Kategoria lokalna: 5
Zastanawiasz się, czy ten hotel to dobry wybór? Wpisz pytanie, a dostaniesz podsumowanie wszystkich opinii naszych gości.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Będąc po raz drugi w Albanii – wcześniej 3 lata temu z touroperatorem konkurencyjnym – świadomi byliśmy, że rynek w tym kraju się rozwija i że baza noclegowa nabiera standardu. Hotel „Pinea Resort & Spa” jest obiektem o wysokim standardzie, dobrym wyżywieniu, bardzo czystym… ale małym, ciasnym, bez przestrzeni umożliwiającej relaks. Ważna informacją jest, że bar z drinkami położony malowniczo w centralnej części basenu nie jest objęty formułą all inc i wszystkie napoje począwszy od wody, kawy, piwa, czy drinków są płatne. Napoje all inc dostępne są w namiocie położonym skrajnie w północnej części basenowej hotelu – obok namiot z ręcznikami, zaś kawy w tej formule możemy napić się tylko w restauracji. W nowoczesnym pokoju hotelowym nie jest możliwe jednoczesne otwarcie dwóch walizek, by wypakować osobiste rzeczy. Hotel posiada mały basen, w którym nie sposób nie otrzeć się o inna osobę podczas pływania, zaś plaża hotelowa oddzielona publiczna promenada (tego brakuje w opisie hotelu) zawiera 3-4 rzędy stłoczonych leżaków, niczym w szpitalu przyfrontowym, gdzie leżąc można złapać za rękę nieznaną osobę przebywającą obok, a za nogę osobę leżącą powyżej. Dodając do tego odgłosy biegających dzieci oraz karmiących matek, trudno o relaks nad morzem. I małym pocieszeniem jest tu, że inne obok położone hotele mają 12-15 rzędów leżaków. A to było w czerwcu chwile przed sezonem… Dlatego korzystaliśmy z prywatnej plaży położonej 200 m na północ od hotelu płacąc równowartość 10 EUR dziennie. A dopiero po powrocie do domu poczuliśmy relaks w ciszy własnego ogrodu. Tego typu obiekty turystycznie – mimo, że wysokiej klasy – nie mają przestrzeni do rozwoju, z powodu braku miejsca. Nie jest możliwe zaoferowanie rozrywki charakterystycznej dla innych hoteli wakacyjnych, takich jak animacje sportowe, siatkówka plażowa, lub wieczorne występy. Po prostu nie ma na to miejsca. Jedynie co ma do dyspozycji turysta po nocy w ciasnym pokoju hotelowym, to pobyt na zatłoczonej głośnej plaży. I można by to podsumować, że taki mamy standard w Albanii. Na szczęście-nieszczęście lubię rano pobiegać brzegiem i dobiegłem do hotelu „Prestige Resort” około 2 km na południe. Okazuje się, że i w Albanii jest możliwy „standard turecki”, czyli duże pokoje, rozległa powierzchnia hotelu w lesie sosnowym, duże baseny, szeroka plaża i komfortowo położone leżaki. Tam jest miejsce na odpoczynek, relaks, rozrywkę i animacje. Hotel zrobił takie wrażenie, że co dzień biegałem tam rano, by poczuć relaks wakacji. Zgodnie z pozyskanymi w recepcji informacjami, aktualnie ten hotel nie ma turystów z Polski, bo nie współpracuje z żadnym biurem. A gdy okazało się, że już był wcześniej, to przeżyłem rozczarowanie, bo gdyby był i w tym roku, to miałbym udany wypoczynek po intensywnej części objazdowej https://r.pl/albania-wczasy/prestige-resort Bardzo by było dobrze, gdyby hotel ten znów był w ofercie Rainbow!
