1.0/6
Miejsce sliczne, nad samym oceanem, pogoda wyborna, hotel okay ale wymagajacy gruntownego remontu (dziury w scianach, niedomykajace sie drzwi, wiatr hulajacy z dziur miedzy oknami), obsluga hotelu dramatyczna: nie chca po angielsku chociaz umieja, tylko hiszpanski, barmani wolni jak zolwie, jedzenie dziennie tak samo dramatyczne... tylko na wigile sie postarali, raczej nie wroce.
Kamil, Czerwionka -Leszczyny - 03.01.2023 | Termin pobytu: grudzień 2022
5/8 uznało opinię za pomocną
1.0/6
Moim skromnym zdaniem, ten hotel nie powinien być w Państwa ofercie, wszystkie hotele na objeździe były zdecydowanie lepsze od tego. Panie sprzedające imprezę, powinny poinformować klienta o różnicach wynikających w wyżwieniu, obsłudze, a nie tylko o różnicach atrakcji pomiędzy hotelami. Powinien być przedstawiony pełen wachlarz ofert. Nie chodzi o to tylko by sprzedać, ale aby klient poczuł się w pełni usatysfakcjonowany. Cena imprezy powinna być wyższa, co za tym idzie, lepszy standard hotelu, nie wprowadzałoby to klienta w błąd. Jedyne pocieszeniem jest to, że nie wylądowaliśmy w hotel Sun Beach 🙄. Z rozrzewnieniem wspominam pobyt w hotelu** na objeździe.
MARGERITA DOROTA, BYDGOSZCZ - 07.03.2020
24/30 uznało opinię za pomocną
1.0/6
O ile na objazdowej części wycieczki byłam gotowa zaakceptować pewne niedociągnięcia raczej nie do zaakceptowania w Europie w hotelu 3 gwiazdkowym, o tyle Puntarena ma oznaczenie 4 gwiazdek a wg mnie zasługuje na max 2. Wg mnie albo wyjątkowo coś się stało, albo Rainbow w ogóle powinien z tego hotelu zrezygnowa, ewentualnie oznaczyc go jako pozagwiazdkowy. Jak dla mnie to, że ma plażę i drinki all inclusive go nie broni. W ogólnej ocenie słaba higiena i insekty biorą górę.
Magdalena, Kraków - 26.05.2017 | Termin pobytu: maj 2017
37/48 uznało opinię za pomocną
0.5/6
Po tygodniowym, bardzo sympatycznym, objezdzie moje wakacje zostaly zrujnowane przez pobyt w tym 'hotelu'. Szczerze uwazam ze Rainbow powinien wycofac ten hotel ze swojej oferty, to zenujace wysylac turystow do czegos takiego. Hotel jest opanowany przez rosjan ktorzy zachowuja sie jak zwierzeta, widzialam jak zalatwiali swoje potrzeby fizjologiczne na korytarzach i w restauracji, byly bojki, wyrzucanie ludzi z windy, czy ze stolikow, walki o lezaki itd itd. Jedzenie straszne i ciagle czegos brakowalo, trzeba bylo czekac na czyste kubki, talerze, sztucce, nie mowiac juz o jedzeniu. Obsluga w miare sympatyczna ale barmani otwarcie pili za barem, sprzedawali 'na lewo' alkohol, wynosili jedzenie z restauracji. All inclusive to tylko rum, piwo, wodka i czasami whiskey (o ile sie wlasnie nie skonczyla). Lokalizacja taka sobie, daleko wszedzie, brudna plaza, malo lezakow.
Halina, London - 26.02.2018 | Termin pobytu: styczeń 2018
16/17 uznało opinię za pomocną