6.0/6
Wycieczka odbyła się w dniach 26 maja - 3 czerwca 2016 r.
Ella - 28.06.2016
28/31 uznało opinię za pomocną
6.0/6
Mówi się ; " jaki przewodnik taka wycieczka." Mielismy niebywałe szczęscie zobaczyć Włochy oczami człowieka kochajacego ten region, chłowieka z pasją , człowieka który umie przekazać te emocje- Pani Ani . Ale po kolei........ na wycieczkę wybralismy się czteroosobową rodziną ( małżeństwo i dwójka dzieci w wieku 13 lat- bliźniaki). Jesteśmy rodziną podróżująca zwykle wybierając kierunki odległe Azję czy Ameryke południową . Europę odbieramy jak własne podwórki i zwykle podrożujemy własnym samochodem , wyprawy zwykle trwają około miesiąca, mamy zwyczaj pomieszkiwać w więkrszych miastach w ich centrach co ułatwia nam zwiedzanie metrem nie angazyjąc samochodu zwykle zaprakowenego pod hotelem jak również docieramy do małych miasteczek nie skalanych turystami zwykle odkrywając je . Wstęp zamieściłem poinieważ sam będąc przewodnikiem organizującym od lat wakcje swojej rodziny ( zwykle w miejscach gdzie przebywamy rezwrwcaje hotreli zamknięte są już pół roku przed planowanym terminem) oceniam pracę innych przewodników z perspektywy logicznego planowania, zaangażowania, wiedzy . Włochy wybralismy ponieważ Włosi jeżdża w sposób nieobliczalny i wyjazd własnym samochodem np do Rzymu odbierałbym jako stres. Wybór padł na biuro podrózy Reinow. NIe spodziewlismy się frykasów. Co otrzymalismy ? Smak wina i owoców morza w ustach, uczucie maksymalnego zaopiekowania ze strony naszego wspaniałego przewodnika - Pani Ani, potęzną wiedzę o historii, sztuce, ciekowostkach związanych z miastami w których bylismy. Poczulismy tą szczególnie żadką i poszukiwaną cechę w wycieczkach objazdowych grupowych jaką jest wolność. Mielisly duzo wolnego czasu ; moglismy sami ziwedzać, ucztować w tratorich, realizować własne plany w wymiarze jakiego na prawdę nie spodziewaliśmy się. To wszytsko własnie tak odróżnia naszą panią przewodnik która umiała zaplanowac wszystko w sposób logiczny co wypływało z jej doskonałej wiedzy ; gdzie ,kiedy najmniej ludzi, gdzie stanąc żeby było szybciej. Wszystko po to żeby dac nam jak najwięcej. Plan wycieczki : tytuł powien brzmieć - trzy bite dni w Rzymie !!! + Wenecja + serce Włoch - Neapol + wspaniały wypoczynek na Capri. Zaczęlismy od zwiedzania Wenecji którą dzęki wiedzy naszej wspaniałej pani przewodnik ( Pani Aniu ti amo) zobaczylismy taką jakiej nie widział nikt z moich znajomych .... pomysł przyjazdu wczesnie rano do Weneceji jest świetny. Plac św . Marka pusty, mieszkancy wstają , otwierają sklepiki, nie ma turystów. Ci którzy znją Wenecje wiedzą ,że tylko mieszkając tam mozna doswiadczyć takich wrażeń. Florencja perła renesansu , włąsciwie kolebka. Uczta dla miłośników sztuki. Wreszcie Rzym. W tym mieście można mieszkać rok i go nie zwiedzić. Reinbow daje przekrój najważniejszych zabytków. Porusznaie metrem sprawdza się zawsze . Pani Ania dbała o wszytskie osoby w taki sposób że nikt - nawet pijany Janusz :) nie mógł się zgubić. Trzy dni starczyły żeby zobaczyć gdzie wrócić . Neapol to serce Włoch. To włśnie tutaj odnależliśmy to czego szukaliśmy we Włoszech- szczególny urok. Mało jest takich miejsc na świecie gdzie nie udało się turystom zadeptać miasta . Zwykle szukamy takich miejsc. Neapol nalezy do nich. Wąskie uliczki gdzie posuszać mozna sie tylko skuterem. Zagadujący z usmiechem Włosi którzy są otwarci i równie nami zaciekawieni jak my nimi. W balkonów zwisa pranie, słychac gwar zwykłego włoskiego południa. Pieknie . Po prostu pięknie. Na koniec Capri. I tutaj mistrzostwo naszej Pani Ani . Po promie, rejsie, obejściu wyspy wraz ze wspaniałymi ogrodami kilka godzin wolnego czasu co dzień przed odlotem po pełnym wysiłku planie zwiedzania stanowiło wybawienie. Wszystcy uczestniczy wycieczki pogodni, uśmiechnięci, zrelaksowani plazowaniem , lampką wina czy pysznymi daniami w nadmorskich knajpkach powrócilismy do kraju. Pomysł powrótu samoletm jest bardzo dobry. Zdecydowanie polecam. Nie da się tego porównac z 24 godzinną męczarnią w autokarze i jesli tylko macie mozliowśc wybierajcie