Opinie o „Tajlandia Europy” – Góry Przeklęte i Jezioro Koman 

6.0/6

Wycieczka różni się od typowej wycieczki do zwiedzania, ponieważ nie za wiele się tutaj chodzi i zwiedza, ale naprawdę warto. Zwiedzanie polega tutaj na podróży, początkowo autokarem, dosłownie przy skarpach gór, a następnie łódką po jeziorze Koman(choć w rzeczywistości wygląda jak rzeka w wąwozie gór). Dla kogoś, kto uwielbia góry, to widoki są nieziemskie, czy to jadąc autokarem czy płynąc łodzią. Wisienką na torcie jest dotarcie do miejsca, w którym panuje spokój z dala od zgiełku oraz obiad u gospodarza tego "resortu". Obiad przepyszny, od pieczywa upieczonego przez nich, aż po grillowaną wielką rybę. Na zdjęciach nie wygląda to tak imponująco jak w rzeczywistości, dlatego warto się wybrać samemu. Pan Piotr super gość, opowiedział wiele ciekawych rzeczy na temat tych miejsc.

6.0/6

Na ten wyjazd trzeba pojechać, takich miejsc jest już coraz mniej. Żeby je zachować powinno się tworzyć jakieś tereny chronione. Niestety już widać, że wjeżdża tu już komercja. Za mało czasu do spędzenia na miejscu, bo dojazd i powrót długie, ale warto poświęcić czas i żeby nacieszyć oczy. Góry i woda, to wspaniałe połączenia, a woda górskiej rzeki krystalicznie czysta, chłodna i przyjemna w upalny dzień.

6.0/6

Wycieczka nad Jezioro Koman to wspaniała okazja zobaczenia pięknych widoków. Już sam przejazd przez Góry Przeklęte dostarcza niezapomnianych wrażeń. Trzeba wziąć pod uwagę, że wycieczka zajmuje cały dzień z uwagi na dużą odległość, jaką musimy pokonać z Durres w Góry Przeklęte (wyjazd jest bardzo wcześnie rano, a powrót późno wieczorem). Na pewno warto jednak się na nią wybrać. Widoki wynagradzają wszystkie niedogodności. Po przybyciu nad jezioro czeka nas cudowny rejs, w czasie którego możemy podziwiać piękne widoki i zmieniający się kolor wody jeziora. Jest również przerwa na lunch w jednej z restauracji nad brzegiem jeziora (polecamy pyszne pstrągi) i plażowanie nad jeziorem, w czasie którego można ochłodzić się w zimnej wodzie rzeki wpadającej do jeziora. Mogłoby być oczywiście więcej czasu na pobyt nad jeziorem i spacer po okolicy, jednak czeka nas jeszcze powrotny rejs i droga powrotna przez góry. Jedynym minusem jest głośna muzyka puszczana podczas plażowania. Podobno dawniej tego nie było. To jeszcze jeden przykład, jak człowiek potrafi zmienić piękne, naturalne miejsce w kolejny turystyczny punkt na mapie przepełniony komercją i kiczem. Wielka szkoda. Mimo wszystko warto zobaczyć jezioro i góry. Piękno przyrody broni się samo. Ogólnie polecamy wycieczkę i pilotkę - Panią Anię.