Wycieczka Fakultatywna
4.5/6
Wycieczka bez szału, ogólnie zwiedzania głównie kościołów. Na plus zdecydowanie obiad na wycieczce bo to różnie bywa na wycieczkach i bardzo bliski dojazd.
4.5/6
byłem, zobaczyłem, wróciłem. A poważnie jak wyżej. Szczególnie podobał się Sozopol, bardzo klimatyczna miejscowość. Zbędna wizyta w Burgas, gdzie przeszliśmy się deptakiem i zapoznaliśmy się z działającymi tam bankami. Totalne nieporozumienia. Lepiej było ten czas spędzić w Sozopolu.
4.0/6
Wycieczka sama w sobie dość ciekawa, Sozopol piękny, po dordze krótkie przystanki w miejscowości Pomorie i w Burgas. Obiad bardzo dobry w klimatycznej restauracji. Jednak pan przewodnik (z ogromną wiedzą, którą owszem przekazuje wycieczkowiczom w bardzo monotonny sposób) sprawiał wrażenie, jakby pracował za karę - niechętnie odpowiada na pytania turystów wręcz warczy, komentuje złośliwie. "Rejs" motorówkami też jakoś bez szału (całość trwała 25min) - cieżko to nazwać Amazonią (żółwi zobaczyć się nie udało) no takie tam przepłynięcie się po rzeczce.
4.0/6
Najlepiej wsiąść od razu wycieczkę statkiem tylko do Sozopolu, który w naszej opinii jest ładniejszy nawet niż przereklamowany Nessebar. Tutaj mieliśmy też rejs motorówkami po rzece zwanej Amazonią Bułgarii. I niestety zawód, bo sam rejs to tylko 2 km w tę i z powrotem, razem 1 godzina...Szkoda . Sozopol bardzo się nam podobał, moglibyśmy go dłużej zwiedzać. Potem był Burgas i klasztor w okolicy. Te punkty już nie były potrzebne, byliśmy wszyscy dość zmęczeni by chodzić gdzieś po słońcu.