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Podróż łącznie z transferem była b. dobra. Hotel ładnie położony tuż przy plaży, która była brudna, zaśmiecona petami. Teren hotelu brudny, na froncie hotelu kontenery na śmieci, wokół nich śmieci i stojące taczki. M. in. miałam taki widok z okna. Pokoje też źle sprzątane, w ciągu tygodnia jeden raz umyta umywalka na moją prośbę. Bardzo podobały mi się baseny, łącznie z infrastrukturą wokół. Jedzenie b. dobre. Jedyne zastrzeżenie to stoły w restauracji i stoliki kawowe przy basenie lepiące się i na bieżąco nie sprzątane naczynia. Wycieczka do Ochrid i zwiedzanie miasta oceniam b. dobrze. Rejs statkiem po jeziorze do klasztoru nie jest wart 20 €. Po dopłynięciu do klasztoru, rezydent Piotr nie interesował się grupą, 2 godzinny tam pobyt na własną rękę, to znudzenie i strata czasu. Widziałam inne grupy z Rainbow spędzali czas z rezydentem. Ponadto rezydent Piotr nie radził sobie z dokumentami uprawniającymi do przekraczania granicy, a mianowicie w połowie drogi powrotnej rozdawał dokumenty przed autokarem, które wylatywały mu z rąk na ziemię, w całym zamieszaniu został zagubiony jeden dowód, na szczęście uczestnik wycieczki znalazł pod fotelem kierowcy. Po zwróceniu uwagi pan Piotr zachował się arogancko, jakby nic się nie stało. Bardzo dobrze oceniam Panią rezydentkę, która odebrała nas z lotniska. Podsumowując uważam, że wyjazd nie spełnił do końca moich oczekiwań, a nie był to pierwszy wyjazd z Rainbow.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel na 4 a nie na 5 gwiazdek. Jedzenie ok ale najbardziej nie spodobało mi się to , że mieli tylko 2 krzesełka dla małych dzieci !!! i ciągły brak małych łyżeczek na stołówce , które są niezbędne do karmienia małych dzieci, Obsługa generalnie bardzo uprzejma. Głośna muzyka ale to w Albanii w każdym hotelu - oni chyba tak lubią... Albania ma swój urok !
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel byłby idealny gdyby zadbali o szczegóły np. centymetrowe szczeliny w panelach podłogowych, niezabezpieczony w łazience otwory z kablami itp. ...wykończenie.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Hotel ok, ladne obejscie,baseny i recepcja niestety budynek boczny w ktorym mieszkalismy to najwyzej 3,5* Zastaliamy pokoj z brudnym prysznicem z brakujacymi recznikami a te co byly byly zoltego koloru. Jedzenie duzo ,dosc duzy wybor stale uzupelniane aczkolwiek po' tygodniu monotonne. Bar all inclusive nie oferuje kawy ani herbaty o co wielu gosci mialo pretensje .Personel nie zbyt sympatyczny z wyjatkiem pana barmana i dwoch starszych kelnerow. Duze plusy to pogoda , plaza morze i deptak. Bardza polecam wycieczki fakultatywne do Czarnogory i Macedoni . Bardzo pomocna pani rezydent Magda ,fajnii przewodnicy Pan Piotr i Pan Jacek. Jak zwyklwe z Rainbow sprawny przewoz na lotnisko i do hotelu.