5.8/6 (5 opinii)
5.0/6
Fantastyczni, polsko-języczni Tunezyjczycy w roli przewodników, szczególnie Abdul. Piękne plaże, serdeczna obsługa w hotelu. Dokuczał nam brak czajnika do herbaty w pokoju i wyłącznie zimne napitki do lunchu i kolacji. Szwedzki stół z daniami opisanymi po francusku to kiepski pomysł dla turystów z Polski, którzy znakomicie częściej znają angielski. Konieczna jest właściwa informacja o tzw. animacjach w hotelu, nie wszystkich one bawią. Rażące są wszędobylskie tunezyjskie śmieci.
Mieczysław, Warszawa - 22.09.2024 | Termin pobytu: wrzesień 2024
31/36 uznało opinię za pomocną