Opinie o LABRANDA Bahia de Lobos

Kategoria lokalna 4

5.4/6
(137 opinii)
Atrakcje dla dzieci
4.5
Obsługa hotelowa
5.6
Plaża
5.0
Pokój
5.6
Położenie i okolica
5.6
Rezydent
5.3
Sport i rozrywka
4.7
Wyżywienie
5.2

Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.
Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    6

    Bezkresne plaże Fuertaventury

    Adrian 31.08.2020

    Stoje na drobnym, jasno żółtym piasku i próbuje objąć wzrokiem rozciągające się przede mną kilometry pięknej, bezkresnej plaży. Moje stopy oblewa orzeźwiajaca woda oceanu, którego turkusowo-szmaragdowe kolory tworzą spektakularny widok niczym na tropikalnych karaibach. Słupek termometru dobija do 26 stopni ale wiatr sprawia, że klimat jest rześki i przyjemny. A to wszystko zaledwie 5 godzin lotu od Polski. Czy to nie brzmi jak idealne wakacje? A właśnie to wszystko podpowiada wyobraźnia, gdy myślę o dopiero co zakończonym wyjeździe na Fuertaventurę i cieszę się, że te wspomnienia zostaną ze mną na długo. Zapytacie pewnie czy wczasy na hiszpańskich wyspach to dobry pomysł w czasach koronawirusa? Klikając Kup na stronie Rainbow sam miałem momenty zawachania ale teraz wiem, że wybierając ciepłe i wiecznie słoneczne wybrzeże kanarów podjąłem najlepszą decyzję! Ruszając na Wyspy Kanaryjskie z biurem podróży czułem się naprawdę bezpiecznie. Na lotnisku zachowywany jest pełny reżim sanitarny (pomiar temperatury, zakrywanie ust itd). Podróżnych w porcie lotnicznym jest mniej niż zazwyczaj i wszystkie procedury przebiegają sprawnie. Sytuacja ma się podobnie już po wylądowaniu - tutaj również nie ma tłumów i łatwiej o dystans społeczny. Tym samym można zwiedzać i odpoczywać bez ścisku i natłoku ludzi! Na samej wyspie mieszkańcy i pracownicy hoteli oraz restauracji do zasad bezpieczeństwa podchodzą bardzo poważnie i przypominają o zasadach sanitarnych. Wszak bez turystów nie mieliby pracy dlatego chuchają na zimne. W barach czy sklepach wszyscy przemieszczają się w maseczkach przez co sam czułem się bezpieczniej. Ale już podczas plażowania, pluskania w basenie czy spacerze po mieście można spokojnie zdjąć maskę i zapomnieć o problemach z epidemią. Także poza drobnymi niedogodnościami wewnątrz budynków, wakacyjne życie toczy się zupełnie normalnie. Powoli otwierała się też większość barów i sklepów choć niektóre muzea były jeszcze zamknięte ale to naprawdę drobnostka wśród licznych przyrodniczych atrakcji wyspy. Mój hotel znajdował się w centrum miejscowości Corralejo. Bahia de Lobos to duży kompleks z jedno piętrowymi budynkami otaczającymi basen z barem. Do dyspozycji gości są duże około 40 metrowe pokoje z wygodną częścią wypoczynkową. Czysto, przestronnie z ogrodem w kanaryjskim stylu. Do portu można dojść spacerem w 15-20 minut. Do ulicy z licznymi sklepami, wypożyczalniami aut i restauracjami zaledwie 2-3 minuty. Jak widać jest to doskonała baza wypadowa do poznawania całej wyspy. Nic tylko wypożyczyć auto i eksplorować wyspę... Fuertaventura zachwyca surowością krajobrazu. Zwiedzając wyspe można poczuć się