Opinie o LABRANDA Bahia Fanabe

3.5/6

Szału nie było ale tragedii też nie

Na początku naszego pobytu byliśmy bardzo rozczarowani warunkami. Otrzymaliśmy pokój, w którym śmierdziało kanalizacją. Wnętrze też pozostawiało bardzo duzo do życzenia. Wszechobecna rdza włącznie z wanną. Do łazienki ze względu na smród z kanalizacji i jej wygląd nie chciało się wchodzić. Niestety zapachu nie można było się pobyć w żaden sposób. Zgłosiliśmy problem do recepcji kilkukrotnie, niestety co chwilę mówili, że ktoś naprawi usterkę. Chcieliśmy nawet dopłacić za lepszy pokój ale nas odsyłali i kazali czekać na naprawę. W końcu zjawił się miły Pan, który bardzo chciał pomóc i zapach zniknął na 5h. Po nocy znowu nie dało się oddychać w pokoju a o wejściu do łazienki nie było mowy. Poszliśmy dalej prosić o zmianę pokoju i w końcu po kilku razach stania w kolejce do recepcji otrzymaliśmy informację, że dostaniemy inny pokoj. Otrzymaliśmy wtedy pokój po stronie kanaryjskiej (wcześniejszy znajdował się w części greckiej) i ten pokój był już zadowalający i czysty więc nasze wakacje wtedy zaczęły kształtować się pozytywnie. Jedzenie bardzo dobre, choć pewnie ktoś mógłby narzekać, że niezbyt różnorodne natomiast nie zapominajmy, że jest to hotel 3 gwiazdkowy. Leżaków wystarczająco jak na marzec ale nie wyobrażam sobie jak mieliby pomieścić się ludzie w szczycie sezonu, chyba że ktoś nie siedzi nad basenami tylko jest nastawiony na pobyt tylko nad oceanem. Z zewnątrz hotel niestety też nie zachęca ale jest czysto i smacznie. Jeśli ktoś jedzie na Teneryfę pozwiedzać i pospacerować i dobrze zjeść to jest to dobre miejsce. Pobyt ogólnie w porządku. Szkoda tylko, że zmarnowaliśmy pierwsze dwa dni na załatwianie czegoś co powinno być od początku zapewnione.