4.1/6 (307 opinii)
Kategoria lokalna 3
4.0/6
Wybrałam ten hotel bez wcześniejszego zapoznania się z opinią o nim. Dopiero później poczytałam i włosy zjeżyły mi się na głowie :). Ale klamka zapadła. Jechałam przygotowana na ,,koniec świata", który jednak...nie nastąpił. Rzeczywistość zweryfikowała opinie z neta i oto jak wyglądała moimi subiektywnymi oczami: Hotel położony nad samym morzem. Taksówki obok - ceny do uzgodnienia ale ogólnie na nasze warunki to tanio. Piechotką ok 0,5h do centrum ( rynek). Dużo sklepów w pobliżu. Hotel nie robi imponującego wrażenia ale czego oczekiwać od trzech ***. Jest stary, w dużej mierze wymaga remontu a przynajmniej dużego odświeżenia. Całość przypomina hotele PRL-u. Na podłogach w korytarzach wykładzina pcv. Pokoje ...zależy jak się trafi. Mają większe lub mniejsze uchybienia. Pierwszy pokój jaki otrzymałam był na parterze i miał niezamykające się drzwi na taras, było w nim brudno a okna wychodziły na scenę, gdzie od 21 do 23 odbywały się animacje. Poprosiłam o wymianę. recepcjonista zaproponował pokój De Luxe za dopłatą 30 USD. Pokój był na samej górze, czyli na 5 piętrze i jego okna wychodziły na morze. Czystość pozostawiała wiele do życzenia i panował duży odór dymu papierosowego. W mojej ocenie nie był wart dopłaty, tym bardziej że zazwyczaj w pokoju spędzam w porze dziennej tyle czasu, ile zajmuje wzięcie prysznica przed kolacją. W trzecim podejściu dostałam pokój który już był ok, trzeba było tylko zreperować zamek w drzwiach balkonowych ale to wykonano prawie od ręki. Telewizor był...ale nie działał, ale to już nie było dla mnie problemem. Na pewno nie znajdziecie tu kabiny prysznicowej. W pokojach albo wanny, albo, w tych po remoncie, dodatkowo zasłona prysznicowa przy wannie lub wstawiona pleksi aby można było wziąć prysznic. Ręczniki wymieniane codziennie, pościel też. Jedynie czystość lekko zawodzi - podłoga jest zamieciona i umyta tylko w przejściu, blaty nieprzecierane a łazienka chyba w ogóle nigdy nie była umyta podczas mojego 7- dniowego pobytu. Co do wyżywienia: stołówka ok, duża, obsługa bardzo zaangażowana, jedzenia dużo...na pewno nikt nie wyszedł głodny. Co do menu...no cóż , każdy ma inny smak więc mogę napisać o moich odczuciach wyłącznie: mnie ogólnie smakowało, dużo kasz, makaronów, dwa rodzaje mięs, coś bezmięsnego, dwie zupy i zawsze świeżutkie bułeczki lub bagietki. pamiętajmy przy tym że jest to hotel zaledwie 3 gwiazdkowy. Każdego dnia dodatkowo była pizza, ciasta ( oj słodkie... :) napoje do wersji all i danie dnia np. kebab, pieróg z nadzieniem ( tunezyjski przysmak lokalny) itp. Co do wad to widoczny jest brak zmywarki, wszystkie naczynia myte są ręcznie co widać na talerzach czy szklaneczkach. Są smugi czy zacieki. To, o czym inni piszą jako o dużej wadzie, że w barach all wydawane są tylko 2 drinki na osobę uważam jako pomysł bardzo dobry gdyż gdyby pozwolić jednej osobie na branie większej ilości drinków czy piwa to pozostałe osoby oj dłuuugo czekałyby w kolejce bo zapewne okazało by się, że obsługiwany klient jest znajomym połowy plażowiczów i brałby ilość jak dla pułku wojska...a kolejka nie ruszyłaby z miejsca. A tak, szybciutko dostajemy swoje zamówienie i bez ograniczeń możemy po nie wracać, jeśli tylko będzie chęć. No i na koniec zostawiłam plażę i baseny . Plaża piękna, cudny piasek, szeroka, wygodne leżaki i stylowe parasole a woda cieplutka ( październik) i czysta. Baseny też jak najbardziej ok. Plus jeszcze za basen wewnętrzny, duży, czysty z wyznaczonymi torami. Bezpieczeństwo - zapewnione. Dużo pracowników na plaży czuwa nad porządkiem. Animatorzy - do bani, ale na tym mi absolutnie nie zależało. Może dlatego że to był październik, czyli teoretycznie po sezonie nie byli szczególnie zainteresowani gośćmi czy dziećmi. Ogólnie podsumowując hotel - może być jak na 3 gwiazdki. Wykupiłam podczas pobytu wycieczkę dwudniową na Saharę. Przewodnik - PORAŻKA !!!. Tunezyjczyk, bardzo