4.1/6 (307 opinii)
Kategoria lokalna 3
4.0/6
polecam wczasy w pięknym hotelu położonym w całym centrum suse nad piękna piaszczystą plaża 🥰 bardzo pysznie bogate bufety 🥰
4.0/6
hotel 3 gwiazdowy adekwatny do ilości gwiazdek, 1 duży basen odpowiedni zarówno dla dzieci, młodziezy i dosrosłych , 6 zjeżdzalni bardzo fajnych, w wersji all-inclusive dostępne tylko napoje i drinki, żadnego jedzonka, w hotelu jedzenie dobre i jest wybór, niestety Tunezja otworzyła granice z Algierią i przyjeżdza mnóstwo algierczyków i ten widok, gdy w restauracji rzucają się na jedzenie jest nie do zapomnienia. Napełniają kilka talerzy a potem zostawiają niedojedzonego jedzenia mnóstwo. Czasem było trudno dostać jakieś mięsko, bo algierczycy a zwłącza te ich owiniete prześcieradłami kobiety wszystko zabierały z tac. W pokojach jest klima ale co najmniej 10-letnia więc jako tako działała, w TV tylko arabskie, francuskie i niemieckie programy, brak muzyki. Wieczorne animacje dla dzieci to mini dyskoteki tylko, za to dla dorosłych były zróżnicowane i ok (fakir, połykacz ognia, węże, tańce z różnych stron świata). W recepcji pani Klaudia, Polka, ładna, sympatyczna i bardzo pomocna. Pod hotelem można kupić papierosy, marihuanę i opium. Palić można wszędzie ale mało palaczy. Internet tylko przy recepcji i bardzo słabiutki.
4.0/6
Zacznę od pozytywów: plaża jest cudowna, duża, czysta. Basen duży, sporo leżaków ale byłam na początku czerwca więc poza sezonem. Bliskość do miasta Susa to spacerek koło 30 min promenadą Bu Jafar lub plażą.Świetne wifi w calym hotelu, na basenie, w pokoju i na plaży.No i to koniec pozytywów. Hotel nie najnowszy, ale przede wszystkim brudny, karaluchy nie chodziły ale stoły klejące, syf na podłogach, brudne okna, także wszystko widoczne jak za mgłą. Sztućce nie domyte, serwetki do posiłków jakby już użyte ale pewnie obsługa układała je brudnymi rękoma. Wystrój lobby to ciemna nora. Pokoje już też swoje przeżyły. Trochę już podróżuje ale ten hotel był najgorszy w jakim byłam a nie jestem Grażyną która się wszystkiego czepia. Śniadania bardziej na słodko ale jakaś kiełbaska i jajko też się znalazło. Obiady trochę lepsze ale często brakowało frytek czy kurczaka a zanim donieśli to każdy brał już coś innego. Ciasta porcjowane przez obsługę dla nas małe kawałki a jak podszedł Tunezyjczyk to dostawał spory kawałek. W Hotelu dużo tubylców, którzy robili mega bałagan, nie wspominając o zastawianiu całych stołów jedzeniem którego i tak nie zjedli a wokół stołu syf jakby ktoś zrobił walkę na jedzenie. Nie mniej jednak wyjazd zaliczam do udanych bo traktowałam hotel jak noclegownie, zaliczając wycieczki do Kataginy, Tunisu i Sidi bu Said oraz 2 dniową Saharę, którą bardzo polecam.
4.0/6
Jestem zadowolony z wypoczynku mimo niemiłej obsługi i mrówek w pokoju hotelowym.