Wycieczka Fakultatywna
4.5/6
Widoki super, ale jeżeli ktoś liczy na zobaczenie żółwia, to musi być przygotowany że ty i tylko reklama.
4.5/6
Sam rejs bardzo w porządku, choć żółwi poza tymi leżącymi na dnie nie uświadczyliśmy. Niestety inni turyści zamiast zaczekać na wynurzenie się żółwi mocno naciskali na szybsze odjazdy, co zepsuło trochę wrażenia.
4.5/6
Widzieliśmy dwa żółwie , choć miałam nieodparte wrażenie , że to pościg za nimi , dwie łodzie a pomiędzy nimi żółwie jak w potrzasku . Potem na wyspie , gdzie składają jaja , gdzie można by się spodziewać spokoju , hordy głośnych i pijanych nastolatków tańczących do muzyki techno i mnóstwo porozrzucanych kubków i śmieci - to było odrażające - nie tak wyobrażałam sobie miejsce lęgowe żółwi . Reszta rejsu była ok , piękne widoki , kąpiel w zatoczkach i cudowny zachód słońca , ale myśl o tych biednych żółwiach, nie pozwala cieszyć się w pełni z wycieczki .
4.5/6
Nasza wycieczka była pod koniec września. Widoki zapierały dech w piersiach. Było pięknie. Żółwika widzieliśmy tylko jednego, w porcie. Okazało się, że wrzesień nie jest dobrym miesiącem na poszukiwanie żółwi, trochę szkoda, że nie wiedzieliśmy prędzej, chodź nie żałujemy, bo możliwość kąpieli w lazurowej wodzie, skoków do wody z łódki, wpływania do grot, oglądania jak fale rozbijają się o wapienne skały tworząc piękną pianę była po prostu ekstra :) Moim zdaniem można byłoby ulepszyć to logistykę. Byliśmy „ostatnim hotelem” i pomimo, że nasz hotel był 30 min od portu to jechaliśmy około 1,5h. Dodatkowo trafiło nam się, że jakiś autokar inny się popsuł, przez co wycieczka była rozbita na 2 autokary i 3 łódki, przez co pilot nie mógł być z nami cały czas i opowiadać na bieżąco co mijamy itp.