4.7/6 (187 opinii)
5.0/6
Po objeździe i już przyzwyczajeni do kubańskich "niespodzianek" byliśmy przygotowani na wszystko. Do hotelu przyjechaliśmy kiedy był już ciemno, ale od razu zrobił na nas dobre wrażenie. W dzień było jeszcze lepiej. Ogromny teren, fajne baseny, sporo barów, czysta restauracja. Uśmiechnięta i uczynna obsługa podczas posiłków. Jedzenie bardzo dobre, różnorodne, świeże. Myślę, że każdy znalazł coś dla siebie. Sylwestra to już istny obłęd. Jedzenie już wyglądało fantastycznie, a była jego cała masa, od prosiaków, przez indyki i niezliczone ilości owoców morza pod różną postacią. Raj dla zmysłów i kubków smakowych. Z restauracji tematycznych nie korzystaliśmy, bo co wieczór trafialiśmy na coś fajnego w głównej. Bary z drinkami bardzo OK, nie oszczędzali na nas :) wiadomo w lobby najlepsze ! Bar przy plaży też dawał radę, choć Kanadyjczycy ze swoimi litrowymi kubkami termicznymi, mocno go oblegali. Barmani weseli i przyjaźni. My zawsze czas spędzaliśmy na plaży, gdzie byliśmy już od rana, ale nawet ci co przychodzili ok. 10 znajdowali jeszcze wolne leżaki i parasole. Plaża czysta, szeroka, a ocean to już bajka ... spokojny, cieplutki, wspaniały do pływania. Można było wybrać się na długi spacer w jedną i drugą stronę od hotelu, plaże fantastyczne. Animatorzy uwijali się na plaży. Prawie joga, aerobic, zajęcia dla dzieci, a nawet kąpiele w pianie w basenie i dużo muzyki. Animacje od g. 21 w teatrze na wysokim poziomie, potem zespół grał na żywo od 22 do 23 czyli do rozpoczęcia się dyskoteki. My byliśmy w budynki 21, cicho i spokojnie, widok żaden, bo parter i okna na ogrodzenie, ale tylko na noc tam przychodziliśmy, więc piękne widoki były zbędne. Kiedyś w katalogu było napisane, że ten hotel był oddany w 2012 r, nie było napisane, że po remoncie. Teraz jest już poprawnie, że był odnowiony. W pokojach czuć wilgoć i to mocno. Trochę to wkurza, ale mogło być gorzej. My akurat mieliśmy pokój OK, nic nie odpadało, łóżko było wygodne, łazienka czysta, a pokojówki codziennie sprzątały. Czasem miały poślizg w roznoszeniu czystych ręczników, ale nie czepiajmy się. Gorzej rzeczywiście było z ręcznikami plażowymi. Mieliśmy te same przez tydzień :( nigdy nie udało nam się ich wymienić, ale chyba powinniśmy się cieszyć, że je mieliśmy. Generalnie było cudnie. Szkoda, że tylko raz pojechaliśmy do centrum Varadero i nie zostaliśmy dłużej wieczorem tylko chcieliśmy zdążyć na ostatni autobus, zamiast posiedzieć w jednej z licznych knajpek przy muzyce na żywo. Choć ostatniego dnia musieliśmy oddać klucze do godz. 12, z all inclusive mogliśmy korzystać do momentu wyjazdu na lotnisko. Korzystaliśmy z wycieczki fakultatywnej katamaranem na Cayo Blanco i było pięknie, spotkanie z delfinami i kilka godzin zabawy na morzu . Polecam serdecznie. Cały nasz pobyt od 19 grudnia towarzyszyła nam na Kubie piękna pogoda.
5.0/6
Ładny hotel położony na dużym terenie, pokoje czyste i codziennie odświeżane, plaża szeroka z dużą ilością leżaków, ocean ciepły i z łagodnym wejściem. Po 18-tej tzw. drink tylko w lobby ( recepcja ). Kuchnia raczej słaba moim zdaniem, obsługa kelnerska miła. Restauracje dużo lepsze, all inclusive 3 gratis, tematyczne. W weekend tłok na stołówce ale na terenie się tego nie odczuwa.
5.0/6
Wszystko OK
5.0/6
Duży turystyczny hotel na rozległym pełnym zieleni terenie, na który składają się dwupiętrowe pawilony rozmieszczone na planie klepsydry. W środkach klepsydr kompleksy basenów, w centralnym punkcie teren na wieczorne animacje i przedstawienia. W sumie logiczny układ dla tak rozległego hotelu. Pomimo że do recepcji i głównej stołówki z odleglejszych końców hotelu jest kawałek drogi to regularnie kursujące elektryczne meleksy ułatwiają transport, np. z walizkami.