Wycieczka Fakultatywna
5.0/6
My skorzystaliśmy z wyjazdu do Sallalah. Bardzo udany wyjazd chociaż zbyt krótki zwłaszcza na targu. Wizyta w sklepie ze smakołykami: daktyle, słodycze, kawy, i in. Piękny meczet (pani rezydent zorganizowała pokaz modlitwy muzułmańskiej - fajne przeżycie) Uwaga - do meczetu można wziąć skarpetki, bo do toalety przy nim nie wpuszczają w butach. Druga uwaga - szanujmy odmienność kulturową i zakładajmy odpowiedni strój głownie w miejscach typu meczet czy muzeum, w końcu to my jesteśmy gośćmi w Omanie. Omańczycy przyjmują nas z pełną otwartością, uprzejmością, szacunkiem i powinniśmy tym samym się odwdzięczyć (niestety niektórzy myślą, że Europejczycy zawładnęli światem i mogą robić co chcą nawet na nie swoim terenie- trochę pokory!!!). Wracając do wycieczki - pani Agnieszka ciekawie i mądrze opowiadała o zwiedzanych miejscach, kulturze, religii, życiu omańczyków. Jest też bardzo pomocna przy robieniu zakupów na miejscowym targowisku, bo któż jak nie ona wie lepiej co i za ile i gdzie kupić by nie przepłacać (płacimy w dolarach lub rialach). Można tam kupić olejki, kadzidła, bardzo dobrej jakości podróbki perfum, szale z kaszmiru , kolagen, i in. Podczas wycieczki odwiedziliśmy plantację owoców i sklep - taki trochę nasz warzywniak, w którym piliśmy wodę kokosową, jedliśmy banany wielkości palca wskazującego, można było też kupić inne owoce czy warzywa (tylko nie wolno ich wieź do Polski!!!). Widzieliśmy, choć z zewnątrz, pałac poprzedniego sułtana oraz rozciągające się przed nim piękne ogrody.