Opinie o Taormina - perła Sycylii

5.0/6

Piękna, urokliwa i niepowtarzalna. Pobliski widok Etny przeraża i zachwyca. Wiele ciekawych miejsc i prześliczne widoki.

3.0/6

W Taorminie bardzo krótki pobyt około 4 godziny a pierwsza godzina wypełniona oprowadzaniem przez przewodnika czyli na swobodne zwiedzanie plus zjedzenie tylko 3 godziny. To bardzo mało. No i największy koszmar tej wycieczki i jedyny minus całego pobytu to zbieranie po drodze uczestników wycieczki z innych hoteli prawie 3 godziny. Z powrotem to samo, najpierw autokar rozwozi wszystkich innych uczestników do innych hoteli po drodze a dopiero na końcu dojeżdza do Grotticelle czyli trwa to prawie 3 godziny. Nie liczę drogi promem i drogi na Sycylii z promu do Taorminy bo to kolejne 1,5 godz w jedną i 1,5 godz. w drugą stronę. Wyjechaliśmy z Taorminy o 15 godz. a na kolacji w hotelu byliśmy o 20 godz. Rano tyle samo godzin w drodze do Taorminy bez śniadania(suchy prowiant, prawie nic)

3.0/6

Taormina, wspaniałe miejsce z mnóstwem atrakcji. Niesamowity starożytny amfiteatr na wzgórzu, przepiękne ogrody z wyjątkową roślinnością, zjawiskowe miasteczko a do tego niepowtarzalne widoki. Niestety Pani Pilot zepsuła cały czar wycieczki. Mało informacji o Taorminie i samej Sycylii zamiast tego ciekawostki z życia prywatnego. W samej Taorminie praktycznie nic nie opowiedziała, pokazując tylko najbliższe kierunki czyli radźcie sobie sami. Pani Pilot bardzo się spieszyła, żeby jak najszybciej wrócić do domu. Spędziliśmy w Taorminie tylko ponad 3h, a miało być 4h co i tak jest zdecydowanie za mało. Czas dodatkowy bez problemu by się znalazł gdyby nie to, że turyści z hoteli byli zbierani tak, żeby Pani Pilot mogła się jak najdłużej wyspać, Ostatni był jej hotel, najdalej położony od przeprawy promowej, potem wracaliśmy drogą, którą już jechaliśmy. Za to powrót był na odwrót, a Pani Pilot wysiadła jako pierwsza. Najpierw jechaliśmy najdalej, do domu Pani Pilot, bo już nawet nie była skłonna odwieźć turystów do hoteli, a potem cofaliśmy się w stronę Sycylii odwożąc wszystkich pozostałych. Po objeździe Włoch z Rainbowem i poznaniu wielu pilotów, ta osoba zdecydowanie pomyliła zawód. Szkoda. Mamy duży niedosyt Taorminy, wrócimy tam, ale już na własną rękę.