Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka poprowadzona perfekcyjnie dzięki Abdulowi!!! Polecam wszystkim do zwiedzenia tego kolorowego i zróżnicowanego państwa.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Przez cały czas trwania objazdu po Tunezji uczestnicy wycieczki byli zaopiekowani przez pilota Mohameda , który z pasją opowiadał o Tunezji i jej zwyczajach , historii i codziennym życiu w tym egzotycznym kraju . W każdym hotelu byliśmy bardzo serdecznie przyjmowani , posiłki były obfite i urozmaicone a wieczorem można było wypić lokalne drinki i przy muzyce potańczyć .Mozaika - bo mnóstwo kolorów związanych z historią, sztuką jak również z ludnością zamieszkującą Tunezję .i jak to w mozaice składa się z ogromnej ilości pasujących wzajemnie do siebie elementów , które jako całość tworzą opowieść ponadczasową dla kolejnych pokoleń . Gorąco Polecam
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Po obejrzeniu tej oferty - decyzja była spontaniczna i jak się okazało "wielobarwna mozaika" to strzał w dziesiątkę. Oferta jednoznacznie opisuje program wycieczki do Tunezji. Bo czego tam nie było? Gladiatorzy i piraci, Hanibal, Coloseum, Kartagina i Sahara, Góry Atlas, Dahar, Meczety i pustynne oazy, lasy palmowe, muzea , Berberowie, Gladiatorzy, piraci i Gwiezdne wojny, flamingi na solankach i wiele innych atrakcji a wszystko to od czwartku do czwartku. Nie sposób opisać mnogości wrażeń również tych kulinarnych. Pierwszym pozytywnym zaskoczeniem okazał się Tunezyjski pilot Mahmed - mówiący po polsku, człowiek orkiestra. Bo nie tylko opiekuńczy pilot ale i przewodnik kochający swój kraj Również wspaniały organizator każdego dnia. Pokazał nam Tunezję inaczej, od podszewki. Przez zmienną geografię, bogatą wielowiekową historię i złożoną, nawarstwioną kulturę. Mimo trwającego Ramadanu zadbał o to żebyśmy poznali lokalne owoce, potrawy i napoje. W trasie wycieczki dokonał zmian umożliwiając nam zwiedzenie muzeów w Tunisie, co wg pierwotnej rozkładówki było nierealne. Bardzo pomocny codziennie zdobywał sobie nasze serca.!!! Przyznajemy mu palmę pierwszeństwa wśród pilotów. Podróż z Nim to była prawdziwa przyjemność. Drugim zaskoczeniem - oprócz odmiennej architektury i świetnie utrzymanych starożytnych obiektów były niewątpliwie niesamowite, bardzo stare mozaiki , wielobarwne, sprawiające wrażenie dywanów, opowiadające o przeznaczeniu wnętrz czy nawet prezentujące menu, a przede wszystkim możliwość bezpośredniego kontaktu z nimi. Kolejnym zaskoczeniem - doskonała jakość bazy turystyczno - hotelowej oraz przemiła lokalna obsługa. Wycieczka umożliwiła nam przyzwoite poznanie tego nietypowego afrykańskiego kraju. Nie sposób w krótkiej opinii oddać mnóstwa wrażeń jakich byliśmy uczestnikami. Amatorom "objazdówek" serdecznie polecamy.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Salam Tunezjo! Od dawna pokutuje wśród niektórych przekonanie, że do Tunezji można polecieć tylko na wypoczynek all inclusive. Nic bardziej mylnego! Jaka jest naprawdę Tunezja? Kraj o powierzchni połowy Polski, w północnej Afryce, utkany gdzieś pomiędzy Algierią i Libią. Dyskretnie zaprasza do odwiedzin. W mojej opinii mocno niedoceniany. Kolorowa mozaika, bo mozaika jest wszędzie i cieszy oko. Kolor, który pobudza lepiej niż poranna kawa. Przylatujemy na Djerbę, mamy czas na odpoczynek po podróży, hotel jest nieopodal plaży, więc śmiało można skorzystać z morskich kąpieli. Kolejnego dnia rozpoczynamy naszą przygodę. Towarzyszy nam przewodnik Mahmed, nie napisać o Nim to jakby nie być w Tunezji. Człowiek orkiestra, człowiek renesansu, ogromna wiedza, pasja i poczucie humoru, które wplatane