Zastanawiasz się, czy ta wycieczka to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Bardzo dobra organizacja objazdu. Wszystko zgodnie z opisem. Autokar klimatyzowany, wygodny, kierowca Ali niesamowity, miły sympatyczny i bardzo uczynny. Świetna pilotka - Pani Agnieszka. Osoba dyskretna, asertywna, miła, sympatyczna z ogromną wiedzą nt. Turcji i odwiedzanych miejsc. Przekaz odpowiedniej ilości i jakości informacji nie tylko odwiedzanych miejsc. Bardzo dobra organizacja poszczególnych dni: zwiedzanie, zadbanie o odpowiednią ilość czasu wolnego. Opieka przewodnika tureckiego - Sizaja pod każdym względem świetna. Gratuluję takiego duetu.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Super wycieczka, wiele fajnych wspomnień, polecam wybrać jeepy lub lot balonem w Kapadocji. Jedyny minus to właśnie reszta dnia w Kapadocji, pół dnia zmarnowane na wizyty do sklepów dogadanych z Rainbow.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka zdecydowanie godna polecenia, zwłaszcza dla osób, takich jak ja które do Turcji jadą po raz pierwszy. Program wycieczki obejmował najpiękniejsze chyba miejsca w zachodniej części kraju: niesamowite ruiny Efezu, wapienne skały Pamukkale, niesamowita Kapadocja i zatłoczony Stambuł - to wszystko w ciągu zaledwie 1 tygodnia. I tutaj właśnie mam jeden minus - według mnie wycieczka powinna zostać wydłużona do np. 10 dni tak, żeby można było zorganizować więcej czasu wolnego. Po zwiedzeniu Błękitnego Meczetu i Hagia Sophii mieliśmy zaledwie 1h wolnego, a odejmując czas na zjedzenie czegoś ciepłego, ledwo zdążyłam kupić i wysłać pocztówkę. Nie podobał mi się również dzień w Kapadocji, w trakcie którego spędziliśmy czas w sklepie z wyrobami skórzanymi i biżuterią, które można było kupić. Wolałabym spędzić go na zwiedzaniu niż zakupach, w tracie których tylko kilka osób wyszło ze sklepów z nabytkami, a większość grupy koczowała przed wejściem... Nie chcę jednak nikogo zniechęcać - bardzo cieszę się, że zdecydowałam się właśnie na objazdówkę. Warto na pewno rozważyć wykupienie wypoczynku, który pozwoli zregenerować siły po - bądź co bądź - wyczerpującym zwiedzaniu. Mam nadzieję, że uda mi się powrócić jeszcze kiedyś w te zakątki. Bardzo polecam!
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Udana wycieczka. Wspaniałe miejsca do których trafiliśmy na długo pozostaną w mojej pamięci. Niesamowite wapienne trawertyny w Pammukale, balony w Kapadocji, Istambuł, Troja ,Konya.... To trzeba zobaczyć, nie da się słowami opisać. Ciekawy program, bardzo intensywny ale do zniesienia w myśl zasady czego nie odespałeś w nocy ,dośpisz w autokarze. Dobra opieka pilota, przewodnika a co najważniejsze bezpieczna jazda autokarem naszego Kierowcy. O to Biuro zadbało ,naprawdę. Opcja kupna wody w autokarze na ca ly wyjazd ,super pomysł,prawie wszyscy skorzystali.Wspaniali ludzie ,których miałam przyjemność poznać ,sprawili że podróż ta pozostanie na długo w mojej pamięci, mam nadzieję że w ich też. Nie trzeba się bać podróżowania w pojedynke, zawsze kogoś poznasz. Bardzo ciekawe wycieczki fakultatywne, Rejs po Bosforze obowiązkowy! Turecka noc- niekoniecznie....Lepiej się porządnie wyspać, można było skosztować lokalnego piwa i wódki ale dorwać kelnera i poprosić o następny kufel czy kieliszek graniczyło z cudem. Cena zawierała no limit. To co najbardziej zraziło mnie i moich towarzyszy to takie perfidne wożenie nas do miejsc gdzie mamy kupić lokalne produkty. Market w