kaleczący język polski, i nic nie mówiący.... Podczas mega długich przejazdów pomiędzy atrakcjami nie opowiedział o niczym, żadnych ciekawostek, żadnych informacji o życiu czy zwyczajach tunezyjskich oraz co najważniejsze, żadnych informacji o miejscu dokąd jedziemy. O tym, co widziałam dowiedziałam się po powrocie do hotelu z Googla. A widzieliśmy na prawdę fajne i ciekawe rzeczy. Przejażdżka na wielbłądach o zachodzie słońca na pustynię- warta każdej ceny. Nocleg na wycieczce - elegancko, duży pozytyw. Przejazd terenówkami a"la Dakar też ok. Ale już wędrówki piesze czyli wizyta w koloseum czy wiosce w skałach czy postój przy słonym wyschniętym jeziorze - PORAŻKA - bo znów opiekunem i przewodnikiem był Nuri ( nie wiem jak powinno się napisać to imię poprawnie). I ciągłe zjeżdżanie do różnych sklepów, zajazdów czy stacji benzynowych ze sklepami - stała trasa tego przewodnika ( chociaż nie ukrywał że ma z tego profity o czym opowiedział w autokarze :) ) Podsumowując : jestem zadowolona ale więcej już w to miejsce nie pojadę.
4.0/6
Pobyt w hotelu 20.06 - 4.07.2019.Jak na ekonomiczny 3* hotel całość prezentuje się całkiem nieźle. Jest sporo + ale i sporo —. Hotel przy ładnej, czystej plaży i z fajnym aqua parkiem, ale trzeba uważać bo na zjeżdżalniach można mocno pozdzierać skórę z pleców. Baseny obstawione przez naprawdę pilnujących bezpieczeństwa ratowników. I naprawdę mieli sporo pracy przy zjeżdżalniach. Teren przy basenach sprzątany codziennie. Chociaż przydałoby się zadbać też o czystość leżaków i stolików.Plaża z miękkim piaskiem, szeroka, wydzielona część hotelowa. Leżaki i parasole trzeba rezerwować rano. Obsługa plaży trzyma klika zestawów i zwalnia tylko dla gości z baru płatnego. Pokoje.. jak pokoje w ekonomicznym hotelu. Spory minus to brak lodówki i słabo działająca klimatyzacja. Na teren hotelu do baru i na baseny wpuszczani są miejscowi. Przy 100% obłożeniu hotelu robi się po prostu tłok na basenach, w barach, na animacjach. Wszędzie brak miejsc. Bar przy plaży z napojami i przekąskami ok. Dziwi tylko zakaz wynoszenia przekąsek poza bar, skoro w tym samym czasie z restauracji płatnych jedzenie przynoszone jest w każde miejsce hotelu. Nie tłumaczy tego żadna dbałość o bezpieczeństwo bo w okolice basenu z płatnych restauracji przynoszone są napoje w szklanych butelkach, kieliszki, talerze, sztućce. Bardzo słabym punktem jest bar w lobby. Mały, ciasny, z bardzo słabą obsługą sprawiającą wrażenie że są tu za karę (chociaż były wyjątki) i strasznie rozcieńczonymi napojami. Piwo, cola, sprite itp w lobby są tak rozcieńczone że nie nadają się do picia. W restauracji nie ma tego problemu - tu problemem jest wieczna kolejka przy jednym na całą restaurację punkcie wydawania napojów. O napojach alkoholowych w lobby to lepiej nie wspominać. W restauracji głównej ciągle brakowało sztućcy i często talerzy. Ogólnie jedzenie smaczne. Mało urozmaicone śniadania, omlety i jaja sadzone pojawiały się w bardzo małych ilościach i momentalnie znikały tak samo biały ser. Na obiad dobre ryby, drób w różnych wariantach i pyszne ciasta. Po kolacji mini disco i różne występy na tarasie przy recepcji i lobby. Animatorzy mili i sympatyczni, starali się zabawić gości zarówno w czasie wieczornych animacji jak i w ciągu dnia. Minus to tłok i porezerwowane stoliki dla gości z płatnych barów i restauracji - (głównie byli to goście z zewnątrz) i wszędzie unoszący się dym z sziszy. W tym hotelu nie było wydzielonego miejsca dla palaczy sziszy. Pozostałe stoliki brudne. Ogólnie sprzątanie w hotelu rozpoczynało się zbyt późno. Śniadania rozpoczynały się o godz. 6 a dookoła restauracji jeszcze było brudno. Nie wyglądało to zbyt dobrze.Mycie podłóg odbywało się w czasie największego ruchu przy restauracji. Pokoje sprzątane codziennie - ale nikomu nie przeszkadzało tydzień stojące wiaderko pod kapiącą klimatyzacją. No ale standardy europejskie a arabskie są różne. Ogólnie wrażenia dobre.
