Opinie o Club Turtas Beach

Kategoria lokalna 4

5.4/6
(299 opinii)
Obsługa hotelu
5.6
Pokój
5.1
Położenie i okolica
5.6
Położenie wzgl. stoków i wyciągów
3.6
Rezydent
5.0
Teren narciarski w okolicy
3.2
Wyposażenie strefy wellness
4.9
Wyżywienie
5.3

Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    2

    Polecamy

    Paweł, Tomaszów Mazowiecki 23.07.2019

    Byliśmy w tym hotelu pierwszy raz i się zakochaliśmy. Człowiek czuje się jak w raju nic nam nie brakowało. Obsługa bardzo miła i uprzejma. żałuję tylko że byliśmy 7 dni. Napewno tu wrócimy

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    0

    Super hotel

    Iwona, łódź 28.05.2025 | Termin pobytu: maj 2025

    Hotel zasługuje na piątkę wszystko w najlepszym porządku czysciutki wszyscy bardzo pomocni.Polecamy serdecznie.

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    7

    Spełnienie oczekiwań

    Elżbieta, Pruszków 14.10.2021

    Byliśmy w hotelu Turtas na przełomie września i października 2021. Hotel w pełni zasługuje na polecenie! Położony przy samej piaszczysto - żwirowej plaży, w pięknym ogrodzie. Czysto, codziennie zmieniane ręczniki, pościel, maseczki wręczane przed każdym wejściem do restauracji. Jedzenie w dowolnej ilości bez kolejek, smaczne (czasami trochę zbyt chłodne, ale przy wysokich temperaturach powietrza było ok). Woda butelkowana w dowolnej ilości dostępna w wielu miejscach. Miła i pomocna obsługa. Blisko do sklepów i bazarów w Konakli. Pomimo jesiennej juz pory woda w morzu baaardzo ciepla!!! Temperatury powietrza ok 30°. Bardzo udany wyjazd! Powtórzymy za rok!

    6.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    1

    Recenzja z pobytu w hotelu Club Turtas Beach – czyli jak prawie zostaliśmy Turkami z wyboru!

    Michał, Września 31.05.2025 | Termin pobytu: maj 2025

    Wyobraźcie sobie raj. Dodajcie do tego dzieci, które nie marudzą, dorosłych, którzy nie muszą gotować, a do tego morze, które jest bliżej niż lodówka w domu. Właśnie tak wyglądał nasz pobyt w Club Turtas Beach! Zacznijmy od ogrodu. To nie był zwykły ogród – to była dżungla botanicznego szczęścia! Zieleń otaczała nas z każdej strony, kwiaty pachniały jak w perfumerii, a dzieci biegały między palmami i sosnami jak małe gepardy. My z żoną snuliśmy się leniwie w cieniu drzew, udając, że szukamy ich zmartwieni – choć tak naprawdę chcieliśmy po prostu jeszcze chwilę posiedzieć na bajecznej ławeczce. Po ogrodzie przechadzały się koty – prawdziwe królewskie rezydencje hotelowe! Jeden z nich, rudy elegant, codziennie przychodził do nas na taras jak stały bywalec kawiarni. Siadał, patrzył z godnością i czekał, aż dzieci podzielą się z nim chwilą uwagi (lub ewentualnie jakimś kąskiem). Stał się naszym tymczasowym, bardzo futrzanym sąsiadem. Jedzenie? Poezja! Jeśli kiedykolwiek w życiu zrobimy detoks, to tylko dlatego, że po tygodniu w Turtasie nasz organizm pomyślał, że się przeprowadził do wiecznego bufetu. Śniadania, obiady i kolacje były wspaniałe – świeże, różnorodne i doprawione z sercem. A najlepsze dopiero po... Po każdym obiedzie i każdej kolacji czekał na nas deserowy raj: stoły uginające się od ciast, tortów i słodkości, przy których nawet nasze dzieci zamilkły z zachwytu (na całe dwie minuty – rekord!). Codzienne sprzątanie pokoju i wymiana ręczników? Serio, czuliśmy się jak w bajce – tylko zamiast wróżki była pani sprzątająca, która zostawiała nam pachnący pokój i ręczniki złożone w kształt kwiatów i motyli. Dzieci były zachwycone – najmłodsza nawet próbowała jednego motyla zabrać ze sobą do walizki. Musieliśmy tłumaczyć, że linia lotnicza nie przewozi ręcznikowych owadów. A plaża? Szeroka, piaszczysto-kamienista, z bezpośrednim dostępem do morza i – co bardzo ważne – z bezpłatnymi leżakami, dzięki którym mogliśmy się rozłożyć z książką i kawą bez porannego sprintu. Co prawda zamków z piasku nie dało się kopać (chyba że ktoś lubi budować z kamieni), ale za to dzieci codziennie szalały w morzu, wskakując w wysokie fale jak mali surferzy! Radość była taka, że wieczorami zasypiali jak zaczarowani. A my cieszyliśmy się każdą chwilą przy temperaturze idealnej jak z katalogu: 26–28 stopni w cieniu. Maj w Turcji? Strzał w dziesiątkę! Podsumowując: wróciliśmy z opalenizną, kilkoma kilogramami szczęścia więcej i obietnicą, że wrócimy. Bo Club Turtas Beach to nie hotel. To styl życia. Turecki styl życia. A my się w nim zakochaliśmy – razem z rudym kotem!

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem