Wycieczka Fakultatywna
3.0/6
Byłam na tej wycieczce kilka lat temu wtedy zdecydowanie więcej zobaczyliśmy, mieliśmy więcej czasu wolnego. Teraz mam wrażenie, że więcej pozywane było z autokaru z okna.
3.0/6
Niestety, wycieczka nie należała do udanych. Głownie z powodu chaosu organizacyjnego, który zaprezentowała p. Ola - pilotka. Grupa straciła 1 godziną pobytu w Barcelonie, ponieważ p. pilotka nie zadbała o to, aby wszyscy uczestnicy znaleźli się w autobusie. Trzem osobom, czekającym na wejście do pojazdu, odmówiła , mówiąc, że mają dołączyć do innej (?) grupy. Nie sprawdziła do końca listy uczestników ani tego, że w autobusie są wolne miejsca. Wszystko to spowodowało konieczność powrotu z trasy po trzy, pozostawione osoby, które w tym czasie usiłowały powiadomić p. Olę telefonicznie o swojej sytuacji. Nie padły żadne słowa typu "przepraszam", a zamiast tego ograniczono nam czas wolny o 1 godzinę. Nazwa wycieczki "Magiczna Barcelona" jest chyba mocno na wyrost, wszystko w zasadzie odbywa się z okien autobusu, bez możliwości autentycznego poczucia "klimatu miasta" i jego magii. Spędziliśmy godzinę pod Katedrą, robiąc zdjęcia , godzinę w parku Guell , pozostałe 2 godziny mogliśmy zagospodarować sobie sami na głównej i zatłoczonej ulicy spacerowej Barcelony, podziwiając z daleka pomnik Kolumba. P . Ola przekazując nam trochę informacji na temat miejsc, w których byliśmy, jednocześnie rozmawiała przez telefon, co powodowało, że odbiór w słuchawkach bywał znacznie zakłócony, ponadto powodowało to pewne nieporozumienia co do godzin i miejsc spotkań. Na zwracaną uwagę, p. pilotka reagowała bardzo nieprzyjemnie, sprawiała wrażenie zirytowanej a nawet padły słowa o tzw. czarnej liście RAINBOW, na którą wpisywani są niektórzy uczestnicy imprezy ! Ciekawe, kto z nas trafi na tę listę ? Uważam, że warto dopracować organizacyjnie wycieczkę, zaplanować dwa lub trzy miejsca zwiedzania, zmniejszyć liczebność grupy, zadbać o informację zwrotną i dobry kontakt z pilotem. W przeciwnym wypadku, na pewno lepszym wariantem jest samodzielna wyprawa do Barcelony i zwiedzanie na własną rękę (znacznie taniej i wygodniej).
3.0/6
Mam mieszane uczucia. Z jednej strony sporo zobaczyłam i było pięknie. Z drugiej pani przewodnik Dorota chodziła z nami tylko przez pół wycieczki. Na La Rambli wysadziła nas pokazała kierunek i powiedziała macie godzinę, to samo w Parku Guell- tam 45 min. Autobus przyjechał 30 min po czasie a odwiózł nas 1,5 godziny przed czasem. W sumie była krótsza o 2 godziny, a wszędzie brakowało czasu. Do domu Gaudiego nie weszłam bo była niezadługa kolejka ale za długa na tak krótki czas zwiedzania. Następnego dnia była inna wycieczka do Barcelony i ona wyglądała podobno zupełnie inaczej że pani Klaudia z nimi wszędzie chodziła a na La Rambli mieli 2 godziny. Do Barcelony tak, z panią Dorotą nie.
3.0/6
Zbyt późny wyjazd. Przybycie pod Sagradę o 13.30 , to zbyt późno. To było tylko liźnięcie Barcelony.