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Lot całkiem spokojny w obie strony tak jak na i transfer z i na lotnisko bo trwał nie dłużej niż 45 minut. Na miejscu przywitała nas głośna muzyka przy basenie i już myślałem że będzie problem ale o 23:00 skończyli. Głośna muzyka na basenie to standard ale na plaży która jest przy hotelu już nie słychać albo nieznacznie bo szum morza skutecznie zagłusza. Leżaków na plaży sporo ale są dni kiedy ciężko cokolwiek znaleźć przy basenie gorzej ale pojedyncze sztuki można wyrwać. Basen bez zjeżdzalni i dzieci w ten sposób się nie rozerwą ale w morzu są dwie platrformy z których można skakać do wody ile dusza zapragnie. Sama plaża piaszczysta jak i dno morza, zdarzają się meduzy. Jedzenie na śniadania i kolacje monotonne bo cały czas to samo i nie za duży wybór dań, po trzecim dniu jesz to samo. Obiady miały kilka dań standardowych ale kilka też się zmieniało codziennie. Ryby i owoce morza też są. Kawa niby z ekspresu ale rozpuszczalna, normalna na barze ale dodatkowo płatna! Bar na plaży działa do 22:00 ani sekundy dłużej, duży plus to barman Edison, pozytywny człowiek - pozdrawiam :-) Po angielsku można się dogadać spokojnie z 90% personelu ciężej ze starszą ekipą tu ściana ale na migi idzie się dogadać. Żona po przyjeździe musiała przetrzeć wszystkie szafki i półki bo był widoczny kurz, brak pilota do TV ale jak się go już uruchomiło to się okazało że zepsuty. Wieszaki były ale bez haczyków, po zgłoszeniu problemu pani przyniosła nowe ale też bez haczyków, no cóż. Przy drzwiach dziwna plama żona pokazuje mi palcem ja też widzę obok pani z "mopem" w ręku też widzi że my widzimy i co, i nic po powrocie dalej była plama którą sami sprzątnęliśmy żeby dzieci nie wdepneły i nie rozniosły po pokoju. Ręczników często brak, a raczej odpowiedniej ilości. Brak żarówek w lampkach nocnych i awaria klimatyzacji. Po zgłoszeniu przeszedł technik z jedną żarówką, telewizor wyniósł i przyniósł nowy i do tego pilota którego nie było z klimą też sobie poradził. Jak na osiem dni to na początek sporo tych przypadków, co nie! Ale tak czy siak mam się podobało bo basen miał spory brodzik w którym nasza 4 latka pluskała się bez konieczności stania nad nią co pozwalało choć trochę odpocząć i widok na ten brodzik był znakomity. Jedzenie mimo że monotonne to dobre, owoce też były. Bar serwował proste drinki ale alkohol mnie zaskoczył bo jak whisky to Jack Daniels, a rum to Bacardi to nie jest źle. Jak ktoś chce więcej to sklep po drugiej stronie ulicy ma co trzeba i można płacić kartą co nie jest oczywiste. Narodowe hasło Albańczyków czyli "avash, avash"- (spokojnie spokojnie) w tym hotelu nie działa po wszystko na czas i na tempo. Dzieci się wyszalały, a my odpoczęliśmy. P.S Auto wynająłem przez Whatsapp -serio! Kontakt tylko z chłopcem który auto podstawił a kluczyki zostawiłem w hotelowej recepcji. Hotelowi i Albani daję 4/6*.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
rezydentka Magdalena super! wycieczki fakultatywne ogromnie polecam bo można dowiedzieć się i zrozumieć albańską mentalność. widoki, przyroda, klimat,pogoda petarda! hotel z zewnątrz robi wrażenie bardzo dobre aczkolwiek po głębszym przyjrzeniu się z bliska w pokojach i nie tylko bardzo dużo niedoróbek (co w Albanii jest normą)-nie zasługuje na 5 gwiazdek,raczej polskie 3. jedzenie wyśmienite, obsługa bardzo miła i pomocna. jednak z angielskim jest też jeszcze problem. miejscowość typowo kurortowa, trochę brudu, smrodu ...taka fancy Bułgaria. opieka ubezpieczyciela rewelacja obie córki po wypadkach poszyte zawodowo i sprawnie.