w opowieść sprawia, że człowiek całą podróż siedzi z otwartymi ustami i słucha z zapartym tchem. Mahmed to prawdziwa perełka – o takim Przewodniku może pomarzyć każdy. Kierujemy się na północ. Z minuty na minutę robi się bardziej zielono, za oknem przepiękne gaje oliwne, które będą nam towarzyszyć przez całą podróż. Naszym pierwszym przystankiem jest Kairouan i tutaj zaczyna się nasza przygoda. Kolejno zwiedzamy Monastir, Sousse, Tunis, El Jem. Na horyzoncie pojawia się coraz więcej piasku, krajobraz robi się coraz bardziej pustynny. Niby ten sam kraj, a czujemy się jak na innej planecie. Touzer – miasto oaza. Douz – Wrota Pustyni. Mkniemy jeepem w góry Atlas, serce chce wyskoczyć z nadmiaru wrażeń. Fatamorgana myśli, uczyć i obrazów. Jest kameralnie, jakbyś był tylko ty i pustynia. Pustynia, która zachwyca i budzi respekt. Piaskowe wydmy, przechadzające się wielbłądy. Jest kameralnie, jesteś tylko ty i złoty bezkres. Robimy przystanki, by zrobić niezapomnianą sesję zdjęciową. Kadrów nie ma końca, każdy lepszy od poprzedniego. Wisienką na torcie jest jazda jeepami i wielbłądami po pustyni. Wrażenia niesamowite. Adrenalina sięga zenitu, jest cudownie. To fakultet, ale bez tego nie wyobrażam sobie wyprawy – warto, a nawet trzeba skorzystać. Wioski berberyjskie, zapierające dech w piersiach widoki, góry, a w nich utkane domy. Fani Gwiezdnych Wojen będą również ukontentowani, bo widzimy miejsca ze słynnych scen filmu. Tunezja dawała tło wielu filmom, momentami czujesz się jak na planie filmowym. Wracamy na Djerbę i odkrywamy jej piękno. Kolorowe murale, wspaniałe muzea, farma krokodyli – naprawdę warto skorzystać z fakultetu, który Mahmed uświetni świetną opowieścią. Napisać, że Tunezja jest piękna to jakby nic nie napisać, to niezaprzeczalny fakt. Kultura arabska przeplata się z europejską. Mozaika, która zachwyca, muzeum Bardo w Tunisie – raj dla koneserów sztuki przez wielkie S. Dusze artystów odciskają piętno w każdym miejscu, które odwiedzamy. Przyprawiona harrisą, przegryziona oliwką – taka jest Tunezja. Spróbujesz raz i tego smaku nie jesteś w stanie zapomnieć. Chcesz kosztować więcej i więcej. I chcesz tam wrócić. I pojawia się pytanie, zachwycamy się dziedzictwem przodków, a co my pozostawimy po sobie dla potomnych? Uwagi: Pierwszego dnia wycieczki jesteśmy w sklepie poleconym przez naszego Ojca – Mahmeda. I zgodnie z zapewnieniami, jest to najlepszy sklep, który odwiedziliśmy – wyroby skórzane, ceramika, kosmetyki, słynne jaśminowe olejki, dywany, a ceny bardzo konkurencyjne, niższych nie znajdziecie nigdzie. Byliśmy w różnych miejscach, również sami już na wypoczynku na Djerbie, ale takich cen nie znaleźliśmy. Naprawdę warto skorzystać. I warto też zakupić świeże daktyle i przyprawy, które zamawiamy u Mahmeda, dobra jakość i super ceny. Dzisiaj po powrocie smakujemy daktyli i z sentymentem wspominamy Tunezję. Jeśli chodzi o ubiór to Tunezja jest naprawdę tolerancyjna. Nakrycie głowy i zakryte kolana będą potrzebne w meczetach i synagodze. Ale jeśli ktoś nie będzie miał stosownego stroju, przed wejściem można skorzystać z chust. Na lotnisku w drodze powrotnej większą ceramikę lepiej umieścić w bagażu głównym. Ja miałam ceramiczny kinkiet w podręcznym i miałam problem z przejściem, udało się, ale musiałam wyprosić 😊 Warto też dokupić obiady, bo śniadania są wcześnie rano, ok. g. 5/6, a obiadokolacje po 19.00 – za 10 euro jest zupa, drugie dane i deser i każdego dnia coś innego. Do tego smaczne i typowo tunezyjskie. Super rozwiązanie, bo przychodzimy do restauracji i nie czekamy dłużej niż 5 minut, szybko podane i nie tracimy czasu na szukanie jedzenia w innych miejscach.