Kategoria lokalna 3
2.5/6
Hotel Rigas max. 2 gwiazdki . Stan łazienki dramat ,do tego niesprzątane. Panie jedynie śmieci opróżniają. Zimna woda standart ,skrzypiące łóżko chyba też . Basen czynny 10-19 w pozostałych godzinach się nie popływa .Jedzenie przez tydzień w miarę ok. choć po kilku dniach zaczęło się więcej powtarzać . Był codziennie arbuz czasem melon ,jakieś ciasto a na ciepło około 6 dań ,więc można coś wybrać . Hotel dość blisko centrum .Polecam wybierać studio bo pokoje standart ponoć w jeszcze gorszych warunkach. Bar przy basenie ok. ,napoje cola, ice tea ,woda czy lemoniada ,do tego piwo i lokalny bimber to oczywiście w opcji all inclusive light. Rezydent w innym hotelu tak więc oprócz spotkania organizacyjnego czy wycieczek fakultatywnych można w ogóle się nie spotkać .Dodatkowo animacje przy basenie to śmiech z płaczem przez pół godziny .Ogłądanie filmu mamma mia po wielkich interwencjach w hotelu i telefonach do rezydentki właczony przez obsługe hotelu. Wieczór Grecki to jeden muzyk z gitarą .Plaże większości żwirowe, zatłoczone .Ciężko wypożyczyć samochód na kilka dni. Na koniec z samolotu wypakowano 2 duże wózki z bagażami pasażerów .Tak więc dzięki decyzji pilota prawdopodobnie około 30 osób zostało bez bagażu i tak już od tygodnia czekamy .Najgorsze ,że Rainbow nie chce w ogóle tą sprawą się zajmować i odsyłą do czartera Enter Air.
Piotr, Gdańsk - 20.08.2022
2/2 uznało opinię za pomocną
2.5/6
Wyspa bajka, plaże piękne, oprócz plaży w porcie :), pokoje standardowe bez komentarza, nawet jedna gwiazdka się nie należy... , przed wyjazdem napisaliśmy do biura RT o ustosunkowanie się do złych opinii dotyczących pokoi standardowych, ale odpowiedzi nie otrzymaliśmy. Przestrzegam wszystkich , aby dopłacali do pokojów rodzinnych - tylko te są w nowej części hotelu, gdzie jest standard 3* z aneksem i nową łazienką. Wiadomo że jak ktoś jedzie bez dzieci to nie bierze pokoju rodzinnego, ale w Rigas tak trzeba zrobić. Wystarczyłoby żeby RT napisał to na stronie , że nowa część hotelu jest w ogrodzie i tam znajdują się pokoje rodzinne. Dopłata na miejscu za pokój rodzinny to 30 euro za dobę, o ile są wolne takie pokoje to można dopłacić - w naszym przypadku pokoi nie było wolnych. Pokoi ekonomicznych w Rigas jest 4 i są w niższym parterze w ogrodzie, reszta pokoi standardowych znajduje się przy wejściu do hotelu i wszystkie są okropne. Wiadomo że w pokoju się nie mieszka, ale komfort spania też jest ważny. Reasumując hotel Rigas - oferta ok, jeżeli trafisz lub wybierzesz pokój rodzinny, i nie jest to oferta all tylko all light, biuro powinno zamieścić te informację w ofercie, zresztą to dotyczy również pokoju standardowego, który ma może 1* , plaża hotelowa to dno, więc w ogóle nie powinno się o niej wspominać, rezydentki bardzo fajne, wyspa piękna, tylko biuro musi się ogarnąć z ofertą, a nie sprzedawać fałszywą ofertę.
Karolina - 18.08.2015
21/23 uznało opinię za pomocną
2.5/6
Czytając niektóre komentarze przed wyjazdem byłam pewna, że są mocno naciągane. Wychodziłam z założenia, że nawet jeśli pokój nie będzie zachwycający, to przecież nie będę w nim spędzała zbyt wiele czasu. Ważne żeby był czysty i aby można było się w nim spokojnie wykąpać, wyspać i wypakować walizki. No ale niestety, negatywne opinie były jak najbardziej uzasadnione. Do rzeczy - wyspa Skopelos naprawdę warta zobaczenia. Piękne krajobrazy, miasteczko, urokliwe wąskie uliczki, wieczorem pięknie oświetlone. Plaże na wyspie piękne,jednakże po drugiej stronie wyspy - nie te, które są w pobliżu miasta Skopelos i hotelu Rigas . Plaża jaką opisuje w swojej ofercie Rainbow, zaraz przy porcie to jakaś pomyłka - czarny piach, brudna woda, widoczne rury kanalizacyjne wychodzące na kamienie przy plaży. No i oczywiście za serwis na tej okropnej plaży trzeba jeszcze zapłacić. Ogromnym plusem pobytu były piękne plaże o których już wcześniej wspomniałam - te po drugiej stronie wyspy. Tam wiemy za co płacimy i możemy naprawdę świetnie wypocząć. Minusem jest fakt, iż trzeba na nie dojeżdżać autobusami, co generuje dodatkowe koszty i zabiera troszkę czasu. Mimo to, są one tego warte. Co do hotelu - pokoje standardowe to kompletna katastrofa. Małe, ciemne, brudne, wiele sprzętów uszkodzonych (deska sedesowa,drzwi od kabiny prysznicowej,niedomykające się drzwi w łazience) i co najgorsze - zapach stęchlizny, który był nie do