Wycieczka Fakultatywna
5.0/6
Polecam każdemu, kto wybiera się do Egiptu pierwszy raz :) Podróż autokarem jest odrobinę długa i męcząca ale uważam, że warto.
5.0/6
Intensywny program, bardzo egzotyczna wycieczka, trwajaca prawie 23h. Pustynia, piramidy, Kair, wycieczka po Nilu… i milusinskie kozy 😉
5.0/6
Wspaniała atrakcja , tylko ciężka podróż 500 km Być w Egipcie , a nie widzieć piramid Ogólnie Kair jest wartym obejrzenia .
5.0/6
Wycieczka do Kairu rozpoczęła się od wyjazdu sprzed hotelu o 01:00 w nocy. Ok 09:00 rano dotarliśmy do stolicy i rozpoczeliśmy od zwiedzania ogromnego Muzeum Kairskiego. Mieliśmy szczęście ponieważ za 3 miesiące zacznie się przeprowadzka zbiorów do nowej siedziby w Gizie, niedaleko piramid. A ile to potrwa nie wiadomo. Zobaczyliśmy tylko cząstkę zbiorów egipskiej cywilizacji m.inn. skarb Tutenchamona - złota maska i sarkofag faraona. Z muzeum udaliśmy się do Gizy ale wcześniej doświadczyliśmy przejażdżki po Nilu. Obserwowaliśmy jak mieszka elita Egiptu. Przy brzegach tej rzeki nieruchomości są najdroższe. Giza jest blisko Kairu więc po kilkunastu minutach dotarliśmy na miejsce. Naszym oczom ukazały sie piramidy. Do jednej z nich (najmniejszej) wejście było bezpłatne więc spróbowaliśmy. Poruszanie się w ciasnym korytarzyku wymagało przyjęcia niewygodnej, schylonej pozycji. Całe szczęście że przejście było krótkie. Panowała nieznośna duchota a z czoła kapał pot. Mimo to warto było doświadczyć tej ,,przyjemności". Tempo wycieczki było bardzo szybkie. Brakowało czasu na większe zakupy i dodatkową atrakcję dla chętnych jaką było płatne wejścia do piramidy Cheopsa. Mając w pamięci wejście do małej piramidki i informację że korytarz w piramidzie Cheopsa jest długi, ciasny i niski a więc poruszanie wymaga przyjęcia także schylonej pozycji nie podjęliśmy nawet próby skorzystania z tej atrakcji. W biegu dokonaliśmy zakupu przy piramidach arafatek w atrakcyjnej cenie po 1,5-2 $ i kapelusików chroniących przed żarem lejącym się z nieba po 2 $. Oczywiście uzyskanie korzystnej ceny wymagało targowania. Na koniec dotarliśmy do Sfinksa , zrobiliśmy zdjęcia i udaliśmy się na pyszny obiadek. Kolejną atrakcją była wizyta w perfumerii z możliwością zakupu esencji ciekawych nowych i znanych zapachów. Następnie udaliśmy się w drogę powrotną. Około 23.00 byliśmy w hotelu. Wycieczka cały czas była pod opieką policjanta w cywilu który jechał z nami w autokarze z bronią jak to mówią ,,za pazuchą". Wróciliśmy pełni wrażeń i zadowoleni mimo, że temperatura jaka nam towarzyszyław Kairze i Gizie to 43 stopnie w cieniu. Polecam.