którym wino z melona (weź nie przywieź z Kapadocji) kosztowało 60 euro a w sklepie 7 eur! Kurtki skórzane które ani fasonem ani kolorem nie podeszły w gust nikomu 200 dolarów droższe jak w Istambule. Nikt nic nie kupił, Turki skwaszone, gęsta atmosfera, pół dnia zmarnowane. Kasa jest ważna ale nie najważniejsza drodzy Prezesi Rainbowa . Tutaj każda minuta dosłownie jest na wagę złota bo jedziesz coś zobaczyć, poczuć a nie siedzieć na pokazie kurtek skórzanych i oglądać futra rodem z ubiegłego ( nie mylić ze Wspaniałym) stulecia. Hotel Milashan w Milas w którym zaczynaliśmy i kończyliśmy trip, kompletna porażka ,warto rozważyć pobyt w jakimś hotelu bliżej Bodrum gdzie jest plaża, nasz samolot był w Milas rano o 7.00 więc cały dzień można by było nogi pomoczyć. Jedzenie w tym hotelu dramatyczne, mnie wiele do szczęścia w tym temacie nie trzeba ale tam, poniżej poziomu, szkoda że Biuro zaniża standardy. Zawsze kojarzyłam Rainbow jako synonim najdroższego Biura z którym podróżowanie to był prestiż bo zawsze mieli najdroższe wycieczki a tutaj.....do poprawy. Czekam na otwarcie wschodniej części żeby zobaczyć Ararat.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Ciekawa wycieczka, dobry program i wykonanie. Trzeba pamiętać ze Turcja to rozległy kraj i przejazdy autokarowe zabierają dużo czasu. Trzeba też wcześnie wstawać. Ale wrażenia z miejsc, które się zwiedza, rekompensują te małe niedogodności.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Niewątpliwie największym plusem wycieczki była przewodniczka - p. Ania: opowiadała dużo i ciekawie, widać że pomimo tych wielu lat w Turcji kraj ją nadal kręci Hotele na bardzo dobrym poziomie, wyżywienie w nich bardzo podobne aczkolwiek smaczne. Po drodze są lunche, z reguły za 8-10€, z olbrzymim wyborem. Uważajcie na lunch serwowany w Konyi -dostaliśmy śmieszne ochłapy a na deser jeden pasek arbuza podzielony na 4 osoby ze stolika (!) Przejazdy długie bo kraj spory, wczesne wstawanie, czasem nawet ok 4. Kapadocja magiczna, nie polecamy jeepów - wiozą na 3 punkty widokowe, gdzie można zrobić fantastyczne zdjęcia lecących balonów+kilkuminutowy przejazd polną drogą za 55€ to cena nieadekwatna do oferty Balon jak najbardziej - ciekawe doświadczenie Hamam przyjemny ale bardzo krótki, mycie 10min, masaż 10min, reszta to czekanie w jacuzzi/saunie bądź na leżaku, więc 20min przyjemności, 40min czekania Autobus wygodny, przejazdy mimo że długie, szybko mijają na pięknych widokach i opowieściach przewodniczki. Największy minus wycieczki? Polaki Cebulaki - przepychanki na lotnisku, chamskie odzywki do lokalnych i brak zrozumienia że w Turcji nie mówią po polsku, no jak to?!
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Niezwykle piękne miejsca: Efez, Pamukkale, Kapadocja, Ankara, Stambuł, Troja, Pergamon i inne... pokazała, profesjonalnie opowiadając urocza pilotka Halinka. Doskonały turecki kierowca Hasan przewiózł nas po swoim kraju bezpiecznie i z uśmiechem. Niezapomniane dni, cudowne wrażenia dzieliliśmy z mężem ze wspaniałymi ludźmi, co dodatkowo podnosi wartość wycieczki. Szczerze polecam tę objazdówkę.
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka bardzo udana, chociaż wyczerpująca. Hotele bardzo dobre, zwłaszcza w Kapadocji i w Stambule. Dużo pozytywnych wrażeń! Jedzenie smaczne.Warto było pojechać. Organizacja moim zdaniem bez zarzutu, z jednym wyjątkiem, zupełnie niepotrzebnie w programie mieliśmy sklep z biżuterią i skórami!
