2.0/6
Przebywałem pod koniec stycznia 2018 w "Czerwonej Wieży" chciałoby się dodać : skazańców. Niestety hotel na granicy hostelu: malutkie pokoiki z mikroskopijną łazieneczką ( aby wejść do kabiny prysznicowej musiałem wyjść z łazienki ) ;) Nie wiem jakimi kryteriami posługuje się Rainbow dając temu hotelowi cztery słoneczka? Pokoje były w miarę czyste, ale u moich znajomych sufit kabiny prysznicowej to jeden grzyb. Ręczniki są wymieniane na wyraźną prośbę. Jedzenie jak w hotelach, ale ze wskazaniem na te gorsze. Niestety nie starał się pan Kucharz. Bylejako to mało powiedziane. Zupa szparagowa miała więcej mąki ziemniaczanej niż szparagów, na dodatek kiepsko rozmieszanej. Oferowane wina po 8 i 16 euro za but. to baaardzo niska półka, a system przedpłat za wino to nas po prostu ubawił. O jakości kuchni świadczy fakt, że niektórzy z gości przenieśli się po pierwszym dniu pobytu do hotelu na przeciwko (oczywiście płacąc extra). Jedyny plus tego hotelu to lokalizacja przy wyciągu. Przepłacony wyjazd, dobrze góry nie zawiodły, trasy narciarskie bardzo fajne, z możliwością poszusowania do Francji i z powrotem. Widokowo- cudo.
JACEK, RZESZOW - 25.02.2018 | Termin pobytu: styczeń 2018
11/12 uznało opinię za pomocną
0.5/6
Jestem świeżo po wyjeździe narciarskim do Sestriere. Mieszkaliśmy w hotelu La Torre. Tereny narciarskie wspaniałe. Niestety Sestriere to umierające misteczko. Nigdy nie chodziły wszystkie wyciągi. Przed naszym przyjazdem mieli duże opady śniegu, więc mogli nie dać rady, ale w tygodniu naszego pobytu nie padało.Oszczędzają. Ponad połowa hoteli zamknięta. Wiele hoteli do sprzedania. Restauracje bardzo marne z nielicznymi wyjątkami. Teraz kilka cierpkich słów o hotelu La Torre. Nie dajcie się nabrać na te cztery słoneczka, (niby gwiazdki). to nie hotel tylko schronisko. Może nadaje się dla młodzieży. Na pewno nie dla turystów w moim wieku(56 lat). Hotel brudny, obskurny. Wszędzie widać niedoróbki, dziury, bród. Pokoje są po remoncie, ale bardzo małe. Łazieneczka to klitka, gdzie po prysznicu trzeba wejść do pokoju, by się wytrzec.Do tego zagrzybiona. Korytarz hotelowy śmierdzący, brudny i obskurny. Wyżywienie bardzo nieciekawe i niesmaczne. Śniadanie nieurozmaicone. Codziennie to samo, ale we Włoszech tak jest. Natomiast kolację to masakra. Ta niby restauracja nie ma nawet karty win, co dziwne jak na Włochy. Jest dwa rodzaje win. Po 8 euro i po 15 euro.(czerwone, różowe, białe po 8, i czerwone, różowe i białe po 15). Śmiechu warte. W sobotę przed wyjazdem chciałem obejżęć finał kobiet w tenisie w Melbourne. Telewizorek pokojowy oczywiście nie dał rady. Na dole w lobby wogóle nie ma telewizora. Nie dajcie się nabrać. to nie jest więcej warte jak 100 złotych od osoby za dobę. JK
Janusz - 30.01.2018 | Termin pobytu: luty 2018
11/13 uznało opinię za pomocną