Opinie o Carana Beach Hotel

6.0/6 (1 opinia)

Kategoria lokalna 4

6.0/6
1 opinia
Obsługa hotelowa
5.0
Plaża
6.0
Pokój
6.0
Położenie i okolica
6.0
Rezydent
0.5
Wyżywienie
4.0
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Sortuj: Najlepiej oceniane
Typ turysty: Wybierz
  • 6.0/6

    Rajska Kraina Turkusu i Zieleni

    Seszele to zdecydowanie jeden z najpiękniejszych regionów naszej planety. Piękne, zielone wyspy oblane z każdej strony ciepłymi, turkusowymi wodami oceanu indyjskiego. Unikatowe głazy i skały Seszeli, pięknie komponują się z piaszczystymi (złotymi, srebrnymi lub białymi) plażami i soczystą zielenią dżungli, pełnej palm, kwiatów i owoców. Miejsce które całym sercem jesteśmy wstanie polecić z żona, każdemu - czy zaprawionym podróżnikom czy osobą szukającym swojej pierwszej rajskiej ucieczki. HOTEL: Mieliśmy okazję zostać w pięknym hotelu Carana Beach na północno-wschodnim krańcu głównej wyspy Mahe. Hotel choć trochę oddalony od lotniska, (zależnie od ruchu i umiejętności kierowcy podróż może trwać 26-50min), znajduje się w przepięknej części wyspy i posiada dostęp do "własnej" plaży. Hotel jest bardzo czysty i schludny, składa się właściwie z dwóch typów domków: z basenem i bez. Domki z basenem są warte swojej ceny, można się schłodzić i odpocząć w zaciszu własnego pokoju z widokiem na ocean. Życie toczy się tu ogólnie spokojnie, jeśli ktoś szuka all inclusive i animacji to nie jest to miejsce dla niego. Carana to raczej miejsce dla osób ceniących sobie spokój, porządek, ciszę i prywatność. Obsługa jest bardzo pomocna i nienachalna, trzeba jednak brać poprawkę na to, że wyspiarze lubią robić wszystko w swoim tempie i dla własnego dobra lepiej zawsze dokładnie wyjaśnić swoje potrzeby czy problemy, a na koniec się upewnić czy zrozumieli to tak jak chcieliśmy. Domki są przepiękne, wysoki standard, czysto, aż się chce wracać do pokoju, co w takim pięknym miejscu jest nietypowe samo w sobie. Woda jest przynoszona dwa razy dziennie, są to dwie małe butelki, w moim subiektywnym odczuciu w tym klimacie to zdecydowanie za mało i niestety trzeba wtedy dokupić resztę w hotelu albo wybrać się taxi do miasta do marketu (mniejsze sklepy w zasadzie można ogarnąć w 20-30min spacerze). PLAŻA: Wszystkie plaże na seszelach z założenia są publicznie i każdy ma prawo wstępu, nawet jeśli w praktyce znajdują się one właściwie przed (czy na terenie) hotelem. Carana ma piękną plaże, oparta jest w zasadzie o niedużą zatoczkę, która odważnie wchodzi w przepiękne klify i skały od wschodu i zachodu. Piasek jest fantastyczny, trzeba jednak pamiętać, że niektóre podejścia do wody są w zasadzie usłane koralowcem czy skałami, dlatego lepiej zawczasu obserwować gdzie wchodzą inni i uważać żeby fale nie zepchnęły nas na skałę czy koralowiec. Kąpać i pływać da się w zasadzie bez problemów, w bardziej wietrzne dni należy uważać na mocniejsze fale, bo potrafią dość nagle się piętrzyć. W zatoce jest małą rafa i pływa sporo ryb i innych morskich stworzeń. Jeżowców ani innych niebezpiecznych mieszkańców wód tutaj nie ma. Rozłożyć się można na samej plaży na piasku, czy to w cieniu urokliwych palm czy schowani między głazami. JEDZENIE: Jedzenie ogólnie dobre, ale na tle całej reszty wypada mimo wszystko