5.0/6 (318 opinii)
Kategoria lokalna 5
4.0/6
Ośrodek bardzo dobry, jedzenie też jedyny minus to plaża, której faktycznie nie było tok jak w opisie. Wąski pasek, przez dwa dni leżeliśmy na piasku, po interwencji znalazły się leżaki ale nie było materacy, natomiast przy basenie ludzie mieli po dwa. Zejście na plażę po wiaderkach wypełnionych piaskiem i schodkach z cegieł. Tak wyglądala plaża opisana w katalogu będąca jedną z najpiękniejszych plaż w Tunezji. Pokoje sprzątane codziennie, jedzenie ok.
4.0/6
W hotelu spędziłam tydzien all inclusive. Co mi sie podobało że pokoje były duże czyste codziennie sprzątane i wymieniane ręczniki. Hotel sam w sobie ogromnym i czysty z prywatną plażą gdzie znajdują się leżaki. Jedzenie średnie- praktycznie codziennie to samo 2 restauracje gdzie trzeba uprzednio zrobić rezerwację zbytnio nie różnią się od dań podawanych w głównym bufecie . Drinki sa serwowane tyko w lobby bar, natomiast w barze przy basenie i plaży tylko wino i piwo. Obsługa hotelu pomocna i miła natomiast atrakcje wieczorne dla gosci tez słabe.
4.0/6
Jeśli liczycie , ze napis w Rainbow ekskluzywny opisuje ten hotel to jesteście w błędzie. Mocno daje się we znaki czas, który upłynął od ostatniego remontu. Natomiast basen fajny, głęboki duży. Jedzenie smaczne i duży wybór niestety kolejki ogromne. Zachowanie niektórych ludzi tzn. Napychanie pełnych talerzy, które później lądują w koszu to dramat. Animatorzy serdeczni , muzyczka w ciągu dnia leci przy basenach. W hotelu jest tez dużo rodzin z dziećmi, niestety wieczorne animacje to głównie zabawy dla nich. Plaża mała ale piękna .
4.0/6
Hotel mógłby być perłą w koronie hoteli tunezyjskich i oferty Rainbow Tours ze względu na swoje położenie, rewelacyjne widoki, piękne otoczenie basenowe, duże, świetnie sprzątane pokoje, ogólnie znakomitą obsługę, bardzo dobre jedzenie, nienaciągany all inclusive, ALE: 1, brak stref dla niepalących, palić (poza restauracją) wolno wszędzie, z czego zwłaszcza rosyjsci i arabscy liczni turyści w pełni korzystają, łącznie w paleniem szisza w pokojach - musiałem 2 razy zmienić pokój aby się nie uwędzić od sąsiadów (większość pokoi jest łączona wewnętrznymi niezbyt szczelnymi drzwiami), ale i to niewiele pomogło bo dym niemal wszędzie; 2, plaża hotelowa (bezkresne piaszczyste plaże są jedną z największych atutów Tunezji) jest jakby z innej planety – walące się pseudoparasole, wyleniałe leżaki, nieuprzejma obsługa i po prostu bród - przez 14 dni pobytu nie zauważyłem, aby plaża była chociaż raz uprzątnięta czy chociażby zagrabiona, a wyrzucone przez sztorm glony i odpadki spokojnie cały czas leżały na plaży, żenada; 3, restauracja bez włączonej klimatyzacji, wentylowana przeciągami – alernatywa posiłku w upalnym zaułku, albo na wydmuchu nie przystoi hotelowi szczycącemu się 5 gwiazdkami; 4, podobnie jak nie przystoi 5 gwiazdkom brak… boya hotelowego – recepcjonista był zdziwiony i niemal przerażony gdy po przyjeździe przez wiele minut twardo domagałem się zaprowadzenia mnie do pokoju oraz zaniesienia mojego bagażu; doprawdy nie wiem, śmiać się, czy płakać; 5. wybór hotelu w Mahdii ma walor wypoczynku poza zmasowanymi centrami turystycznymi, miejscowośćjest piękna, spokojna, sympatyczni nie „zepsuci” mieszkańcy, ale ceną jest odległość ok. 100 km od lotniska Enfidha; problem został przez władze tunezyjskie rozwiązany poprzez zbudowanie łaczników lotniska i Mahdii z biegnącą z północy na południe autostradą, dzięki czemu dojazd powinien mieścić się w 90 minutach. Cóż z tego, skoro z tego rozwiązania korzystają tylko zachodnie biura podróży, natomiast Raibows 8 osobom z warszawskiego samolotu udającym się do Mahdii nie zaoferował podobnego dojazdu np. mikrobusem, ale zorganizował przejazd zapełnionym do ostatniego miejsca autokarem i rozwoził pięćdziesiątkę turystów bocznymi drogami przez zatłoczoną Suzę i Manastir do licznych hoteli „po drodze”, a ostatni odcinek z Monastiru do Mahdii pokonując jakimiś dziwnymi wertepami (30 km w ponad godzinę), co łącznie zajęło prawie niemal 4 godziny – WSTYD! Tak więc, zamiast znaleźć się, dzięki rozlicznym niewątpliwym walorom, w pierwszej dwudziestce w rankigu zaliczonych przeze mnie kilkuset hoteli, do czasu usunięcia powyższych mankamentów Nour Palace spada niestety na odległą pozycję, a i dalsze korzystanie z ofert Rt staje pod pewnym znakiem zapytania.