Opinie o Vincci Helios Beach

5.5/6

Przyjemny hotel

Hotel bardzo przyjemny, chociaż widać, że jest już do remontu. Czytając niektóre komentarze miałem pewne obawy jadąc tam z małym dzieckiem, ale zupełnie niesłusznie. Jedzenie - gorsze niż w Turcji, ale każdy znajdzie coś dla siebie. Przy większej ilości gości, niestety dużo rzeczy robią na ostatnią chwilę, przez co jedzenie jest jeszcze surowe. To powoduje marnowanie sporej ilości żywności. Poza małymi mankamentami jest jednak w porządku. Woda w kranie jest chlorowana więc można nią spokojnie myć zęby. Bardzo miła obsługa i sympatyczni animatorzy. Profesjonalne i pomocne Panie rezydentki - pilotki z Rainbow. Pokoje sprzątane codziennie, chociaż widać, że zwłaszcza toalety wymagają odświeżenia. Jest czysto. Plaża ładna, można spacerować brzegiem morza. Basen wewnętrzny otwarty o trochę bezsensownych godzinach. Wszystkie baseny są czyste, sprzątane na bieżąco. Hotel poza sezonem funkcjonuje bez zarzutu, przy większej ilości lokalnych turystów w weekendy widać, że w sezonie mogą niedomagać. Sporo dodatkowych atrakcji, fajna i malownicza okolica do spacerów. Na wycieczkę do Parku Krokodyli można iść pieszo ok. 30 minut - bilet wstępu dla osoby dorosłej to 30 dinarów. Taksówka do stolicy wyspy - w obie strony, poza sezonem nie całe 30 dinarów. W samej stolicy należy uważać na naciągaczy i warto zakryć opaskę hotelową - momentalnie zlatują się jak muchy lokalni "pracownicy hotelu" - opowiadają jakie to jutro będą w hotelu makarony, a oni pracują na kuchni ale dziś mają akurat wolne :) No i oczywiście prowadzą do zaprzyjaźnionych sklepów, gdzie trzeba się targować. Warto naganiaczom powiedzieć, że idziemy akurat do Kościoła (ten znajduje się tuż obok bazaru i jadąc taksówką wystarczy powiedzieć Catolic Iglesia, żeby zawieźli nas do centrum) - na słowo Kościół część z nich daje człowiekowi spokój. :) Brak informacji w ofercie, że część atrakcji nie działa poza sezonem, plus np. bufet dla dzieci też jest czynny wyłącznie "w sezonie". Mimo to, dla dziecka też jedzenie bez problemu się znajdzie, bo nie wszystko jest mocno doprawione. Minusem są braki w serwetkach i nieregularne czyszczenie stolików do jedzenia dla dzieci. Warto wybrać się na wycieczki na Saharę, obie bardzo fajne. - Tu jednak warto pamiętać, aby nie pić herbaty na żadnych straganach - jest ona na lokalnej wodzie i można się po tym pochorować. W hotelu prawdopodobnie jest ona jednak robiona z wody butelkowanej. Słabe są godziny lotów i śródlądowanie, dodatkowo do hotelu Rainbow zawozi małym busem, ale wracamy już w nocy dużym autokarem i siedzimy na lotnisku zdecydowanie za długo. Minus dla Polskich biur podróży, za to, że jak w zdecydowanej większości miejsc - nie ma wśród obsługi nikogo, kto znałby język polski. Oczywiście można się dogadać po angielsku, ale jeśli Polacy stanowią 3-cią co do wielkości grupę turystyczną i bez problemu spotkamy Tunezyjczyków potrafiących porozumieć się po Polsku (nie tylko kilkoma słowami typu taniej niż w biedronce) - to naprawdę byłoby fajnie, gdyby jakiś animator, czy ktoś z obsługi również mówił po Polsku. Np. zdarzają się animatorzy mówiący po.... Czesku, ale mówiącego po Polsku, mimo ,ze w hotelu nie ma żadnego Czecha - nie było. Podsumowując - poza sezonem jak najbardziej polecam ten hotel. Po dwóch tygodniach spędzonych na Djerbie - wszystko było w porządku. Bezpiecznie i w przyzwoitej cenie.