jak na pustynnym Maroko. Ale wbrew pozorom jest bardzo urozmaicona i każdy znajdzie coś co go urzeknie. Spragnieni słońca i wypoczynku mają do wyboru cały wachlarz szerokich plaż. Przeważają ogromne piaszczyste z łagodnym zejściem do morza. Ale można znaleźć też perełki jak "Popcorn beach" z białymi kawałkami rafy przypominajacymi rozsypany po całym brzegu popcorn czy wulkaniczne wybrzeże w małej rybackiej wiosce Acuj z czarnym wulkanicznym pyłkiem. W tej miejscowości zobaczycie też słynne jaskinie Cuevas de Ajuy do których prowadzi ścieżka wzdłuż wybrzeża, którą idąc można podziwiać piękne klifowe wybrzeże i groźne morskie fale odbijające się o skały. Jeśli chcesz poczuć się jak na pustyni koniecznie skieruj się na słynne wydmy Dunas de Corralejo (około 10 minut jazdy samochodem od hotelu). Świetna zabawa zapewniona - można beztrosko spacerować i skakać po rozległych pagórkach z delikatnego piasku. Fuertaventura to też idealne miejsce dla aktywnych turystów. Czekają na nich centra sportów wodnych - wiatr jest tu bardzo sprzyjający dla kitesurferów i winduserferów. Znajdziesz tutaj też ciekawe trasy trekkingowe i możliwość wejścia na kratery zastygłych wulkanów. Bliskość portu daje też możliwość zwiedzenia innych pobliskich wysp. Mała bezludna wysepka Lobos na którą można dostać się taksówką wodną (koszt 15 Euro w dwie strony; czas dopływu około 15 minut). Polecam szczególnie wybór łodzi motorowej gdyż szybkie mknięcie po morskich falach to dodatkowa atrakcja! Na miejscu mamy około 4 godziny na plażowanie i treeking po dziewiczych terenach. Wokół nas cisza, spokój i zero zabudowań. Druga opcja to jednodniowy objazd po wyspie Lanzarote (czas dopłynięcia promem około 40 minut). Polecam szczególnie wykupienie gotowej wycieczki u rezydenta. Cena nie jest wysoka, a grupy zorganizowane mają pierszeństwo wjazdu do wulkanicznego parku narodowego, więc możemy zaoszczędzić sporo czasu i nerwów. Ciężko opisywać coś więcej - to trzeba zobaczyć! Będziecie zachwyceni marsjańskimi krajobrazami i kilometrami zastygłej lawy. Na koniec wspomnę o majestatycznej, ukrytej za górami plaży Cofete. W wielu przewodnikach to numer 1 na wyspie! Żeby dotrzeć do tego punktu trzeba przejechać całą wyspę, aż do półwyspu Moro Jable, a następnie przedzierać się jeszcze 50 minut przez wąską, szutrową i momentami niebezpieczną trasę po zboczach góry (bez barierek ochronnych) - emocje gwarantowane! Po drodze można spotkać wiele aut osobowych (jednak wypożyczone auto nie ma na tej trasie ubezpieczenia), więc wbrew opiniom w internecie można tutaj dotrzeć samemu nawet zwykłą Corsą. Jeśli jednak obawiamy się wyboistej trasy dostępne są również gotowe wycieczki u rezydenta lub dojazd busem miejskim z dworca Moro Jable. Trudy dojazdu zrekompensują nam widoki! Kilometry dzikiej i lekko zamglonej plaży na tle surowych gór. Daje to atmosferę niezwykłej tajemniczości i nieskończoności - jakby ogromny pas piasku miał ciągnąć się bez końca. Warto podążyć wzdłuż brzegu wzburzonego morza potęgujacego wrażenia i samemu sprawdzić...

