Opinie o Pierre & Vacances Origo Mare Village Resort

5.0/6

Fajne miejsce wypadowe oraz przyjazne dla rodzin z dziećmi

Byliśmy z rodziną 2+2 w październiku 2018 r.. Wcześniej zapoznając się z opiniamii, iż hotel leży na uboczu, a my nie znosimy nudy, zdecydowaliśmy się na wynajęcie auta na 7 dni już na lotnisku (rezerwacji dokonywaliśmy już w Polsce - im szybciej tym taniej) Do hotelu dotarliśmy na 15 min przed autokarem. Hotel znajduje się w odległości ok. 50 km od lotniska co nie jest zbyt dużą ani zbyt małą odległością ale daje gwarancję, ze nie liczysz samolotów na niebie i masz spokojny wypoczynek. Hotel to spory kompleks osiedla domków z basenami, gdzie oprócz aquaparku z licznymi atrakcjami w części głównej można liczyć też na bardziej spokojne miejsca - każdy rewir (dzielnica) posiada fajny, spory basen w bliskiej odległości od samego apartamentu. Baseny czyste. Przy aquaparku trochę ślisko, ale obsługa zwraca uwagę aby nie biegać. Sam apartament bardzo czysty, bez insektów, nowocześnie urządzony, z wygodnym łóżkiem. Apartamenty wyposażone w aneks kuchenny z piekarnikiem, tosterem, ekspresem do kawy i czajnikiem. Opcja all inclusive - to jedyny minus. Soki słodkie, nie dają się wypić, wino i piwo ujdzie, lekkie,pozostałych drinków nie ocenię ze względu na własne zasoby ze strefy wolnocłowej ;-) Jeśli chodzi o jedenie, to niestety okropne. Coś tam się znajdzie w stylu makaron z sosem, frytki i świeże warzywa, ale reszta to rozgotowane, rozciapane dania. W ciągu tygodnia obowiązuje menu smaki świata, codziennie inne smaki, ale jak podano sos słodko- kwaśny, to jedyne co mi przyszło na myśl, to że to tani keczup z wodą. Cieszyłam się gdy podano pierś z kurczaka, ale była ona ugrilowana na wiór, więc nie dała się zjeść i znów trzeba było frytki... Zupy bez aromatu, bylo cos na styl ogórkowej to kasza manna z wodą i sokiem z ogórka, pomidorowa to tylko z koloru, więc przy 2 tygodniowym pobycie pewnie bym gotowała sama. Auto bardzo przydatne, zwiedzilismy całą wyspę, więc polecam, bo kompleks jest na prawdziwym odludziu, a sklepik ma ceny dość wysokie. W pobliżu 5 km nie uraczysz żywej duszy, no może stada kóz. Ocean widoczny z kompleksu, jednak daleko i nie ma wytyczonej i wygodnej ścieżki z kompleksu. Duży plus za darmowy szybki internet w całym kompleksie i późną kolację ze względu na zmiany godzin lotów (przylecieliśmy późno) oraz paczkę na "wynos" na wyjazd.(ciastka pakowane, banany, jabłka, woda, kanapki z chleba tostowego) Animacje w 3 językach - francuski, niemiecki i angielski ;-( mało naszych rodaków. Wg moich szacunków to 70% stanowią anglicy, 10 % niemcy i 10% francuzi, pozostałe 10% reszta świata w tym my. Na temat rezydentki nie mogę się wypowiedzieć ze względu na brak kontaktu, mielismy swoje auto i nie korzystalismy z oferowanych wycieczek. Raz tylko zagadneliśmy o Cofete, odradziła, ze względu na to, że pojazd nie miał dodatkowego ubezpieczenia off road. Poczytalismy na forum - pojechalismy i polecamy (droga jest szeroka i bezpieczna).