Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Dobrze zorganizowana, po pierwszych trudnych chwilach z pilotką (spóxniona na odbiorze z lotniska i chwilowych zgrzytach przy wypelnianiu deklaracji wizowych) z kazdym kolejnym dniem OK. Największe wrażenie zrobiła na nas Malezja, Obie stolice i godne uwagi i do konstruktywnego porownanoa. Spatyczni ludzir Singapor Ok zgodnie z przewidywaniami , czysto wszystko poukladane, ludzie zagonieni . Natomiast Bali chyba przereklamowane, razem z znajomymi uznalismy że moze zbyt wiele oczekowalśmy.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka objazdowa dość wymagająca, dużo wrażeń i bardzo urozmaicona. Z jednej strony nowoczesne miasta (Singapur, Kuala Lumpur ) poprzez wspaniałe świątynie trzech religii kończąc na autentycznej dżungli. Jedyna uwaga na minus to zbyt mało czasu na Singapur.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo dobrze przygotowany organizacyjnie wyjazd,przewodnik bez zarzutu moze tylko warto by zastanowic sie nad dolozeniem jednego posilu(oprocz sniadania) w ciagu dnia lub wieczorem-ale to tylko taka mala uwaga.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Impreza przebiegła zgodnie z programem i bardzo sprawnie. Świetna praca pilota p. Magdy, osoby z ogromną wiedzą nt odwiedzanych miejsc, ale także kultury, obyczajów i różnych ciekawostek. Niedosyt natomiast powoduje brak czasu na podziwianie zwiedzanych miejsc. Singapur w dwa dni - to tylko obejrzenie, liźnięcie tak naprawdę tych ciekawostek. Mnie brakowało np w pierwszym dniu po południu po zwiedzeniu niewielkiej dzielnicy arabskiej, możliwości wybrania się wieczorem do centrum i poznania Singapuru wieczorową porą. Usprawiedliwiano to być może dużym zmęczeniem uczestników po podróży, ale to mogłaby być wycieczka metrem dla dla chętnych. Byłoby to chyba dopełnienie pobytu w Singapurze. Samemu w pierwszym dniu pobytu taka eskapada w nieznane, to chyba za duże wyzwanie... Trochę przereklamowane wycieczki w dżungli. Przejście dwa razy tą samą trasą raz w nocy raz w dzień trochę rozczarowujące, tym bardziej, że tej fauny nie za dużo... Dla mnie również kontrowersyjny był kilkugodzinny przejazd w kierunków Gór Camerona i równie długi powrót do Kuala Lumpur na lotnisko w porównaniu z atrakcjami w Cameron ... Bali w cztery dni to też tak naprawdę zaliczenie tej wyspy, a nie jej poznanie. Dylemat czy zwiedzanie i starta całego dnia, czy wypoczynek na plaży. Całość dodatkowo psują dramatyczne korki w Denpasar. Ale imprezę warto przeżyć. Pozdrawiam
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka godna polecenia. Przewodnik (Małgorzata) doskonale i kompetentnie wypełniła zadanie. Program wycieczki OK. W Singapurze niestety to co w programie to 1/3 tego co zachwyciło, 2/3 atrakcji dodatkowo płatne (?). Pozostałe punkty programu to różnorodność oglądanych miejsc: Malaka, Putrajaya, Kuala Lumpur, Taman Negara, Cameron. Wszystkie miejsca zgodnie z opisem biura warte zaliczenia. Trzeba się niestety pogodzić ze zmianą waluty (Singapur, Malezja, Indonezja) i wypełnianiem wniosków wizowych na małych ekranach telefonów. Dodatkowo w lutym trzeba liczyć się z niespodziewanymi ulewami. Pobyt na Bali daje wytchnienie po intensywnym zwiedzaniu.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka bardzo ciekawa,nie za duże tempo,w sam raz. Zorganizowana sprawnie, bez problemów. Ze strony biura w porządku. Bardzo miła atmosfera. Wybrane miejsca ciekawe,warte zobaczenia i wyrobienia sobie własnej opini. Tytuł wycieczki oddajemy to, co zobaczylismy.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka bardzo ciekawa.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Program wycieczki prawie dobry, bowiem zabrakło 1 dnia w Singapurze. W programie nie było zwiedzania ogrodów przy hotelu Marina Bay Sands, a to super atrakcja i charakterystyczne miejsce. Reszta programu bardzo dobra. Mega minusem było to, ze nie było słuchawek i przewodnik mówił cos „pod nosem” i nie wszyscy to slyszeli. Poza tym organizacja ok.