Opinie o Czarci Wąwóz i rafting

Jeśli chodzi o wąwoz to robi bardzo duże wrażenie. W raftingu po rzece nie uczestniczyłam, ale słyszałam od innych, że warto, bardzo fajne doświadczenie

Polecam z całego serca nawet tym wszystkim, co boją się wody. Bezpieczny spływ, widoki niezapomniane.

Moje doświadczenie z wycieczki. Po dojechaniu na miejsce, skąd zaczynał się rafting, przesiedliśmy się do innego busa i pojechaliśmy zwiedzać Czarci Wąwóz. Z mojej perspektywy – miejsce ładne, ale bez większych fajerwerków (spodziewałam się czegoś więcej). Przeszliśmy przez las na jeden lub dwa balkony widokowe, z których można było zobaczyć wąwóz. I to w zasadzie tyle, jeśli chodzi o zwiedzanie tej części. Najważniejszym punktem całej wycieczki był spływ pontonami — i to uważam za naprawdę fantastyczne doświadczenie. Super jest trafić na dobrego instruktora, który prowadzi ponton, bo od niego wiele zależy. Dzięki temu można robić różne ciekawe rzeczy na wodzie i ogólnie czerpać z tego więcej frajdy. Całość była bardzo przyjemna, momentami wręcz emocjonująca. Spływ trwał około półtorej do dwóch godzin. W połowie drogi był przystanek. Muszę przyznać, że woda w rzece była naprawdę zimna, a praktycznie cały czas byliśmy nią ochlapywani — szczególnie gdy wpływaliśmy na progi. Ale inną fajną atrakcją były "bitwy wodne" z innymi ekipami. Nasz przewodnik sam to inicjował — podpływaliśmy do innych pontonów i zaczynaliśmy się chlapać wodą. Efekt był taki, że wszyscy na wszystkich pontonach byli przemoczeni, ale atmosfera była świetna i bardzo zabawna. Przed raftingiem mieliśmy obiad. Zatrzymaliśmy się nad rzeką w czymś w rodzaju baru. Jedzenie było dobre i przyjemnie się tam siedziało. Jest jednak coś, czego wcześniej w programie wycieczki w ogóle nie zapowiedziano, a w mojej opinii, to fantastyczna atrakcja. Otóż w trakcie pobytu w lesie przy kanionie, okazało się, że można skorzystać z zjazdu tyrolką, tzw. zipline. Było to zupełnie niespodziewane, zobaczyliśmy to dopiero na miejscu. Uważam, że warto o tym wspomnieć w tej ofercie, nawet jeśli jest to dodatkowo płatna atrakcja. Zjazd był niesamowity. Trasa miała prawie 2 kilometry długości i prowadziła na wysokości około 400 metrów. Emocje nie do opisania! Polecam każdemu, kto lubi adrenalinę i mocne wrażenia. W czasie, gdy reszta grupy zjeżdżała busem, żeby przygotować się do obiadu, my zjechaliśmy tyrolką, a później zostaliśmy zabrani busami do punktu spotkania. Przewodnik zajął się naszymi rzeczami (plecakami i wszystkim, czego nie można było mieć przy sobie podczas zjazdu). Na koniec jeszcze słowo o samym przewodniku. Jego rola ograniczała się głównie do logistycznej opieki nad grupą — poinformował nas w autobusie, co będziemy robić, a podczas krótkiego pobytu w kanionie opowiedział trochę o lokalnych gatunkach drzew. Nie pełnił raczej funkcji przewodnika-pilota w pełnym znaczeniu, bardziej opiekuna grupy. Trudno więc ocenić jego kompetencje z zakresu przekazywania wiedzy. Podsumowując: wycieczka była naprawdę świetna, głównie dzięki raftingowi i tyrolce. To była najbardziej „wypasiona” i ekstremalna z aktywności, w jakich uczestniczyliśmy podczas całego wyjazdu. Bardzo polecam — zarówno osobom szukającym aktywnego wypoczynku, jak i tym, którzy lubią nutkę adrenaliny.

Super wycieczka, niezapomniane widoki i przeżycia, rafting fajna atrakcja dla ludzi lubiących aktywnie spędzać czas. Polecam