeszcze wiele miejsc nie zostało odwiedzonych i mamy ogromny niedosyt Bukaresztu.

    3.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    7

    Drakula - nie drakula...

    Joanna, Warszawa 16.09.2019

    Po wycieczce nie mogę się oprzeć wrażeniu że śladami Drakuli nie szliśmy. Tak naprawdę program jest bardziej kościelny niż zamkowy. Widzieliśmy wiele historycznych i dobrze zachowanych miejsc sakralnych, ale tylko kilka zamków i budowli obronnych / użytku publicznego. Historie całkiem ciekawe opowiadane przez pilota: panią Agnieszkę. Przewodnik lokalny w mojej opinii brakowało wiedzy zwłaszcza podczas zwiedzania w początkowych dniach wycieczki. Wielokrotnie się myliła w swoich opowiadaniach. W kolejnych dniach można było się więcej dowiedzieć.

    3.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    3

    Mimo wszystko warto

    Agnieszka, Murowana Goslina 10.07.2024 | Termin pobytu: czerwiec 2024

    Plusy: - w krótkim czasie dość bogaty program - Rumunia potrafi zachwycić przede wszystkim widokami - przejazd Trasą Transfogaraską Minusy: - standard hotelu w Bukareszcie (jeśli firma dba o renomę) powinien być zmieniony - wysokie dopłaty obowiązkowe, które nie są w żaden sposób rozliczane, inne biura za podobny pakiet żądają kilkadziesiąt euro mniej, a są i takie, które dokladnie podają poszczególne wejścia - program w Bukareszcie nie został w całości zrealizowany, m.in. brak wejścia do Parlamentu ( który ponoć był zamknięty w tym momencie)

    3.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    5

    Rumunia na tak, ale organizacyjnie klapa

    MAGDALENA, ZABRZE 27.08.2019

    Rumunia okazała się być zróżnicowanym i ciekawym krajem, natomiast program wycieczki nie do końca spełnił moje oczekiwania. Przede wszystkim nie został zrealizowany jeden z punktów programu, który dla większości z nas był najważniejszy i najbardziej nam na nim zależało. Ze względu na zakaz w ogóle nie pojechaliśmy trasą transfogarską do tarasu widokowego na zaporze. Pomimo, że zgłosiliśmy organizatorowi nasze niezadowolenie z tego powodu, nawet nie podjęto próby rozwiązania tego problemu. W zamian zorganizowano nam postój w pełnym słońcu na parkingu w szczerym polu i poczęstowano winem z preclami. Ponieważ zmierzaliśmy do Bukaresztu można ten "stracony" czas wykorzystać właśnie w Bukareszcie. A tutaj też wszystko po omacku. W miejscowości Braszów, które okazało się być bardzo urokliwym miejscem, w ramach rekompensaty zorganizowano nam wjazd kolejką do góry, skąd można podziwiać piękna panoramę Braszowa. Myślę, że ta atrakcja powinna na stałe zagościć w programie zwiedzania, bo warto. Lokalna przewodniczka niestety się nie sprawdziła. To młoda dziewczyna, ale niestety nie potrafiła zaciekawić opowieściami o Rumunii. Brakuje jej doświadczenia i trochę ogłady w zachowaniu. Mam wrażenie, że program był zrealizowany "po łebkach", aby tylko odbębnić zadanie. Szkoda, bo pierwsze wrażenie poznawanego kraju jest najważniejsze. Jeśli chodzi o kraj to jak najbardziej polecam, natomiast napewno z innym przewodnikiem.

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem