Wycieczka Fakultatywna
6.0/6
Pierwszy punkt wycieczki - wioska rybacka, fajny punkt widokowy, można zrobić kilka ciekawych ujęć klifów i morza. Wyprawa w góry z pięknymi widokami i coś na co chyba wszyscy liczą spotkanie z makakami berberyjskimi :) Niby fajnie jest zobaczyć jak małpka je czy pije, ale myślę, że na dłuższą metę lepiej nie zachęcać turystów do przynoszenia jedzenia. Obawiam, że za kilka lat jak turystyka wzrośnie w tym regionie, małpki zaczną być bardziej natarczywe czy nawet agresywne, uszanujmy dziką przyrodę! Ostatni punkt wycieczki, czas wolny w Nadorze, chyba najfajniejsze doznanie :) można napić się dobrej kawy czy herbaty w miejscowych przybytkach. Na pewno warto zakupić zioła, kawy czy herbaty w licznych sklepikach. My zakupiliśmy jeszcze tutaj ceramikę (ceny wyjątkowo atrakcyjne, nie pod turystów), ciasteczka w miejscowej piekarni, olej organowy... chciałoby się mieć cały dzień na takie zakupowe szaleństwa :)
6.0/6
Polecam szczerze, przepiękne widoki i całkiem inny klimat niż wycieczka w miasto. Można też przejechać się na wielbłądzie i napić miętowej herbatki
6.0/6
Widoki prześliczne, na postoju herbata miętową bardzo dobra, a co najważniejsze małpki przecudne które uwielbiają banany. Poprostu mega warto zwiedzić
5.5/6
Przecudne małpki. To oczywiście największa atrakcja. Jedynie słaby transport. Mało miejsca na nogi i słaba klimatyzacja. Gdyby nie to dałabym 6.