4.9/6 (23 opinie)
Kategoria lokalna 5
3.5/6
Pozytywnie oceniam hotel,obsługę w barze jak i w pokojach.Jedzenie bardzo dobre duży wybór wszystkiego,mnóstwo ciast .Nawet jak póżniej poszliśmy na stołówkę to dla wszystkich wystarczyło
3.5/6
Il Mercato wybrałyśmy ze względu na lokalizację. Chciałyśmy mieć blisko do Old Marketu. Muszę przyznać, że ten plan się udał bo wystarczy 15 min, żeby tam dotrzeć. Przy samym hotelu jest kilka sklepów ale większość została pozamykana przez Covid. Nama Bay czyli imprezowa dzielnica jest oddalona o 15 min taxówką. Plaża jest oddalona o 2 km. Jeśli busik hotelowy będzie zapełniony to trzeba wracać na nogach - duże wyzwanie w 40 stopniach. Plaża sama w sobie była w porządku, trochę przeludniona, z małymi okazami rafy (maska do nurkowania wskazana). Z 4 basenów w hotelu można wybrać sobie taki dla dorosłych, aktywny (muzyka, dzieci), mały z większym brodzikiem dla dzieci i wewnętrzny (spektakularny ale nie da się znaleźć tam miejsca). Nam baseny na dachu bardzo odpowiadały. Obsługa hotelu prawie wcale nie mówi po angielsku. W większości mówi po rosyjsku i dziwi się, że Polak nie rozumie. I najważniejsza cześć czyli posiłki. Tutaj trzeba przygotować się na ogromne kolejki do nie tylko jedzenia ale też talerzy/szklanek. Stoły chyba nigdy nie są myte co bardzo zwróciło naszą uwagę a to chyba podstawa w dzisiejszych czasach. Zdarzyło mi się dostać kieliszek wina z prezentem w postaci odcisku szminki. Jedzenie przepyszne. Poza tym, hotel nie radząc sobie z ilością osób przyjętych i brakiem szkła, wydaje każdy napój w plastikowym kubku. Ilość plastiku, którą zużyłam w czasie pobytu była przerażająca. Nie ma co liczyć na działające wifi w ciągu dnia w lobby ani w żadnej innej części hotelu. Hotel zapewnia set animacji takich jak tańce, siatkówka i joga w ciągu dnia. Wieczorami jest show muzyczne lub taneczne. Animatorzy zdecydowanie poprawili naszą opinię na temat hotelu. Na koniec dodam, że jestem świadoma, że 5 gwiazdek w Egipcie to nie to co w Europie, ale ten hotel nie spełnił moich średnich standardów.
1.0/6
Podróżuję wraz Żoną "odkąd pamiętam" ale takiego all inclusive jaki oferuje "5 gwiazdkowy" hotel Il Mercato Hotel & Spa w Sharm el Sheikh Egipt nie widziałem a on sam zasługuje na szczególną prezentację , który to przeszedł nasze najgorsze oczekiwania. Hotel ten miał być odnowiony w 2017 roku (w rzeczywistości chyba w 1917) a okres jego budowy to lata '60. Ogólny brud i to w miejscach nie tylko publicznej komunikacji ale również w pokojach. Docelowy pokój po jednej nocy w koszmarnym miejscu otrzymany "po dopłacie"Z klimatyzacji wieje brudem, w łazience kłęby walających się kudłów poprzednich odwiedzających. Szafki, pilot, meble łazienkowe, lodówka brudne, brak wieszaków na ręczniki, brudne meble ogrodowe na balkonie. Miał być all inclusive a w rzeczywistości tylko 3 x posiłki w obskurnym miejscu , że sztućcami rzuconymi na brudną plastikową podkładkę pod talerz z pogiętą i "reglamentowaną" w jednej ilości serwetką rzuconą dla każdego biesiadnika z lepiącym stołem z brudu. Latanie po nowe sztućce bo sprzątający kelnerzy zabierają wszystko natychmiast po ostatnim kęsie. Brak przekąsek między posiłkowych jak przy normalnym all inclusive. Na zdjęciach prezentacyjnych hotelu miały być pełne pysznego jedzenia stoły, owoce morza itp. a rzeczywistości te same dania non-stop bez jakiejkolwiek różnorodności w wyborze. Jedyne miejsce w okolicach "barku" przy ,którym leży kilka ciastek wystawionych na 2h. Barek hotelowy a właściwie budka alkoholowa świeci niewielką ilością rodzajów alkoholi. Jedyny wiodący język to rosyjski a 95% turystów to ruskie (jedynie w recepcji mówią po angielsku). Do plaży miało być 1800 metrów a w rzeczywistości jest 2500 metrów [punktualni kierowcy przywożący i odwożący na plażę]. Plaża obskurna ze starymi leżakami z lat '60 i z zacumowanymi w pobliżu statkami z których cuchnie paliwem. ABSOLUTNIE NIE POLECAMY TEGO HOTELU, STRATA CZASU I PIENIĘDZY !!! Hotel [5 gwiazdek to ŻART] ten oceniamy na co najwyżej 3 gwiazdki lokalne i to tylko dlatego, że serwują w nim 3 posiłki. Reasumując, jest to ruska noclegownia, którą należy omijać szerokim łukiem aby nie dostać nerwowej apopleksji😡 Iwona i Marek wraz z Rodziną z Warszawy