4.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Jedzenie monotonne i zimne wycieczka fakultatywna na styku murz do bani. Na morzu sztorm ale wycieczka statkiem nie odwołanaz tego powodu nie odbyła się cała powrót do hotelu na szalejącym morzu.Rezydent nawet nie przeprosiłza stracony czas
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Nie Pinea tylko Fllat.Zmiana arbitralna RAINBOW bez wiedzy i zgody klienta. Ostatni turnus w sezonie, więc wszystko działa "na oparach".Większość atrakcji odwołana z braku frekwencji. Są też zalety tej sytuacji,bo wszędzie dużo lużniej i spokojniej. Hotel nowy,choć już są oznaki marnej jakości wykończenia.Jedzenie przyzwoite.Bary all inclusive -porażka , zwłaszcza odnośnie oferowanych napojów, czystości i organizacji, a przede wszystkim wystroju.Personel hotelu bez uwag, może za wyjątkiem widocznego braku doświadczenia.Plaża dość ładna,ale nie za czysta.Morze z dużą ilością wodorostów i sporą ilością śmieci.Po obu stronach hotelu w odległości ok 500m przez plażę przepływają kanały ściekowe intensywnie śmierdzące. Wycieczki fakultatywne chyba trochę improwizowane.Jeden dzień na Berat,Tiranę i Kruje to zdecydowanie za mało.W efekcie w Tiranie , bardzo ciekawym mieście, pochodziliśmy trochę po centrum i tyle. Wyjazd do Macedonii, podobnie,polegał na 11 godz.w autobusie i 3 godz.ńa zwiedzanie,a jez.Ochrydzkie to cud natury i warto by tam pobyć dłużej, żeby nacieszyć się widokami i atmosferą otoczenia. Nikt nie panuje nad tym co jest pakowane do lunch boxów na wyjazdy,a przecież łaski nie robią., dostajemy pewni to, to,co zamówi RAINBOW. W efekcie dostawaliśmy niejadalne buły o konsystencji kitu, które w większości lądowały w koszu. Ogólnie 3+
3.5/6
Czy ta opinia była pomocna?
Zameldowanie naszej rodiny do apartamentu na parterze (pokoj 102) sprawiło że czuliśmy się mocno oszukani. Standart tragiczny - widok na magazynek z krzesłami i leżakami ułożonymi do połowy okna, grzyb na suficie, brak drzwi w brodziku, duży agregat prądotwórczy tuż przy wyjściu na taras oraz zepsute okno, którego na stałe NIE DAŁO SIĘ ZAMKNĄĆ!! pod naszą nieobeność mógł każdy przyjść i popchnąć okno i wedrzeć się do naszego apartamentu - w dzień by nas okraść jakby nas nie bylo lub w nocy... Nie chcąc uchodzić za osoby pretensjonalne nie zgłaszaliśmy tego nikomu wychodząc z założenia Rainbow bierze odpowiedzialność za rezerwacje i nie dopuściłby takiego standartu że hotel może kogoś tam zakwaterować. Ale gdy w trzeci dzień pobytu odkryliśmy że okno się nie zamyka przelało to czarę goryczy i skontaktowałem się z rezydentem. Ten kontakt z rezydentem muszę pochwalić oraz reakcję Pana Bartosza- naszego rezydenta. Przeniesiono nas na 4. pietro a standart apartamentu był kilkukrotnie wyższy - ładne pokoje, brak grzyba, brodzik z drzwiami i widok już nie na krzesła. Co do opisu w katalogu hotelu ze strony Rainbow - program sportowy i animacyjny - niezgodne z rzeczywistością brak jakiegokolwiek Kids Clubu!! plac zabaw też prosi się o wymianę naprawę - połamane plastykowe bujawki zjeżdżalnie, metalowe elementy nieodmalowane widoczna rdza i odpadająca farba - dla dzieci łatwo się zadrapać/skaleczyć i tężec gotowy. Jeszcze jedna bardzo duża uwaga - głównie chodzi o pobyt dzieci ale wielu dorosłym może to też przeskadzać - dym papierosowy w każdym możliwym miejscu hotelu - nawet podczas posiłków osoby palące przy basenie + patio przy restauracji wszystko leciało do restauracji . Trzebabyło szukać miejsca w rogu z daleka od Patia i przeciągów by nie jeść posiłków w smrodzie papierosowym. Ogólnie hotel ładny i czysty miła obsługa, bliskość do morza i sterfa plażowa na PLUS. Woda w basenie chłodnawa - przyjemniej było kompać się w morzu o kilka stopni cieplejsza woda aniżeli w basenach przyhotelowych.