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka obejmuje wiele na prawdę wspaniałych atrakcji w wielu miejscach Turcji, osobiście bardzo podobało mi się zwiedzanie Efezu, Capadoci (m.in. podziemmne miasto), i Istambułu (Haga Sophia - musi być), ale reszta też ok (może nieco przesyt derwiszy, ale Konia - ich mekka była po drodze na Capadocie więc spoko, i żeby nie było - to jest taka ciekawa taka fajna, ciekawa religia zrodzona z opiatów, w sumie jak ten cały Islam - tylko, że ten, jest ciut mniej fajny, i mniej ciekawy). Do Rainbowa - można by pokusić się o wydłużenie wycieczki o np. jeden dzień na plażowanie/ odpoczynek (wiem, że koszty też by wzrosły, ale w mojej ocenie byłoby warto - zwłaszcza po wieczorze tureckim - impreza super tylko za krótka (może 4h), i fajnie byłoby przedłużyć o jakieś, dajmy na to, 10 godzin). Przed zdecydowaniem się trzeba mieć na uwadze, że jeździ się około 3000km autokarem w ciągu 6 dni, co trzeba mieć na uwadze (wiele godzin w autokarze + sporo zwiedzania, i jest to dobra opcja dla tych którzy chcą dużo zwiedzić, ale dla niektórych mogą to być wyczerpujące wakacje). Organizacja ogólnie niezła. W roli przewodnika trafiła mi się P. Mariola - zdecydowanie Turcjofilka, (mam na myśli, że kocha ten kraj), mająca sporą wiedzę, bardzo, bardzo, bardzo dużo opowiadała i ciekawie też). Drugim przewodnikiem (lokalnym) był P. Czataj, który przede wszystkim dbał, żeby nikt się nie zgubił, wszystko było na czas (napięty harmonogram), i ogólnie nie było organizacyjnych dramatów (i nie było). Po przewodnikach momentami widać zmęczenie (to raczej uwaga do biura Rainbow, nie zajeżdżajcie swoich dobrych pracowników i od czasu dajcie im ciut wolnego między turnusami, ale na pewno nie jest to uwaga do samych przewodników, dawali z siebie wszystko). Nie daje 6 pilotom tylko dlatego, że opowieści o życiu haremowym brzmiały zbyt fajnie (seks niewolnictwo nigdy nie będzie ani trochę dobre). Kierowca dobry i profesjonalny (autokar klimatyzowany, dobry, awarii nie było). Przed zakupem pamiętać trzeba, że oferta nie obejmuje biletów wstępu (doczytaj uważnie program, można rozliczać się lirą z Rainbowem na miejscu, ale kurs Rainbow-owy jest raczej słaby, i lepiej w euro). W moim przypadku opłacalne jest rozliczanie się kartą kredytową jeśli to możliwe, no i dobrze jest wziąć ze sobą trochę dodatkowego euro. Polecam też sprawdzić plan lotów - pierwszego dnia po przylocie zakwaterowanie w pierwszym hotelu i czas wolny, i dopiero następnego dnia rozpoczęcie objazdu po śniadaniu. Podczas tego czasu wolnego przewodnicy zwożą z lotniska (skrót myślowy, bo prowadzą oczywiście kierowcy, ale czekają tam na lotniskach itd.) innych wycieczkowiczów, którzy przylatują o różnych porach (ogólnie pierwszy hotel jest takim hubem, gdzie zwozi się ludzi z lotniska, przylatujących z różnych miast Polski, i na miejscu przydziela się do odpowiednich przewodników i odpowiednich programów - jedni na jeden objazd, drudzy na inny, inni na jakieś siedzenie w jednym hotelu cały czas). Może się zdarzyć, że przyleci się w nocy, i czekać się będzie cały dzień na miejscu (pierwszego dnia nie miałem też śniadania). Ostatniego dnia podobna sprawa z odlotami (notabene ten sam hotel). Hotel pierwszy/ostatni taki sobie (ale z basenem), pozostałe dobre, a nawet bardzo dobre (czasem z basenami, czasem bez, raz był nawet z muzyką na żywo, basenem z wodami termalnymi - poezja). Wyżywienie obejmowało śniadania i obiadokolacje, ogólnie dobre, lokalne jedzenie. W okolicach południa / popołudnia