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    7

    Fuerteventura rodzinnie

    Monika, Wrocław 29.07.2018 | Termin pobytu: czerwiec 2018

    Już właściwie mieliśmy nigdzie nie lecieć, ciągle coś stało nam na drodze, jak podjęliśmy męską decyzję, tak wylatujemy tego dnia do tego hotelu, to się okazało, że w wybranym obiekcie nie ma już wolnych miejsc. Z pewną dozą rezygnacji wybraliśmy hotel LABRANDA Bahia de Lobos, właściwie wyboru dokonałam ja sama i lecąc na miejsce byłam zestresowana myśląc: czy będzie im się podobało, czy nie będą mieli uwag itp. Mój narzeczony marzył żeby polecieć na Wyspy Kanaryjskie, kiedyś czynnie uprawiał windsurfing i ta descynacja jest bliska jego sercu, z uwagi na to, że na wyspach można spotkać znanych i czynnych zawodników uprawiających tę dyscyplinę. Wreszcie wylądowaliśmy i co i pochmurno, wcale nie gorąco (końcówka czerwca), droga do hotelu autokarem trwała niespełna godzinę a widoki zza okna nie porywały serca. W hotelu sprawny, szybki check in i już ostatnia prosta do naszego pokoju. Super, dostaliśmy jeden z najpiękniejszych pokoi, jak z katalogu, pośrodku obiektu z widokiem na dwa baseny. Przestronny, funkcjonalny, czyściutki i milutki:-) Ale nie samym pokojem na wyjeździe człowiek żyje. Ważne aby smacznie karmili:-) Opcja all inclusive dawała nam możliwość jedzenia i picia cały dzień aż po późny wieczór. Smaczne, świeże i urozmaicone potrawy i przepyszne owoce. Co mnie powaliło na kolana to nawet wodę z dodatkiem cynamonu czy świeżej mięty można było pić do posiłków, łał:-) Jakość używanych produktów naprawdę super i do tego przy jadalni uprawiany eko ogródeczek z ziołami i warzywkami, szok dosłownie:-) Wykwintne kolacje w restauracji po schodkach w dół:-) przy nie jednej szklaneczce sangrii… cieszyły nasze podniebienia. W trakcie tygodniowego pobytu, nic nie zjedliśmy na mieście, bo u nas było smacznie i bez limitów. Sam hotel był dla nas oazą, a po opuszczeniu recepcji byliśmy po paru krokach na głównym deptaku, który prowadził nas do portu, to była trasa naszych codziennych spacerów. Co krok ktoś oferował nam lokalne atrakcje: przejażdżki, rejsy, zwiedzanie ciekawych miejsc. My zdecydowaliśmy się samodzielnie eksplorować Corralejo i okolice. Wypożyczyliśmy elektryczne skutery i to był strzał w dychę! Objechaliśmy miasteczko kilka razy:-) i ruszyliśmy ku przygodzie podziwiać pobliskie plaże. Pojechaliśmy ale to już bezpłatnym autokarem do Oasis Park Fuerteventura, gorąco polecamy to miejsce, jest przepiękne a różnorodność form kaktusów powaliła mnie na kolana:-) Super zabawa na cały dzień dla dużych i małych wczasowiczów. Co nam się najbardziej podobało, to lokalesi. Ludzie bardzo przyjaźnie nastawieni, mówiący w wielu językach i życzliwi sami względem siebie a bardzo pomocni turystom. Pogoda rozpieszczała zawsze po południu, po naszej portowej kawce w jednej z uroczych knajpek, cena kawy 3 Euro za dwie osoby!!! Nic tylko pić:-) Nasz hotel urzekł nas pod wieloma względami ale to co będziemy pamiętać najdłużej, to sympatyczną obsługę, która bez żadnych dodatkowych opłat zorganizowała naszemu synkowi urodziny, był tort żelkowy, Happy Birthday po hiszpańsku zaśpiewane pełną piersią przez kelnerki i kucharzy przy naszym stoliku, piękna laurka i cały wieczorowy koncert mini disco dedykowany wyłącznie Marcelowi. To była petarda! Jesteśmy tak zauroczeni naszym pobytem, że nabraliśmy apetytu na Wyspy i polecimy tam z Rainbowem za jakiś czas, motywuje nas też to, że po trzecim wylocie z biurem podróży możemy ubiegać się o kartę stałego klienta https://r.pl/kartastalegoklienta, i z pewnością nie zawahamy się jej użyć planując kolejne wypady z naszym chyba już ulubionym biurem podróży:-) ​

    5.5/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    12

    Wyjątkowo spokojne i bezpieczne plażowanie w czasach covid!