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka godna polecenia :) Wyjazd zaczęliśmy od przyjazdu do Singapuru. Trzeba pamiętać o wypełnieniu deklaracji celnej przed przylotem. Na miejscu podchodzi się bezpośrednio do automatycznych bramek paszportowych i tyle z formalności :) Sam Singapur jest bardzo zadbany, zielony, lokalni są bardzo uprzejmi. Niedaleko hotelu (ok 10 min) mieliśmy stację metra, można było nim dojechać pod słynny hotel oraz do gardens by the bay. W okolicy hotelu dostępne sklepiki (również z pamiątkami). Prawie wszędzie można było płacić kartą lub dolarami amerykańskimi. Po przylocie czas wolny, zwiedzanie kolejnego dnia. Wieczorem warto wybrać się na spektakl świetlny do gardens by the bay. Następnie udaliśmy się do Malezji. W Malace po zwiedzaniu jest czas wolny - warto wybrać się nad rzekę - bardzo duży wybór knajp. Kolejny dzień to wizyta w meczecie Putrajaya - tutaj kobiety muszą obowiązkowo założyć strój, który dają. Nie ratują ani długie spodnie ani chusta. Następnie przejazd do Kuala Lumpur i wjazd na wieże Petronas. Warto wybrać się tutaj wieczorem - jest pokaz multimedialnych fontann. Dojście z hotelu zajmuje ok 30 min. Sam hotel jest zlokalizowany przy kilku centrach handlowych. Kolejny dzień to zwiedzanie Kuala Lumpur + Batu Caves (jaskinie). Kobiety muszą mieć zakryte ramiona i kolana wchodząc do jaskiń. Na miejscu są też chusty do kupienia. Jeśli ktoś nie preferuje wchodzenia do świątyni w jaskini - to nie trzeba zdejmować butów. Z daleka też dobry widok :) Sama jaskinia nie robi większego wrażenia, jedynie schody do niej prowadzące (piękne kolorowe). Następny dzień to wyjazd w dalszą drogę. Odwiedzamy sanktuarium słoni (można je karmić - na miejscu do kupienia banany i trzcina cukrowa). Następnie przejeżdżamy przez pola palmy olejowej i dojazd do dżungli. Wieczorem spacer, warto mieć długie spodnie i koszule oraz spray na komary. Polecam zabrać latarkę, chodzi się w ciemnościach - po drewnianych kładkach. Można iść w sandałach. Kolejny dzień to wyprawa na punkt widokowy Taman Negara - bardzo duży wysiłek - wchodzi się ok 3h, o czym przewodnik nie poinformował. Bardzo dużo schodów do pokonania oraz trasa między korzeniami drzew. Sam widok z góry "nie powala". W połowie drogi można zrezygnować i zejść wprost do łodzi, które nas potem transportują na drugą stronę rzeki do Aborygenów. Krótka wizyta - można byłoby ją pominąć. Dla chętnych strzelanie ze strzałek. Następnie trochę przerwy i wypłynięcie łodziami na popołudniowe pływanie w rzece (dla chętnych). Po drodze zatrzymujemy się przy największym figowcu. Kolejny dzień to podróż 2h łodziami (dosyć niewygodne). Warto zabrać coś na ręce, bo z rana jest chłodny wiatr. Po dopłynięciu wjeżdżamy w góry Camerona - wizyta na plantacji herbaty. Sama opowieść trwa aż 5 min. Potem czas na zakupy. Proszę mieć na uwadze, że w BOH sprzedają herbatę tylko w torebkach. Samo miejsce nie warte odwiedzin. Następnie wizyta w motylarni - z 5 motyli, alpaki, kangury. Zdecydowanie ten punkt można byłoby pominąć. Nocleg w hotelu oddalonym o ok. 30-45 min od centrum (pieszo). W dodatku wejście pod górę. Po całym dniu większość osób wybrała kolację w hotelu (oczywiście na swój koszt). Kolejny dzień to przelot na Bali. Tutaj już zależnie od hoteli, ale Ocean Indyjski był dosyć zaśmiecony od rosnącej w nim trawy. Spore odpływy. Kąpać się można było w godz. 14-16. Tak poziom wody po kostki :) Ogólnie rejony warte zobaczenia.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka ogólnie udana, chociaż w porze deszczowej pogoda nie zawsze umożliwiała realizację zaplanowanego programu. Wielkie podziękowania dla Pani Małgosi opiekunki wycieczki, która wykazała się dużym spokojem, opanowaniem i cierpliwością.