dobrze było też też coś zjeść, na trasie często były to przystanki w restauracjach (dodatkowo ok 8-10 euro jeden), i one były jeż często, że tak powiem bez szału (raz nawet wyszedłem wciąż głodny, no, ale jeść coś trzeba jak wczesne śniadanie). Z fakultatywnych wejść w których brałem udział polecić mogę: wieczór turecki (petarda), hammam, rejs po bosforze. Sema (modlitwa wirujących derwiszy), zdecydowanie nie jest dla każdego, i szczerze nie jestem pewny czy warto (ale jest to coś innego). Nie byłem, ale słyszałem sporo dobrego o locie balonem nad Capadocią i jeep safari. Z ciekawostek to w Turcji po 22 jest prohibicja, i ogólnie alkohol jest dość drogi. Szlugi raczej podłe, ale za to tanie. Kawy po turecku trzeba spróbować, ale ale to kto, co lubi (ja tak). Warto się targować w sklepach (polecam na początku unikać te w których nie ma cen, bo jak widzą białego człowieka co nie gada po turecku to będą się starać naciągnąć). Dla przykładu - na starówce gdzie spędzają czas Turcy kawa kosztowała mnie 10 lirów, w miejscach turystycznych często 35-45 lirów (więc widzicie o co chodzi). Przy zakupach często warto jest się targować kompletnie bezczelnie, bez skrupułów, i jak nie będzie ok, to umieć odpuścić (ale jak będzie ok, to umieć podjąć decyzję od razu), mam na myśli zakupy typu wyroby skórzane, a nie jakiś tam koralik za 1 euro, to już nie dziaduj i kup. Turczynki fajne, Turcy to często kanciarze (raz zamiast 30 lirów na płatności kartą nabili mi 300 - tak dałem się - na to trzeba uważać), lenie i pizdusie (taka moja prywatna opinia - i nie, żaden mi baby nie odbił - nawet raz chcieli mnie wyswatać XD ), pewnie wielu nie rozumie o co mi chodzi, ale są lekko zniewieściali, w ichniejszych spa to by spędzali więcej czasu niż nasz Jacyków, są zależni od mamuni i takie tam), są to też szowiniści (taka kultura, nie twierdze, że to coś złego, może niektórym to pasuje - ale jak jednemu powiedziałem, że ustąpię miejsce starszej pani to mnie na swój sposób wyśmiał). Opinia ta zdecydowanie nie dotyczy naszego przewodnika i kierowcy, i zdecydowanie też wielu innych Turków, bo bardzo często też są bardzo przyjaźni pomocni, ogarnięci ... i po prostu spoko. Ogólnie jest bezpiecznie (mimo tam takiego "małego" pożaru nieopodal miejsca zakwaterowania, ale nic nam się nie stało, miejscowe służby działały porządnie)... no i niech dziewczyny lepiej same nie spacerują, ale tak poza tym to jest naprawdę dobrze. No i w takim np. Istambule to trzeba uważać na złodziei, ale to dotyczy wszystkich bardziej zatłoczonych miejsc świata, więc żaden wyjątek. Z minusów to często poranne wycie Immamów- jakby wchodząc rano na te minarety się uderzyli małym palcem w schody (tak serio to chodzi o poranne nawoływanie do modlitwy). Ogólnie polecam, no chyba, że macie słabe, marudne dzieci, nie interesuje was historia, albo najchętniej to byście pochlali i uwalili się na plaży, i gówno was obchodzi jakieś tam kilka tysięcy lat historii i oglądanie kamieni. Poważnie to napstrykałem więcej zdjęć, niż w przeciągu ostatnich 5 lat Wycieczki takie też przyciągają często fajnych ludzi to i na dobre towarzystwo można liczyć (mi się super trafiło, i nie Pani Mariolko, ta cisza momentami to nie jest nic tragicznego).
5.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka co do zasady spełniła nasze oczekiwania. Miejsca, takie jak Efez, Pergamon, Pamukkale, Kapadocja oraz Troja wywarły na nas niezapomniane wrażenie. Nie spełniło się jedynie ze względów pogodowych nasze marzenie lotu balonem w Kapadocji.