zniesienia! Otwierając szafę można było od razu zapomnieć o wypakowywaniu ubrań z walizki. Pościel także uniemożliwiała jakikolwiek wypoczynek w tym miejscu - śmierdząca stęchlizną. Na ścianach widoczna wilgoć, oświetlenie to żarówki bez kloszy, na sufitach pajęczyny. Balkon to fikcja. Byliśmy przekonani, iż płacąc za pokój standardowy zostaliśmy oszukani i dostaliśmy pokój ekonomiczny. Jak się później okazało, zostaliśmy zameldowani w pokoju standardowym, natomiast w późniejszym czasie dostaliśmy propozycję przeniesienia się do pokoju typu economy, na co może i byśmy przystali, gdyby był czysty i nieśmierdzący. Niestety po licznych rozmowach rezydentek z recepcjonistką i managerem hotelu okazało się, iż nawet takich pokoi nie mogą nam zaproponować. W efekcie przenieśliśmy się do innego hotelu, a do Rigas przychodziliśmy tylko na posiłki. Wyżywienie bardzo przeciętne. Przez pierwsze dwa dni, na siedmiodniowy pobyt nie było w ogóle żadnych potraw z mięsem. Cały czas surowa kapusta, ogórki, makaron i ryż. Póżniej pojawiła się jakaś wątróbka, kiełbasa z grilla czy kurczak. Kolacje były najlepsze z tego wszystkiego - przy czym też dalekie od "all inclusive". Basen to kałuża. Może po zmroku, oświetlony jako tako wyglądał, natomiast w dzień widzieliśmy jak bardzo odbiega on od zdjęć umieszczonych w katalogu Rainbow. Leżaków przy basenie bardzo mało, ani razu nie znaleźliśmy żadnego wolnego. Zresztą siedzieć przy tym "basenie", mając nieopodal takie plaże na wyspie jak Stafylos, Panormos itd., to grzech. Podsumowując - polecam jak najbardziej wyspę Skopelos, bo można spędzić na niej z pewnością cudowne wakacje, jednakże w innym hotelu, takim który z szacunkiem traktuje swoich klientów i nie umieszcza ich w "pokojach" (a raczej ciemnych norach) wymagających generalnego remontu.
Katowice - 11.08.2015
27/29 uznało opinię za pomocną
2.0/6
Stanowczo przestrzegam wszystkich przed wakacjami na wyspie Skopelos z biurem Rainbow Tours. Pozytywne opinie o transferze to są chyba pisane przez pracowników tego biura... ale do rzeczy. „Niezapomniana” podróż z biurem Rainbow Tours z Warszawy oraz Katowic w naszym przypadku trwała 2 (słownie: dwa) dni. Z powodu braku możliwości lądowania (burza) na wyspie Skiathos pilot podjął decyzję, że lecimy do Salonik (o tym, że nie wyląduje na Skiathos wiedział już w Warszawie). Po 3 godzinach czekania w samolocie (!!!), oznajmił nam, że na lotnisku czekają na nas autokary. Na lotnisku okazało się, że żadne autokary na nas nie czekają, a obsługa nie ma pojęcia co z nami zrobić... Po 5 godz. koczowania w upale na lotnisku (bez wody, pożywienia oraz informacji ze strony organizatora) zostaliśmy przewiezieni do hoteli (na 15 min przed odjazdem listę nazwisk odczytał… Grek z obsługi lotniska bo Rainbow NIKOGO tam nie wysłał) do hoteli w Salonikach. Obsługa hotelowa przekazała nam informację, że rano podjadą po nas autokary i zabiorą na lotnisko. Ok godz. 1 w nocy nastąpiła zmiana (telefonicznie przez obsługę hotelu) godziny zbiórki. Gdy już wszyscy weszli do autokarów okazało się, że nie jedziemy na lotnisko tylko do miasta Volos oddalonego o ok 4 godz. drogi od Salonik. Organizator po raz kolejny nie zapewnił nam wody, pożywienia, a w autokarach nie było toalet. Po dotarciu do portu (tutaj pojawił się po raz pierwszy przedstawiciel biura) w okolicach Volos okazało się, że prom wymieniony w umowie to zwykły wycieczkowy statek, którym musieliśmy się tłuc kolejne 4 godziny. Finalnie do hoteli dotarliśmy w niedzielę po godz. 19. Oczywiście biuro nie ma sobie nic do zarzucenia… A hotel? Dałbym mu 1* max 2* jak na polskie standardy. W pokojach na parterze ciemno i śmierdząco. Ja trafiłem na pokój z widokiem na stołówkę, a za ścianą miałem fermę kur (codziennie ok 5 rano pobudka za sprawą kogutów). Zapłaciłem za standard, a cuchnęło jak w economy (Pani rezydentka łaskawie zaproponowała nam zamianę na tę suterenę). Jedzenia dużo, ale wszystko smakuje tak samo. Na lunch trafiłem tylko raz – hot dogi + resztki sałaty ze śniadania. Pozytyw to dobra lokalizacja oraz starająca się i miła obsługa. Wyspa piękna. Pewnie jeszcze na nią wrócę, ale nie z tym biurem, przed czym wszystkich gorąco przestrzegam! Takiego amatorstwa i braku odpowiedzialności za swoich klientów nigdy jeszcze w życiu nie spotkałem i mam nadzieję, że już nie spotkam.
Ariel, Warszawa - 23.07.2015
19/19 uznało opinię za pomocną