własnie wycieczki samolotowe. Hotele: klasa turystyczna , nacisk na hotele rodzinne z bardzo fajną atmosferą . Plus jest taki , że maja lokalny folklor czego nie uświadczycie w zwykłych sieciówkach ( Novotell, Mercury, Ibis, Sofitel) z basenami, full śniadanimi etc- które są po prostu nastawione na turustę masowego. Wyżywienie :za okło 200 PLN od osoby to CUD że było tyle posiłków. śniadanie kontynentalne rozszerzone. Ktoś kto nie jadł zwykłego śniadania kontynentalnego mógłby narzekkać. To sniadanie jest ROZSZEZONE. rózni się oczywiście od polskiego alle widac ,ze biuro bardzo się postarało aby własciele hoteli ukłonili się w stronę polskich turytstów. Obiadokolacje wystaczyłyby ( pasta tj spaghetti na pierwsze danie + 2 sztuki mięsa grubości 0, 5 cm :) z jakimiś ziemniaczkami albo sałatką + skromny deserek ) ale czy odmówicie sobie jedzenia na mieście ? włoska pizza , pasty, owoce morza Pizze polecam tę w lokalch gdzie sie czeka na wydanie posiłków. Po 10 minutach dostajecie świeżutką pizzę prosto z pieca opalanego drewnem wysmienitą. W razie czego nawet w czasie przechodzenia grupy mozna kupiac za 3 euro kawałek duży Pizzy i go zjeśc ale jest to gorsza Pizza jakosciwo i odgrzewana. WSPANIAŁE LODY. Można jeśc cały czas - ja przytyłem 2 kilo. Kurcze a miałęm sie odchudzać :). Pasta w tratorii na głównej ulicy w Rzymie w Tratorii Amalfi Via. Ottaviano ( polcemam ) kilkanaście euro. Obiad dla czteroosobaowej rodziny serwowany w dobrym lokalu w centrum to wydalek około 70 euro bez wina . W Sewilii, czy Maladze pałcilismy po przeszło 100 Euro więc oceniam jako tanio. Smaczne bardzo. Co nie zamówicie jest super. Kelnerzy pomagają, są przejmi i lubia polaków. Kawa kilka euro - dośc dobra. LODY królują. W Neapolu koniecznie zjedzcie pizze i tu was zaskocze - Margeritę nie jakąs wydziwniona - ten smak zostanmie z wami . Nepolitańska Pizza jest najlepsza Rzeczywiście jest najlepsza. Tylko prosze idżcie do lokalu. Ta na ulicy w kawałkach jest pod turyste . Polecam tratorię przy Galerii Umberto I gdzie będziecie mieć czas wolny adres Via S . Brigita 57 . Ogólnie uważam ,że warto bardzo . Wycieczka jest dobrze przemyslana. Pozostawia wspaniałe wspomnienia. Jeśli będziecie mieć szczęscie na miejscu przywita was Pani Ania ( pani Aniu ti amo). Wtedy możecie się rozsiąśc wygodnie , odetchnąc od zgiełku zwykłego dnia w pracy w Polsce i poczuć się na prawdę zaopiekowani z wiedzą że każde wasze skinienie, prośba będzie spełnione w sposób kulturalny, rzeczowy , kompetentny. Reinbow to przeciętne biuro ale włąsnie dzięki takim ludzom ja Pani Anna wycieczka staje się przygoda. Pozdrawiamy Oskar, Natalia, Jolanta, Konrad L.
Natalia , Oskar, Jolanta , Konrad L. - 03.06.2018
24/24 uznało opinię za pomocną
5.5/6
Podróż autobusem no troszkę męcząca, ale da się przeżyć. Uwielbiam podróżować więc nie jest tak źle. Powrót samolotem do Warszawy ok tylko na lotnisku w Neapolu nas przestawiali przy odprawie. Najpierw staliśmy przy jednym stanowisku, odprawili chyba 5 osób, później kazano nam przejść na drugie stanowisko i znów skierowano nas na to pierwsze stanowisko. Same Włochy wspaniałe, ludzie mili i sympatyczni. Jestem pod wielkim wrażeniem. Byłam kiedyś w Grecji, mam porównanie i twierdzę, że Włochy są bardziej ciekawsze, chciałabym tam powrócić.
MALGORZATA, SWARZĘDZ - 26.06.2016
14/16 uznało opinię za pomocną
5.0/6
Może nie tak bardzo dla wygodnych , bo wybraliśmy tę wycieczkę, ze względu na powrót samolotem, a okazało się, że będziemy następną noc w autokarze. W sumie daliśmy radę, a za to zwiedzaliśmy Asyż i przepiękną Umbrię. Wygodny autokar i niewielka grupa uczestników to bardzo znaczący plus dla tego wyjazdu. Miła atmosfera to w dużej mierze zasługa pilota , Pana Tomka Ratalewskiego.Profesjonalny, pomocny i cierpliwy. Program ciekawy, intensywny jak dla harcerzy, ale wszyscy dali radę. Pokoje takie sobie , ale w programie informacyjnym nie obiecywano apartamentów. Wyżywienie mogłoby być lepsze. Kraje poznaje sie równiez po kuchni i regionalnych potrawach.A przeciez Włochy z tego słyną.
Teresa - 06.06.2017
20/23 uznało opinię za pomocną