Wycieczka Fakultatywna
6.0/6
Andaluzyjczycy mają z czego być dumni. Sevilla to rzeczywiście perełka. To trzeba zobaczyć! Plac Amerykański, pałac i cały Plac Hiszpański, Katedra oraz urokliwe Stare Miasto z jego wąskimi uliczkami i uroczymi uliczkami.
6.0/6
Wyjątkowe miejsce. Spacer wąskimi uliczkami, plac Hiszpański i na końcu wisienka na torcie jaką jest katedra. Wycieczka, której nie da się zapomnieć.
6.0/6
Myślę że warto pojechać . Urokliwe uliczki i miasto tętniące życiem . Piękny ogród i katedra . Jedyne co obawiałbym się wysokich temperatur w sezonie
6.0/6
Przewodniczką w Sewilli była Pani Anna M od ponad 17 lat mieszkająca w Sewilli, więc jest prawdziwą skarbnicą wiedzy, nie tylko książkowej, którą można by wykuć na blachę i recytować przed turystami - to ludzie wyczują raz-dwa. Tutaj Pani Anna opowiadała tak, jakby mówiła o swoim mieszkaniu ;-) Zaczęliśmy od spaceru po Parku Marii Luizy i przeszliśmy na Plac Hiszpański. Piękne, fotogeniczne miejsce, wprost nie wiadomo co najpierw sfotografować ... Na samym Placu Hiszpańskim spędziliśmy godzinę, choć zleciała nie wiadomo kiedy... Potem podjechaliśmy pod arenę walk byków w Sewilli, tam dowiedzieliśmy się nawet ile kosztuje taki byk do walk, ile jest byków podczas jednego "meczu", czym się różni pikador, torreador i matador (specjalnie Wam tego nie opiszę, żeby nie psuć zabawy) Potem dostaliśmy 2 godziny czasu wolnego, który postanowiliśmy spędzic na zwiedzaniu pobliskich uliczek i odnalezieniu Setas de Sevilla ( wygląda to jak wielkie gofry lub wielkie grzyby, zależy co się komu skojarzy) i szybkiej wizycie w pobliskim od Setas McDonaldzie na zimnego loda, bo co ciekawe nie ma tu normalnych, znanych z Polski szejków truskawkowych czy czekoladowych. Szybki powrót pod Katedrę na miejsce zbiórki i wejście do OLBRZYMIEJ KATEDRY, największej na świecie. Robi takie wrażenie, że ludzie są tam jak mrówki w wielkim słoju. Grób Kolumba też wygląda rewelacyjnie, sprawdźcie w Google "grób Kolumba w Sewilli". Po zwiedzeniu wszystkich zakątków katedry na koniec wejdźcie koniecznie na dzwonnicę Giraldę (70m , nie ma schodów ani windy, idzie się pochylnią, 34 poziomy pochylni, nie jest stromo) na samej górze jest taras widokowy, warto ;-)