najsłabiej. Podstawowy pakiet w Caranie obejmuje śniadanie. Można jedynie dokupić Half-Board (HB), który polega na dodaniu do śniadania obiado-kolacji. ŚNIADANIA: Śniadania są w zasadzie dosyć standardowe, można poprosić o omlety, jajecznicę czy inne formy przygotowania jajka. Są też dostępne naleśniki na życzenie. Omlety zależą trochę od kucharza, przez większość pobytu pan robił naprawdę przepyszne omlety, przy końcu zmieniła go Pani i radziła sobie już trochę gorzej. Prócz tego dostępne są hotelowe klasyki, bekon, coś a la frankfurterki, pieczone pomidory, trochę fasoli, dżemy, miód, nutela, różne rodzaje pieczywa i różne rodzaje owoców. Raz na jakiś czas samosy. Do śniadania dostępna kawa (różne bardziej egzotyczne wariacje też), herbata, świeżo wyciskane soki. OBIADO-KOLACJE: Tutaj jest trochę gorzej, bo choć codziennie menu jest inne i widać, że szef kuchni może puszczać wodze fantazji, wybór jest często ograniczony i choć my się w zasadzie najadaliśmy, to wielu gości narzekało na za małe porcję (kwestia oczywiście mocno subiektywna). Nie jest to problem totalny, ale bardziej wybredni goście, mogą mieć problem - zwłaszcza jak jest menu czysto rybne, a ktoś ryb nie lubi. Niektóre przystawki i desery, choć początkowo ciekawe, przynajmniej na mój gust były za bardzo udziwnione. Warto pamiętać, że nawet woda, którą na start proponują, jest PŁATNA, i to całkiem sporo, bo kosztuje 3-4 razy drożej niż w mieście. Ryby ogólnie bardzo smaczne, grillowany red-snapper zdecydowanie najlepsze danie wyjazdu. W restauracji na plaży/parterze można dokupić obiady/przekąski w ciągu dnia, jednak ceny w porównaniu do Victorii czy Beu Vallon są dość zaporowe. Na kryzys głodowy, polecamy mini-hamburgery. Do picia w tym klimacie nadaje się idealnie, lokalne, lekkie piwo SeeBrew (wymawiają nie po angielsku Sibju), które jest dostępne w hotelu i w zasadzie na całej wyspie. SUN-DECK/TARAS i BASEN: Hotel jak wspominałem jest pięknie położony, jego układ jest nazwijmy to "tarasowy", kluczy się więc po przyjemnych alejkach, które od recepcji prowadzą w dół w kierunku plaży. Na dole pod restauracja a la carte, jest restauracja open i bar, które wychodzą właściwie na plaże i ocean. Obok jest nieduży sun-deck, który ma duże łoża plażowe i leżaki, tuż nad plażą. Niektóre są nawet pod palmami, co daje niesamowity efekt. Na prawo niejako między skałami a skarpą utrzymująca restaurację znajduje się basen i kolejne leżaki. Basen jest świetny, do schłodzenia się i przepłynięcia kilku basenów nadaje się idealnie, dla bardziej entuzjastycznych pływaków może być za mały. Ogólnie nie ma problemu z tłokiem czy zajęciem miejsca, ale jak wszędzie jak chce się zająć lepsze miejscówki należy przyjść wcześniej. Przy zejściu na plaże są prysznice ze słodka wodą. Basen jest słodkowodny, lekko chlorowany. SPA: Choć ceny mocno 5*, to dla osób, które odczuły trudy podróży miejsce warte polecenia. Masaże bardzo profesjonalne, obsługa przemiła - może być lekkie zamieszanie z bookowaniem rzeczy jeszcze przed wylotem z Polski, bo odpisują, oddzwaniają wedle swojego rytmu i czasem mogą zrozumieć coś inaczej.

    Michal, Gdansk - 26.04.2022

    53/57 uznało opinię za pomocną

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem