4.8/6 (120 opinii)
5.5/6
Kuba w 2024 roku warta jest odwiedzenia przede wszystkim dla jej tropikalnej przyrody, urokliwych plaż i sympatycznych Kubańczyków. Jest to jednak kraj komunistyczny, kraj trzeciego świata, co widać na każdym kroku. Najsłabszym punktem była podróż lotniczą linią hiszpańską Plus Ultra. W klasie ekonomicznej w miejsce 2 rzędów foteli przewoźnik upchał 3 rzędy foteli. Przy wzroście 180 cm nogi są wbite w fotel sąsiada i ciężko rozłożyć stolik na jedzenie. Gorzej niż w Ryanairze. Fotel twardy jakby z deski obitej skórą. Efekt był taki, że większość pasażerów stała podczas podróży. Lecieliśmy z Warszawy, z Katowic podobno lata Dreamliner ale to przepaść między tymi samolotami. Z powrotem wracaliśmy business class, niby lepiej ale nie włączono monitorów do rozrywki. Na pytanie skierowane do stewardesy dlaczego nie działają, czy są zepsute? Odpowiedziała że działają ale nie są włączane i nie wie dla czego. Rozrywka w klasie ekonomicznej (mieliśmy własny nowy tablet) nie działała, film przycinał się co minutę na 15 sekund. Ogólnie samolot PLUS ULTRA - katastrofa wizerunkowa 🙄
5.5/6
Hotel ładnie położony, liczna obsługa dba o gości. Bogata oferta restauracji i barów. Brak dyżuru medycznego w niedziele i święta.
5.5/6
Hotel jest duży ale nie jest to mocno odczuwalne. podzielony jest na dwie strefy: zwykłą i prestiż. Byliśmy w strefie prestiż, która zajmuje ostatnie dwa piętra w hotelu. Mieśmy osobną restaurację i bar ale mogliśmy oczywiście korzystać ze wszystkich restauracji. Do strefy prestiż przypisany jest konsjerge, który spełnia wszystkie nasze prośby i dba o nasz pobyt. Diana pozdrawiamy i ściskamy :) pamiętaj zawsze o karteczkach na kolację a"la carte :) W barze na górze wszystkie alkohole i drinki. Super miła obsługa. Wszyscy uśmiechnięci i pomocni. Pamiętamy, że jest to Kuba i oferta w restauracji jest mniejsza niż w innych częściach świata..ale każdy znajdzie coś dla siebie. Ocean piękny, jedząc śniadanie widzimy go po obu stronach restauracji. Przy basenie zawsze wolne leżaki. Gorzej na plaży, niestety dominuje zajmowanie miejsc..chyba przed wschodem słońca..mimo to zawsze coś dla siebie znaleźliśmy. Polecamy przejechać się "angielskim" autobusem do Varadero i pochodzić po miasteczku. Powrót ostatnim kursem wieczorem to niezapomniane przeżycie :) Wycieczka do Hawany - obowiązkowo.
5.5/6
Hotel przyjazny. Położony na samym półwyspie . Z jednej strony pokoje maja widok na ocean a z drugiej na zatokę i jakąś chyba oczyszczalnie. Pokój mieliśmy na 10 pietrze w czesci dla dorosłych - polecam. Mielismy wykupioną opcje elite czyli pokoje i restauracja dla dorosłych , basen niby tez. Polecam. Jedzenie w tej restauracji raczej wykwintne. Codziennie chomary , steki wołowe , steki z tuńczyka, łososia . No i widok na ocean ( 11 ) piętro .kilka osób na posiłku, muzyczka sącząca się z głośników , cicho, spokojnie, raczej ekskluzywnie jak na Kubę. Szampan od rana i różne wina . W restauracji ogólnodostępnej do której tez mogliśmy chodzić jedzenie klasyczne jak to w hotelach , choć nas nie zachęcało do odwiedzania tego miejsca. Średnio przyjemny zapach, mnóstwo ludzi i smakowo tez nie najlepiej... pokoje codziennie sprzątane. U nas czyściutko pachnąco . Ludzie z niższych pięter skarżyli się na różne zapachy ... Polecamy zabrać drobne upominki. Kubańczycy są bardzo wdzięczni . Tam nic nie ma a jak jest to dla nich bardxo drogie . Tak jak dla nas w latach 70,80- tych...gdy były pewexy.