3.5/6
POBYT W HOTELU MARABUT UDANY JAKO HOTEL ZGODNY Z OPISEM SUPER BASENY DUŻO ZJEŻDZALNI DLA DZIECI PLAZA PRZY HOTELU CZYSTA . OBSŁUGA MIŁA SYMPATYCZNA DUŻO ANIMACJI W DZIEN JAK IWIECZOREM WYŻYWIENIE KAŻY MÓGŁ COŚ DLA SIEBIE WYBRAĆ .MILE SPĘDZONY CZAS WGRONIE PRZYJACIÓŁEK.
3.5/6
Mieliśmy lecieć do Egiptu ale niestety w tym terminie nie wypaliło. Zaproponowano nam wczasy w Turcji albo w Tunezji. Myśleliśmy o Turcji ale propozycja padła na rejon, w którym byliśmy w zeszłym roku z tym że hotel był o jakieś 200 metrów oddalony od zeszłorocznego więc stwierdziliśmy, że mija się to z celem. Wybraliśmy Tunezję i Hotel Marabout. Z opisu wynikało, że będą animacje w ciągu dnia i wieczorami i do tego aquapark no nic tylko brać i jechać. Po przylocie na miejsce wypełnieniu kilku papierków i dojechaniu autobusem do hotelu pogoda nie zachwycała, co prawda było ciepło ale pochmurnie i co chwilę kapało w końcu polało i to mocno. Kolejny dzień nastawił nas pozytywnie pogoda się poprawiła słoneczko wyszło więc idziemy na plaże. Morze czyste ciepłe, piasek jak nad polskim morzem, po prostu bajka. Następnego dnia już nie było tak różowo, kolejne dwa dni to były ulewy monsunowe deszcz zmył z całego miasta cały brud do morza i na tym skończyła sie kapiel w morzu przez cały pobyt całe szczęście sytuację ratował basen i zjeżdżalnie. kolejny tydzień i sytuacja się powtórzyła dwa dni lało i znowu kąpiel w morzu była nie możliwa. Animatorzy, było 4 chłopaków ale tylko jeden z nich udzielał się najlepiej w ciągu dnia miał na imię Blacky, niestety został zwolniony w dniu w którym wracaliśmy do Polski. Sprzątaczki, nie było z paniami problemu pokój sprzątany, ręczniki wymieniane, kilka groszy działało cuda ale nie ma czemu się dziwić. Restauracja jak na czas pandemii działała sprawnie, jedzenie dobre można było spokojnie najeść i napić albo trzech rodzajów wina, piwo plus napoje zimne. Problemem były kieliszki czy też szklanki, gdyż tłumaczono się covidem i podawano napoje w plastikowych kubeczkach i tu kilka groszy robiło cud, mieliśmy kieliszki do wina lub piwa. Wieczorami, uważam że trochę za późno, rozpoczynali zabawę animatorzy lub był folklor i raz hm Fakir ale zabawa była fajna. Barmani, tu też trzeba było bakszysz wsunąć do ręki i żyć dobrze z barmanami i było wszystko OK. Sam hotel działał w 1/3 możliwości i w sumie dobrze bo nie było tłoku. Pokój dostaliśmy przestronny 4 osobowy a byliśmy w trójkę, z osobną łazienką i ubikacją z widokiem na morze i na sąsiedni hotel ale nie był to problem, PROBLEMEM była dyskoteka oddalona od hotelu około 200m w linii prostej, która zaczynała się o północy i trwała do czwartej rano i to był koszmar, potem włączał się pies z podwórka miedzy hotelami, W pokoju klimatyzacja we wrześniu już nie działała tylko nadmuch powietrza i to włączany około 18. Kolega zrobił awanturę i klima się pojawiła a jak wyjechał to wyłączyli a noce były duszne.