    Paweł 29.11.2020

    Choć czasy nie sprzyjają wyjazdom to jednak szczerze polecam odpoczynek w hotelu Bahia Lobos. Krótki urlop pozwolił mi zapomnieć o epidemii i wygrzać się w przyjemnych promieniach kanaryjskiego słońca. Zarówno w hotelu jak i podczas lotu samolotem czuliśmy się naprawdę bezpiecznie. Wszystko odbywa się tak jak pokazują filmiki przygotowane przez biuro podróży. Wakacyjne życie na wyspie toczy się zupełnie normalnie. Jest kilka niedogodności związanych z reżimem sanitarnym ale piękne widoki i cudne plaże Fuertaventury wynagradzają wszystko! Generalnie na lotnisku i w samolocie przemieszczamy się w maseczkach. Podobnie w recepcji hotelowej i restauracji. Poza tym na świeżym powietrzu maseczek nie musieliśmy nosić więc nie jest to nadmiernie uciążliwe. Piaszczyste wybrzeże na Fuertaventurze są jednym z najbardziej niezwykłych jakie widziałem i wręcz stworzone do błogiego wypoczynku. Plaże ciągną się kilometrami i są bardzo szerokie co zapewnia sporo prywatności i brak tłumów. Momentami można poczuć się jakby leżało się na swojej własnej prywatnej części wyspy. Czy to nie wystarczająca zachęta do ruszenia na Kanary? W zasięgu krótkiego spaceru od hotelu mamy kilka mniejszych miejskich plaż gdzie można popluskać się w wodzie morskiej. A prawdziwe perełki i wielkie wydmy znajdują się około 8 minut jazdy wynajętym samochodem. Można też dojechać 3 przystanki autobusem który co godzinę rusza z przystanku przy rondzie w okolicach hotelu. Wysiadamy na przystanku przy hotelu Riu. Czeka tam na nas turkusowa woda, delikatny piasek i niezwykły widok na pobliską wyspę Lobos. Jeśli ktoś woli wypoczynek w bliskiej odległości baru to do dyspozycji jest jeden duży i dwa mniejsze baseny. Hotel zapewnia sporą ilość leżaków i ręczniki basenowe. Przy basenie odbywają się drobne animacje i zabawy sportowe dla dzieci. Hotel jest dość rozległy co zapewnia rozłożenie gości i nie czuć w nim tłoku. Położony jest w centrum ale w spokojnej bocznej uliczce dzięki temu czuć w nim wakacyjną relaksującą atmosferę. Jest dobrym wyborem zarówno dla rodzin jak i grupy znajomych. Kompleks Bahia Lobos znajduje się w świetnej lokalizacji w centrum miejscowości Corralejo. Pokoje ulokowane są w kilku jednopiętrowych budynkach otoczonych ogrodem z kaktusami i palmami. Port znajduje się 15-20 minut spacerem. Do ulicy ze sklepami z pamiątkami, perfumami, ubraniami oraz wypożyczalniami aut i restauracjami dojdzie się w 4-5 minut. Jest to idealne miejsce jako start do zwiedzania okolicy jak i całej wyspy. A mamy szeroki wachlarz możliwości... plaże od piaskowych po czarne wulkaniczne, drogi przez góry z punktami widokowymi na surowy ale niezwykły krajobraz, możliwość trekkingu na pobliskiej wyspie Lobos gdzie znajduje się obszar przyrodniczo chroniony (dostaniemy się tam taksówką wodną za 15 euro), dziewicza i tajemnicza plażą Cofete, bliskość kolejnej wyspy wulkanicznej Lanzarote, możliwość wejścia na wygasły wulkan. Szerokie możliwości aktywnego wypoczynku jak i błogie lenistwo w pięknych okolicznościach przyrody, a do tego bogata oferta All Inclusive oraz pyszne jedzenie w hotelowej restauracji to gwarancja udanych wakacji!!

    5.0/6

    Czy ta opinia była pomocna?

    2

    Labranda OK

    ARKADIUSZ, Łaziska Górne 01.04.2019

    Tygodniowy pobyt z dwulatkiem był w tym hotelu ciekawym doświadczeniem. Hotel przyzwoity i jedzenie na odpowiednim poziomie. Obsługa hotelu uśmiechnięta i zdaje się zadowolona ze swojej pracy. Minus za obowiązek noszenia opasek na ręce - all inclusive ( i tak nikt tego nie werikuje ). W hotelu cicho i kameralnie pomimo jego potężnego rozmiaru. Duże i komfortowe pokoje i wygodna łazienka. Dziwne rozwiązanie dotyczące braku zamknięcia pokoju od środka. Po prostu dziecko naciska klamkę i tyle go widziano :)

telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem