Wycieczka Fakultatywna
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy uczestniczyli w wycieczce fakultatywnej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Wycieczka profesjonalnie zorganizowana komfortowym autokarem.Pani pilot wycieczki bardzo miła.Biegle władająca pięcioma językami.I dała w tym względzie popis w relacjach ciekawych opowieści i anegdot jak i względzie wszestronnej merytoryki.A byli wśród nas hiszpanie,anglicy,francuzi ,niemcy no i polacy.Postarano się aby w dość ograniczonym czasie pokazać jak najwięcej w tym pięknym mieście.To tak w przysłowiowej pigułce.W moim odczuciu aby bardziej wszechstronnie zapoznać to miasto należałoby przeznaczyć ok.2dni.I tak zapodamy sobie następnym razem w tym wydaniu.To miasto posiada specyficznie wciągający klimat.Co do poszczególnych planowanych odwiedzanych miejsc to credo.W tak okrojonym założonym czasie to perfekcja.Polecam szczerze
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Myślę że warto pojechać . Urokliwe uliczki i miasto tętniące życiem . Piękny ogród i katedra . Jedyne co obawiałbym się wysokich temperatur w sezonie
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Zdecydowanie warto. Przewodniczka p. Anna - top wiedza i sposób przekazania. Sewilla dla nas w top 3 miast w Hiszpanii.
6.0/6
Czy ta opinia była pomocna?
Przewodniczką w Sewilli była Pani Anna M od ponad 17 lat mieszkająca w Sewilli, więc jest prawdziwą skarbnicą wiedzy, nie tylko książkowej, którą można by wykuć na blachę i recytować przed turystami - to ludzie wyczują raz-dwa. Tutaj Pani Anna opowiadała tak, jakby mówiła o swoim mieszkaniu ;-) Zaczęliśmy od spaceru po Parku Marii Luizy i przeszliśmy na Plac Hiszpański. Piękne, fotogeniczne miejsce, wprost nie wiadomo co najpierw sfotografować ... Na samym Placu Hiszpańskim spędziliśmy godzinę, choć zleciała nie wiadomo kiedy... Potem podjechaliśmy pod arenę walk byków w Sewilli, tam dowiedzieliśmy się nawet ile kosztuje taki byk do walk, ile jest byków podczas jednego "meczu", czym się różni pikador, torreador i matador (specjalnie Wam tego nie opiszę, żeby nie psuć zabawy) Potem dostaliśmy 2 godziny czasu wolnego, który postanowiliśmy spędzic na zwiedzaniu pobliskich uliczek i odnalezieniu Setas de Sevilla ( wygląda to jak wielkie gofry lub wielkie grzyby, zależy co się komu skojarzy) i szybkiej wizycie w pobliskim od Setas McDonaldzie na zimnego loda, bo co ciekawe nie ma tu normalnych, znanych z Polski szejków truskawkowych czy czekoladowych. Szybki powrót pod Katedrę na miejsce zbiórki i wejście do OLBRZYMIEJ KATEDRY, największej na świecie. Robi takie wrażenie, że ludzie są tam jak mrówki w wielkim słoju. Grób Kolumba też wygląda rewelacyjnie, sprawdźcie w Google "grób Kolumba w Sewilli". Po zwiedzeniu wszystkich zakątków katedry na koniec wejdźcie koniecznie na dzwonnicę Giraldę (70m , nie ma schodów ani windy, idzie się pochylnią, 34 poziomy pochylni, nie jest stromo) na samej górze jest taras widokowy, warto ;-)