Opinie o Pigułka szczęścia - od Kos do Kefalos

5.0/6

Zwiedzanie wyspy zaczyna się do m. Kos, wszystko co najważniejsze było pokazane - pierwszy hotel, platan Hipokratesa, brama miasta czy plac Wolności. Potem chwila przerwy ( do godziny) na samodzielne zwiedzanie, ale p Jakub jednocześnie sugeruje gdzie są fajne miejsca np. Agora, kościół czy napis; I❤️ Kos 🙂, oczywiscie z przewodnikiem była tez dłuższa chwila na foto. W pigułce, ale konkret w tym Kos, zero chodzenia po skwarze między kamieniami- jak to w Grecji. Następnie miasto Zia - sklepik z degustacją, czas na foto, czas na przejście się główną ulicą a,la Krupówki ( dla mnie czasu było w sam raz, bo dzieci zamęczyły by kupowaniem pamiątek). Potem zakład oliwny i rodzinna pasieka- przewodnik cały czas w trakcie jazdy opowiada ciekawostki o wyspie, o tym co zobaczymy albo co aktualnie widać z autokaru. Na koniec Kefalos ( a tam 2 godziny wolnego)- p. przewodnik poleca domową restauracje ale mi owoce morza tym nie podeszły. Niektórzy od razu poszli zażyć kąpieli w morzu, tu konieczne buty do wody, bo dno cały czas kamieniste, ale woda -cud, cieplutka, lazurowa. Bardzo fajna atrakcja na koniec dnia. Autokar klimatyzowany.

5.0/6

Ogólne wrażenia ok, można również samemu wybrać się do Kos i spędzić tam cały dzień. Ogólnie pozytywnie jak za te pieniądze.

5.0/6

Wycieczka ciekawa, nie za męcząca, ze sporą ilością wolnego czasu (to plus). Dobra tawerna, którą zaproponowało biuro podróży. Najsłabszy moment to końcówka - jeśli ktoś nie miał ochoty na plażowanie, to - choć sama plaża była urokliwa - nie za bardzo miał co ze sobą zrobić przez te półtorej godziny.