Opinie o Riadh Palms

4.5/6

Sousse (Riadh Palms) i okolice...

Potężny hotel w bezpośredniej bliskości morza z basenami o głębokości od 1.40 - 2.40 m i brodzikiem dla dzieci. Wyposażenie pokoi standardowe, przydałby się remont. Wystrój przypomina lata 90-te naprawy wykonywane na bieżąco. Wybrałem pokój z widokiem na morze (dopłata) widok z przestronnego balkonu wymarzony. Do wieczora coś się dzieje więc przed spaniem obowiązkowo zamykamy balkon. Bardzo cicha klimatyzacja rozwiązuje problem temperatury. Posiłki monotonne ze specyficzną kuchnią do której trzeba się przyzwyczaić, głodny(a) nie będziesz :) Rano na słodko (dżemy) jogurty oraz jajecznica z proszku, omlet i jajko smażone przez kucharza na bieżąco. Chleba nie ma, są bułki francuskie, rogaliki (słodkie) i lokalny wypiek a`la chleb. Zupy – jedna na ostro, druga szara i nijaka Do tego dużo warzyw i owoców. Obiad: jagnięcina, baranina, kurczak pod różnymi postaciami, spaghetti robione przez kucharza, zamiast ziemniaków bataty i rewelacyjny ryż. Dużo warzyw na zimno i ciepło i znów owoce. Kolacja podobna do śniadania. Do posiłków lokalne piwo z nalewaka, białe i czerwone wino. Bar przy basenie podaje przekąski na bieżąco, w porze obiadu posiłki, do podwieczorku pieczone pączki z dziurką i placuszki z dżemem lub czekoladą. Bar: piwo, alkohole do 24:00 obsługa szybsza po pozostawieniu napiwku. W trakcie pobytu zaliczyliśmy wycieczkę (pomocny rezydent) Sahara Tunezyjska (2 dni) i okolice. Bez tego punktu w programie wyjazd nie zyskałby na atrakcji. Okolice hotelu przeciętne. Bezpieczeństwo zapewnia lokalna policja obecna wszędzie. Posterunek w okolicy hotelu, przejazdy patrolu quadem po plaży. Atrakcje sportowe do wykupienia na plaży w dobrej cenie: parachutes, jet ski, banana, matlas. Generalnie polecam choć hotel zmieniłbym na inny.