Wycieczka Fakultatywna
5.5/6
Na wycieczkę wybraliśmy się w wyjątkowo upalny dzień (38 stopni) i od razu dało się odczuć różnicę w klimacie między Kokkino Nero, a drugą stroną masywu Ossa. Bardzo sympatyczny, a jednocześnie rzeczowy i umiejący utrzymać w ryzach grupę przewodnik, sprawił, że zarówno droga jak i sam pobyt minęły w miłej atmosferze. Bardzo ciekawe opowieści o historii regionu, przeplatane z ciekawostkami dotyczącymi mijanych miejsc. Na pierwszym przystanku zawieziono nas do małej wytwórni ikon w Nei Pori gdzie odbył się mini-wykład, następnie możliwość zrobienia zakupów pamiątek (ceny zdecydowanie wygórowane). Następnie podjazd na pierwszy z dwóch zwiedzanych klasztorów. Wspinaczka do góry nie zabiera więcej niż 15 minut i jesteśmy w klasztorze. Zwiedzanie bardzo interesujące i nie za długie, nawet dla dzieci poniżej dziesiątego roku życia. Butelka wody to minimum które trzeba wziąć ze sobą, najlepiej 2. Następnie krótki przejazd do kolejnego klasztoru, na koniec przystanek przy punkcie widokowym gdzie można zrobić fajne fotki. Jedynym negatywnym aspektem wycieczki była jadłodajnia do której przewodnik zawiózł nas na posiłek- bar w formie bufetu gdzie w ekspresowym tempie trzeba się zdecydować na dania- niestety nieopisane w żadnym języku, przewodnik jedynie skrótowo opisał co kryje się pod każdym z dań. Rezultat był taki, że wybraliśmy na chybił trafił dania, które okazały się niesmaczne oraz zimne, na dodatek wizyta tam kosztowała nas prawie 60 euro!!
5.5/6
Wycieczka bardzo ciekawa z pięknymi widokami, które każdy musi przynajmniej raz w życiu zobaczyć. Pilot w bardzo ciekawy sposób opowiadał o tym regionie Grecji.
5.0/6
Same Meteory zobaczyć trzeba, jest to bardzo urokliwe miejsce. Minus za różnice, a mianowicie rezydentka powie jedno, a przewodnik na wycieczce drugie. Wybór klasztoru do zwiedzania jest powiedzmy dynamiczny, co przekłada się potem na warunki wejścia, gdyż każdy klasztor sobie a muzą. Wizyta w 'wytwórni ikon' jest bardziej wizytą w sklepie a sam proces pisania ikon to parę minut, jest to typowa pułapka na turystów - ale jest wiele rzeczy do wyboru, promocje dla polaków itd. (można płacić kartą). Wizyta w restauracji w drodze powrotnej to też tak trochę na wyrost, bardziej przypomina gwarną stołówkę studencką niż restaurację, choć jedzenie smaczne. No i tylko gotówka jak coś. Same klasztory są naprawdę warte zobaczenia, w kościele nie wolno robić zdjęć, ale naprawdę warto je zobaczyć. Bardzo dużo nawiązań historycznych, w klasztorze Varlaama (Wszystkich Świętych) jest fantastyczne muzeum z masą wiekowych eksponatów ale tutaj dużo zależy od przewodnika, akurat p. Kamil jest fantastyczny, co do innych to słyszałem gorsze opinie. Wycieczka na Meteory jest chyba jedną z bardziej eksploatowanych w całej Grecji, więc należy się nastawić, że jest to masówka.
5.0/6
Wycieczki spoko jedyna opcja żeby zapomnieć o Aqua Rossa :( ..................................................... ....... ......................