5.5/6 (75 opinii)
Kategoria lokalna 4
6.0/6
W czasie zimowych polskich dni zamarzyło mi się odpocząć od mrozu i sniegu... Wybór padł na wyspę phu Quoc w Wietnamie. I był to strzał w "dziesiątkę". Ciepło /30 st w dzień, 25 w nocy/ zieleń, plaża z ciepłą wodą, cudowne widoki.... raj w środku zimy.POLECAM
6.0/6
Hotel położony przy samej piaszczystej plaży, leżaki i parasole bezpłatne , wystarczająca ilość , bo wśród palm można dodatkowo w cieniu wypoczywać i przy basenie też są leżaki jedne w cieniu inne w słońcu, woda w basenie cieplutka i możliwość skorzystania z drinków. Woda w Zatoce Tajskiej też cieplutka , nie za głęboko więc można korzystać do woli. Szokiem dla mnie było to, że wokół sami Polacy ale to był duży plus można było zawsze z kimś porozmawiać i pospacerować. W okolicy hotelu dużo restauracji, sklep ogólnospożywczy mały ale miał tanie piwo i po korzystnym kursie można było wymienić walutę. Polecam restaurację , wejście przysłaniają kwiaty w której jest pyszne jedzonko a zwłaszcza kawę z awokado na zimno. W hotelu bardzo smaczne i urozmaicone śniadania bo my wykupiliśmy tylko śniadania ale opinia pozostałych turystów o innych posiłkach też była bardzo dobra. Wieczorem na plaży czynny bar i grała muzyka i pokazy miotaczy ognia. Pokoje czyste , codziennie sprzątane i zmieniane ręczniki. Całe otoczenie hotelu tonie w kwiatach i zieleni , jest bardzo klimatycznie i spokojnie. Serdecznie polecam ten hotel na wypoczynek. Wszędzie blisko , do sklepów , do darmowego autobusu miejskiego, można samemu zwiedzać miasto. Jest spokojnie i bezpiecznie wieczorami tylko przechodząc na drugą stronę ulicy trzeba być ostrożnym.
6.0/6
hotel położony blisko centrum i barów . sam hotel czysto śniadania dobre basen leżaki i plaża z leżakami bardzo polecam wszystkim
6.0/6
Kraj i mieszkańcy życzliwi na swój sposób. W czasie zwiedzania nie są natarczywi - nie dziękuj to nie dziękuje. Kłopotliwe przeliczanie dolarów i złotówek na miliony jakimi obraca się w Wietnamie.